Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Psi-jaciele naszych psów ;)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Golden Retriever moim psem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dominia1996
Rutyniarz


Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:04, 18 Sie 2009    Temat postu:

A mogę o Tobim napisać?
Dobra napiszę jak coś to usuniecie Wink

Tobiś miał kiedyś kolegę w rodzinie. Kuzynka ze strony mamy miała "wlika".
Nero się wabił. Mają działkę koło nas więc w każde wakacje chłopaki szaleli. No ale Nera musieli oddać Sad
Tobi na kilka lat był sam. A teraz ta sama kuzynka dostała jamniczkę. I znów szaleją.
Bo innych psów nie tolerujemy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lussi
Ekspert


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: K-ce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:58, 24 Sie 2009    Temat postu:

Sabę zna całe osiedle Razz
Dogaduje się z każdym psem, ucieka od tych wieeelkich i próbujących ją zdominować, chartów (wspomnienia szczenięcia) i tych zboczuchów wstrętnych, których nawet ja się brzydzę.. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wandalka17
Rutyniarz


Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:29, 28 Sie 2009    Temat postu:

Sara bawi sie z labradorem Paco , szczeniaczkiem ONka Ricky .Ma też przyjaciółe husky Daisy z którą znają sie od szczeniaka .Było jeszcze dużo innych psów ale kontakty zanikły .A ostatnio by sie pogryzła z goldenką z jakies 10 cm wyższą od niej . Bawi sie też z goldenem Benkiem 5 letnim ,którego uwielbia .

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wandalka17 dnia Śro 15:53, 25 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vikusia
Goldeniarz


Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 1:55, 25 Lis 2009    Temat postu:

A Viki najbardziej lubi się bawić z Dobermanem Smile Już z daleka do niego leci Smile Oprócz tego ma psi-jaciela czarnego labradora i oczywiście zaczepia również wszystkie psy naokoło i zachęca do zabawy - ich właścicieli też Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asti
Goldeniarz


Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jaworzno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 2:25, 25 Lis 2009    Temat postu:

Moja Asti również dogaduje się doskonale z każdym psem. Jeszcze nigdy nie zdarzyło się aby na jakiegoś warknęła czy okazała jakąkolwiek niechęć.
Czasami bywa tak, że obszczeka i pogoni ją jakis mały pokurcz - zwiewa wtedy z całych sił i chowa sie za mną Laughing

Jakieś trzy miesiace temu poznałysmy na spacerze w naszym parku młodego goldena - Corteza. Jak nasze psy sie tylko zobaczyły - to juz było widać, ze zaiskrzyło.
Od tamtej pory są nierozłączne. Widują się codziennie. Juz nawet z właścicielami Corteza zaczęliśmy telefonicznie zgrywac nasze wyjścia na spacery - żeby dzieciaki mogły się sobą nacieszyć.
W skrajnych przypadkach (np. ulewny deszcz) umawiamy sie na brykanie w domu

Nasze psy (nie wiem skąd) mają również swoje zegarki i dokładnie wiedzą, że około godziny 17-18 trzeba sie ubrac i pędzic do parku poniewaz tam czeka przyjaciel.
Czasami bywa tak, ze któreś musi w tym parku zaczekać aż drugie zdąży doczłapać. Nic ich wtedy nie interesuje, leżą i czekają na siebie - ze wzrokiem wbitym w miejsce gdzie na horyzoncie ukazuje się zazwyczaj ukochany przyjaciel Very Happy

Mało tego, nasze godziny to godziny tzw. "zbiórki" kilku lub kilkunastu psów (czasem 8, czasem 12). Owszem, zarówno Asti jak i Cortez - witają się z pozostałymi psami, sa nawet w stanie przebiec z nimi jedną (!) honorową rundkę. Ale na tym koniec.
One maja siebie Very Happy i tylko siebie. Kompletnie nie interesują ich inne psy. Cały czas dokazują razem i jak tylko jakiś inny pies próbuję im ta zabawę przerwać lub sie dołaczyć - to przenoszą się w inne miejsce.

Jaki to piękny widok gdy się razem bawią. Jak jedno zaczyna kopać dołek - to drugie natychmiast robi to samo (po czym jak juz stwierdzą, ze jest wystarczająco głęboki to się zamieniają tymi dołkami i każde z nich sprawdza co tam wykopało to drugie). Jak jedno bierze patyk, to drugie natychmiast tez szuka patyka. Jak jedno zaczyna wcinać trawę, to drugie również zaczyna to robic. Jak jedno kładzie sie aby naładować baterie, to drugie kładzie sie obok i robi dokładnie to samo.
Jak sie na nie patrzy to po prostu widać, że bardzo są ze soba zżyte i zgrane Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Asti dnia Śro 2:26, 25 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elfi
Miłośnik goldenów


Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przysucha
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:34, 26 Lis 2009    Temat postu:

"podkleszczę" się pod temat i napiszę o moim psiaku. Hipis ma wielu kumpli w naszym miasteczku- każdego psa po prostu uwielbia i on sam jest tolerowany przez inne rasy psów. ale prawdziwego przyjaciela ma w domu. bowiem posiadam jeszcze kundelka 13-letniego, który z początku nie przepadał za Hipisem. teraz po roku mieszkania pod wspólnym dachem są nierozłączni. na spacery wychodza zawsze razem, w domu bawią sie jednymi zabawkami, dzielą wspólne miski z jedzeniem i piciem. mam nadzieję, że to się już nigdy nie zmieni Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monina&Breguś
Ekspert


Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:07, 28 Lis 2009    Temat postu:

Breguś nabył nową przyjaciółkę którą jest Cyna Smile,ta to mu dopiero daje popalić!
Za tydzień pozna Lussi,suńkę mojej siostry-to dopiero będzie szaleństwo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monia&vero
Ekspert


Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:06, 30 Lis 2009    Temat postu:

Vero ma same przyjaciółki Very Happy z facetami raz jest okej raz mniej okej... lubi też kocurki Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vikusia
Goldeniarz


Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:22, 30 Lis 2009    Temat postu:

Viki też kocha koty. Wychowała się z dwoma i do dzisiaj z każdym spotkanym na ulicy chce się bawić Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:36, 30 Lis 2009    Temat postu:

A moje poza Bantą Kaśki właściwie nie mają znajomych. Na wsi był jeden który latał luzem i przybiegał kiedy szliśmy na spacer ale jakaś straż go odłowiła. Teraz tylko sporadycznie przyleci od sąsiada maluch wielkości jamnika ale baby go olewają i sobie idzie po wsi pogadać Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dixie
Starszy goldeniarz


Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:20, 01 Gru 2009    Temat postu:

Oj Tofek mi się zupełnie ,,zamstaffił". Ma jakiś popęd do ras uważanych za groźne.

Na szczęście przekonałam się, że to tylko stereotyp. Tof ma 2 najlepsze, najlepsze, ale to najlepsze przyjaciółki - obie amstaffki i obie cudowne Smile Co prawda ich zabawy są agresywne, a jakbym była przechodniem pomyślałabym, że to jakieś walki psów, ale co tam - Ważne, że Tofek to lubi. Zaczynam się nawet zastanawiać czy nie jest jakimś masochistą. Cały czas się przewraca i rozkoszuje się gryzieniem, a jak ,,napastnik" odchodzi od razu go goni z powrotem do zabawy Smile

W dodatku to straszny zazdrośnik. Ma zasadę ,,ja mogę podbiec i pobawić się chwilę z innymi psami, ale moje dziewczyny w żadnym wypadku". Za kark i do ziemi Wink Oczywiście ma dość małe szanse siłowe, ale... sam sobie wybrał Smile

Prawie codziennie umawiam się z jego przyjaciółkami i dzięki temu ja też poznałam fajnych ludzi Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lily
Rutyniarz


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:01, 02 Gru 2009    Temat postu:

Lusia ma jedną koleżankę, 1 dzień starszą od niej -West Highland White Terrier. Różnica we wzroście jest ogromna, w temperamencie również, ale Westie dominuje nad Lusią! Równo ją ustawia, a moja pierdoła niczym się nie przejmuje! Najlepiej bawią się w mieszkaniu.
A tak to Lusia ma kolegę swojego wzrostu - długowłosego, rocznego Owczarka Niemieckiego. Najlepsza zabawa to przewracanie się po ziemi i podgryzanie.
Ale jak już Lusia ma na dworze piłeczkę lub gwiazdeczkę to inne pieski mogą nie istnieć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angelaa
Starszy goldeniarz


Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:56, 03 Gru 2009    Temat postu:

Szilo raczej z wszystkimi by się przyjaźnił, ale jego największym przyjacielem jest mój kot Rudi Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MARIOLA-JACEK
Starszy goldeniarz


Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: CIESZYN
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:30, 07 Gru 2009    Temat postu:

Hej! Nasz pies jest bardzo przyjazny i ufny aż zabardzo więc jak jest za bardzo nachalny w obwąchiwaniu to inne psiaki go straszą,nie gryzą ale tak ostrzegają żeby zadużo sobie nie pozwalał.No czasem skutkuje czasem nie i ja muszę go odciągać bo jestem trochę przewrażliwiona po co ma być draka.Arni nigdy nie startuje do psów ale inne czasem tak szczegolnie te większe i grożniejsze ale myślę że to normalka.Pa

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asti
Goldeniarz


Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jaworzno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 3:10, 13 Gru 2009    Temat postu:

Słuchajcie - ja jeszcze w kwestii tej psiej przyjaźni. Nieco smutno. Ale muszę. Kilka dni temu pisałam jaka to piękna przyjaźń łączy moja Asti z innym goldenem, Cortezem.

Niestety Cortez biega już za Tęczowym Mostem. Fatalne błędy weterynarzy sprawiły, że psa od kilku dni nie ma między nami. Ale nie o tym ten watek.

Chciałam Wam powiedzieć, jak moja Astucha odbiera nową sytuację czyli powrót do czasów "sprzed Corteza".
Każdorazowe wyjście do parku kończy sie tym, ze Astucha robi "waruj" z głową skierowaną w stronę odpowiedniego wejścia do parku - i czeka, po prostu leży i czeka. Jak już w końcu uda mi sie ją zachęcić do jakiejś zabawy to kończy sie na tym, ze biegnie do jakiegoś dołka, który razem wykopały (jest kilka takich pokaźnych i charakterystycznych), zaczyna machac ogonem i rozglądać się dookoła siebie jakby czekała aż on nadbiegnie i pomoże jej kopać.

Nasze psiaki miały tez swoje ulubione miejsce do biegania i takich totalnych głupawkowych szaleństw. Przechodziłysmy tamtędy wczoraj i Astucha pognała tam jak jak szalona - po czym stanęłą i głowa to doslownie chciała jej sie obracać dookoła. Widziałam, ze każdy doslownie mięsień, każdy nerw był gotowy na to, ze za moment zauwazy jak zwykle przyczajonego Corteza - co będzie sygnałem do rozpoczęcia szalonej bieganiny.
Stała tak przez chwilę po czym podbiegła do mnie i połozyła mi się przy stopach i zaczęła szczekać.
Każdy właściciel zna "szczek" swojego psa. Ja u swojej Asti takiego szczekania jeszcze nie słyszałam Sad

Na dodatek odwiedzili nas wczoraj właściciele Corteza. Asti była przyzwyczajona do tych naszych spotkań i jak wczoraj zobaczyła ich samych to zaczęła okrutnie skomleć i co chwilę biegać do przedpokoju aby sprawdzić czy Cortez jakims cudem sie tam nie znalazł.

Smutne to jest ale ja widzę, ze ona tęskni i brakuje jej przyjaciela. Na spacerach zrobiła sie dziwna, jakaś smutna i widzę, ze sama nie może odnaleźć się w tej sytuacji.
Dzis wziełam ją na "psią zbiórkę". No i co z tego. Gdy tylko przestwalismy spacerować Asti sie kładła i patrzyła takim smutnym wzrokiem jak pozostałe psy szaleją . Za nic nie chciałą biegać z resztą bandy, bandy którą doskonale zna (znacznie dłużej od Corteza).

Smutne to dla nas i szczerze mówiąc wiedziałam, ze te nasze psiaki bardzo sie polubiły ale nigdy w zyciu nie sądziłam, ze az tak mocno mogłyby przezywać zniknięcie jednego z nich.

Ehh... chyba długa droga przed nami w powrocie do szarej rzeczywistości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Golden Retriever moim psem Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin