Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

jak pies z kotem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Golden Retriever moim psem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Goldaska
Starszy goldeniarz


Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Haga

PostWysłany: Pią 13:04, 17 Sie 2007    Temat postu:

akbar.han.bl napisał:
Niestety takie koty widuję rzadko...

No coz,na ulicach zadko biegaja zadbane koty,zazwyczaj bezdomne.

Moj kocurek tez jest czyscioszek,chociaz o kapaniu nie ma mowy.Ale siersc i tak swieci mu sie ze bez okularow przeciwslonecznych lepiej nie podchodzic.Chorob zadnych tez puki co nie przechodzil,ma szczepienia,jest odrobaczony wiec wiekszym ryzykiem dla Goldyego sa inne psy spotykane na spacerach niz nasz kot.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolcia
Przyjaciel forum


Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:15, 17 Sie 2007    Temat postu:

No właśnie, trudno żeby na ulicach chodziło ładne i zadbane kociaki.
Te fajne są w domach akbar.han.bl - dlatego ich nie widujesz;P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karino
Goldeniarz


Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:04, 17 Sie 2007    Temat postu:

Moje kociska chodzą po osiedlu i takie brzydale to nie są. Bo są moje xd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akbar.han.bl
Ekspert


Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy

PostWysłany: Pią 16:22, 17 Sie 2007    Temat postu:

Nie widuję bo mieszkam na wsi i jak już ktoś ma kota to po wiejsku - czyli jest karmiony ale i tak w domu nie mieszka. I nic sie przy nich nie robi oprócz karmienia, chyba że zdarza sie obroża przeciwpchelna. Nie lubię kotów bo ciężko sie z nimi dogadać, mam alergie i brzydzę sie bo widuję tylko te biedna brudasy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aga5890
Goldeniarz


Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:40, 07 Kwi 2008    Temat postu:

Hm mój pies był wyjątkowo spokojnym i tlerancyjnym charakterem. Gdy przyprowadziłam 2koty na raz..małe...to na poczatku było różnie...mówiło sie Daxsowi ,,spokojnie...nie wolno gryźdź kotków..." itd. Powiem szczerze że sie strasznie polubiły!! oczywiście hierarchia była, pies jadł pierwszy a dopiero potem kotki. ale ogólnie było dobrze. Co prawda Daxsi nie był goldenem tylko jamnikiem długowłosym ale mysle ze to zalezy od charakteru.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akbar.han.bl
Ekspert


Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy

PostWysłany: Pon 14:35, 07 Kwi 2008    Temat postu:

Jamnik ma nieco podobny charakter do goldena. Jak obserwuję mieszańca mojej mamy i Axela to jest dużo podobieństw. A i tak wszystko to kwestia wychowania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga Kro
Goldeniarz


Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:36, 09 Cze 2008    Temat postu:

Niedawno moja kotka "obdarowała" nas swoim potomstwem - dwa rude kociaki ... Szczerze mówiąc umaszczenie takie Rafowe Wink Najpierw baliśmy się reakcji psiuni, że będzie zazdrosna o maleństwa i będą scysje, a tu pełna troska i uwaga. Myślałam, że kocica będzie ją gonic od małych, bo na codzień ustawiała Rafę po kątach, a tu pełna harmonia. Rafa zagląda do kociaków, kocica nie reaguje, a nawet Rafka ostatnio przyniosła swoje ulubione ringo i wrzuciła maluchom do zabawy Wink Ździwiona patrzyła na mnie, dlaczego nie chcą się bawic, przecież ringo jest takie fajne .... /taki mały szczegół - koty maja dopiero półtorej tygodnia......, a podejrzewam, że nawet jakby były starsze nie przejawiłyby raczej zainteresowania takim rodzajem zabawek Smile/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolcia
Przyjaciel forum


Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:39, 09 Cze 2008    Temat postu:

Ale Ci fajnie, musisz mieć wesoło w domku Wink
No i fotki zrób i pokarz nam maluchy Wink Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga Kro
Goldeniarz


Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:05, 10 Cze 2008    Temat postu:

Obiecuję w przyszłym tygodniu przedstawić Wam zdjęcia moich rudych zwierzaków Smile, Kocia jest umaszczenia wielokolorowego, ale też może się załapie Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
plastelinka
Miłośnik goldenów


Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:49, 13 Lut 2009    Temat postu:

U mnie troche odwrotnie.Najpierw pies potem kot (ktorego niestety musialam przekazac kuzynce z uwagi na straszliwe uczulenie malodszego brata o ktorym wczesniej nikt nie wiedzial) Nuka na poczatku świrowała. jak widziala kota to skuczała,tupała,wyrywała sie,jadla karme i szczekała.Musiala byc izolacja 24h na dobe bo kotek byl taki malutki,ze nuka kładac na nim łape ( ciągle) prawie łamała kotu kregoslup) ale pewnego pieknego dnia kiedy kicia jakos przemknela do pokoju z nusią wchodze a one leżą przytulone,i kot ktory ssie psie sutki.Stalam i oczom nie wierzyłam.Ta miłość trwała pol roku a potem musialam je rozdzielic ;(

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia_i_Andrzej
Goldeniarz


Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rumia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:39, 13 Lut 2009    Temat postu:

U mnie była najpierw kotek którego znalazłam jak miał 6-8 tygodni. Znalazłam go 12 stycznia a 1 lutego przyszła do nas Agnes. Kot miał zabawę ogonem Smile Agnes jak zaczyna denerwować zabawy Georga jej uszami, ogonem czy inną częścią ciała kładzie na niego łapę i przytrzymuje przez chwilkę. Potrafią się na wzajem myć i wogule jest jedna wilka miłość. George potrafi nawet spać na Agnes Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monina&Breguś
Ekspert


Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:58, 20 Lut 2009    Temat postu:

Dopóki człowiek nie zacznie ingerowac w sprawy kocio-psie nic złego sie nie stanie.Kot i pies muszą się przyzwyczaic do swojej obecności.Muszą nauczyc się godzic ze sobą miejsce które do tego czasu było rezerwowane tylko dla jednego z nich.Koty mają bardzo wygórowane zapotrzebowania na potrzebe bezpieczeństwa a kocury szczególnie,dobrze rozwinięty instynkt terytorialny.Kot i pies muszą się naprawdę dobrze poznac choćby i dlatego że mowa ciała psa nieco różni się od mowy ciała kota,dajmy na to wesoło merdający goldeni ogon przez kota bedzie odebrany jako narastające napięcie i nerwówka między nimi.Dlatego,jeżeli kot siedzi gdzieś na schodach i obserwuje z góry to świadczy o tym że właśnie obserwuje zachowanie psa i to w jakim stopniu pies stanowi dla niego zagrożenie.Z czasem nawet kiedy szczenie bedzie spało,kot zejdzie żeby go obwąchac i ''obadac'' co to za futrzane dziwactwo :)Więc wszystko w rękach cierpliwości Smile) I na koniec,nie pozwalaj swojemu szczeniakowi włazic na schody nie po to żeby kot miał spokój tylko po to żeby nie nadwyręzac jego stawów.Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alka
Miłośnik goldenów


Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:45, 25 Lut 2009    Temat postu:

Karolcia napisał:
Ja mam kota cały czas w domu. Nie wychodzi na dwór, chyba że czasem na szelkach Razz
Nie jest brudny, a wręcz przeciwnie - czyściutki, pachnący, jest kąpany i świeci mu się sierść. Cudo Razz To zależy jak kto se kota wychowa i jak o niego zadba. Jest szczepiony i jeszcze nigdy nie był chory.
To prędzej mój pies jest brudasem i bardziej narażony na choroby;))


Dobry właściciel z Ciebie...Szkoda ze jest takich mało na świecie.
A moje psy kotów po prostu nienawidzą!Jak jakiegoś widzą to go chcą gonić..Oczywiście na to nie pozwalam.Były kiedyś u mnie 2 koty kiedy mój cocker był młody.Wtedy kot go po nosie podrapał i ma do teraz uprzedzenie po tym incydencie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monina&Breguś
Ekspert


Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 1:13, 27 Lut 2009    Temat postu:

Ja rozumiem wszystko ale koty które nie wiedzą co to dwór,to tak jak dzieci które nie znają pisakownicy!Koty mają nie uśpiony instynkt łowcy,czasami potrzebują zapolowac na jakąś ptaszynę....i jak one mają to zrobic na szelkach?Koty które wychodzą na dwór nie odrazu muszą złapac jakieś choróbsko,wystarczy że będą szczepione i regularnie kontrolowane u weta....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolcia
Przyjaciel forum


Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:09, 27 Lut 2009    Temat postu:

Mój poprzedni kot wychodził na dwór i do końca życia potem miał "otwartą głowę" tzn. było mu widać wnętrzności, za każdym razem jak przychodził do domu od razu trzeba było lecieć do weta i na stół operacyjny. Tak żarł się z kotami o terytorium, ja dziękuje za takie coś. Poza tym gdyby mój kot wychodził na dwór to albo dzieciaki by go zamęczyły albo pies zagryzł bo on bardzo chętny na takie kontakty. Wole nie ryzykować życia kota, żeby sobie ptaszka upolował... zresztą nie każdy kot da się tak nauczyć wychodzenia na dwór, bo jeden to sobie pójdzie i już nie wróci... Goldeny to też aportery a przecież nie będę z Shiro chodziła na polowania...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Golden Retriever moim psem Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin