Jak namówić rodziców na goldenka??

JagOOdkaxD · Wysłany: Sob 0:24, 01 Mar 2008 Temat postu:

Wystarczjąco dużo się naczytałam o goldenach i o psach w budach , że tyle mi wystarczy i tak nie zmienie decyzji. Bo wy myślicie,że jak pies w budzie to , że jedzenie rzucone pod drzwi zero spacerów kontaktów z człowiekiem iwogóle! i się totalnie mylicie!

Karolcia · Wysłany: Sob 0:27, 01 Mar 2008 Temat postu:

Bo taki mały pieseczek zabrany od mamusi będzie bał się siedzieć w takiej budzie zwłaszcza w nocy, a jak będzie wichura i deszcz to już totalnie!
A czemu nie możesz wziąć go do domu?

magda_17 · Wysłany: Sob 0:28, 01 Mar 2008 Temat postu:

Cholera jasna! Czy Ty nie rozumiesz, że golden się nie nadaje do budy!? Tym bardziej szczeniak!? Nie dociera, że będzie tam nieszczęśliwy, bo potrzebuje ciągłego kontaktu z człowiekiem?

JagOOdkaxD · Wysłany: Sob 0:39, 01 Mar 2008 Temat postu:

Nie moge mieć psa z powodu spraw rodzinnych o których wszyscy nie muszą wiedzieć. A określcie mi wasze przeciw za goldenem w budzie mówie góry , że będzie miał duużo kontaktu z rodziną,pielęgnacje, częste kąpiele, duużo spacerów itd karmy z wyższych półek o czym nie świadczy to , że nie będzie uczony do jedzenia kości oczywiście nie z kurczaka tylko ze świni oraz takiego domowego żarcia.

akbar.han.bl · Wysłany: Sob 0:57, 01 Mar 2008 Temat postu:

Nie usłyszysz od nas tego, że golden może być w budzie bo to nie jest pies do budy i to jest fakt! Nie możemy okłamywać tu innych, którzy to czytają. Na tym forum pisze sie prawdę!

JagOOdkaxD · Wysłany: Sob 0:58, 01 Mar 2008 Temat postu:

Ale powiedz mi dlaczego tak uważasz!

Aśka Axelowa · Wysłany: Sob 1:02, 01 Mar 2008 Temat postu:

akbar.han.bl · Wysłany: Sob 1:08, 01 Mar 2008 Temat postu:

Napisałam. To jest fakt. Ja go popieram i tak uważam. Miałam kiedyś psa w budzie, bo mi rodzice nie pozwolili trzymać w domu. I pies też był duży. Bał sie domu bo poprzedni właściciel go bił jak wchodził do domu. Nie mogłam spędzać z nim tyle czasu ile chciałam a starałam sie bardzo. Chorowałam bardzo często. Lekcji nie da sie robić na podwórku przy budzie zawłaszcza jak pada deszcz. Strasznie sie z tym faktem męczyłam psychicznie. To był ostatni pies trzymany na dworze przez całe jego życie. Miałam też owczarka wychowanego w domu. Niestety był niebezpieczny i spędził dwa miesiące przy budzie. Taka była konieczność. I wierz mi po tym psie było widać jak zupełnie inaczej funkcjonuje na podwórku. Miał ciężki charakter i gdyby nie to, że był wychowany w domu byłby jeszcze gorszy.

Oczywiście nie było mowy o kojcu czy łańcuchu. Psy miały oddzielne wybiegi.

JagOOdkaxD · Wysłany: Sob 11:32, 01 Mar 2008 Temat postu:

Na łańcuchu pies nie będzie a kojec jest po to, że jak będzie mały, żeby mi nie uciekal bo mam taki płot, że ze spokojem by się tam wmieścił, a jak podrośnie to kojec będzie otwarty cały czas!

Ewa&Duffel · Wysłany: Sob 19:03, 01 Mar 2008 Temat postu:

Witam, jestem nowa na tym forum Smile

Moi rodzice dali się namówić na goldena i jutro jedziemy go obejrzeć.Znalazłam go przez allegro. Jest z rodowodem, po bardzo znanych rodzicach. Nie mogę się doczekać.

~*~Natalia~*~ · Wysłany: Sob 19:53, 01 Mar 2008 Temat postu:

JagOOdkaxD, dlaczego ty nie chcesz zrozumieć, że Golden nie nadaje się do budy?

Dam Ci dwa przykłady. Oglądnij sobie te dwa zdięcia:

[link widoczny dla zalogowanych]
Oto pies, który całe swoje psie życie spędza na dworze, przy budzie (od szczeniaczka). Nigdy nie był w domu. Karmiony od czasu do czasu resztkami z obiadu, nie zawsze ma wodę, wychudzony, zabiedzony, spragniony kontaktu z człowiekiem.
Owszem, wychodzi od czasu do czasu na spacery, ale co to daje? Nic...

[link widoczny dla zalogowanych]
A to szczęśliwy, i uśmiechnięty Golden, który od szczeniaczka mieszkał i mieszka w domu. Dobrze żywiony, zadbany, kochany.

Który obrazek bardziej Ci się podoba?
Mam nadzieję, że ten drugi...

Coś mi się wydaje, że ty nie masz nic przeciwko temu, aby mały piesek mieszkał w budzie. Ja na twoim miejscu próbowałabym przekonywać i namawiać rodziców, że buda to nie jest najlepsze miejsce dla małego Goldenka. Robiłabym coś w tym kierunku, a ty nie robisz nic. Chcesz, żeby ten pies się zmarnował, popadł w dopresję, i co najgorsze zachorował? Goldeny nie są przystosowane do życia na dworze!

Dziewszyno! Zrozum wreszcie, że Golden to nie pies dla Ciebie! I najważniejsze, GOLDEN NIE MOŻE BYĆ KARMIONY RESZTKAMI Z OBIADU!!! Zrozum!!!

Przemyśl to wszystko, co my forumowicze napisaliśmy Ci, i spróbuj coś z tym zrobić, bo wsadzając psa do budy KRZYWDZISZ GO!

Lila, razem z Niką, witam Cię bardzo serdecznie Wink

Pozdrawiam,
Natalia...

Ewa&Duffel · Wysłany: Sob 19:55, 01 Mar 2008 Temat postu:

W zupełności się z tobą zgadzam, Natalia...

adgs · Wysłany: Nie 2:08, 02 Mar 2008 Temat postu:

Ja również popieram Natalię i chyba prawie wszystkich, którzy spotykają się na tym forum. My już mamy goldeny i znamy ich upodobania. Golden nie jest samotnikiem potrzebuje stada i nie zniesie separacji. Ja wiem, że Tobie się wydaje, że spacery, pielęgnacja itp to dużo ale uwierz, że w wypadku goldena to za mało on cały czas potrzebuje towarzystwa, w nocy musi czuć obecność opiekuna.
Twój pozostawiony praktycznie sam sobie Goldek zrobi się albo agresywny albo bojaźliwy (a czasami 2w1).
Proszę Jagoodka poczytaj jeszcze trochę o charakterze Goldena może lepiej pomyśleć o jakiejś innej rasie bardziej obronnej niż towarzyszącej.

Ewa&Duffel · Wysłany: Nie 9:38, 02 Mar 2008 Temat postu:

Aha i dziękuję za miłe przywitanie Natalia Smile

Olcia(^_^) · Wysłany: Nie 11:47, 02 Mar 2008 Temat postu:

Wiesz co JagOOdkaxD, albo to ja jestem głupia, albo ty. Weź sobie do serca to co piszą forumowicze !!! Chciała byś być odseparowana od rodziców i mieszkać w altance ?? Tak samo będzie z psem. On nie chce być sam. Goldeny potrzebują mnóóóóóóóóstwooo miłości. Ja osobiście nie mam psa. Ale postaram się mieć. Nawet do głowy mi nie przyszło, żeby Goldaska (na dodatek szczeniaka) do budy dać... Chyba sama wolała bym mieszkać w budzie, niż żeby pies miał nieszczęśliwe "dzieciństwo".

--------------------------------------------------------------------------------------------------
Zgadzam się z Natalią i Lilą.