Dla koniarek

lussi

Co słychać? U nas tak sobie. Kucyczek ma cushinga i insulinooporność, dosyć źle znosi wysokie temperatury przez to (chociaż schudł, tylko brzucho został), ale radzi sobie chłopak, je tylko trawę, a jeśli jej nie ma to sianko i biega czasem jak źrebak, taki się misiasty zrobił na stare lata - przyjdzie pomiziać, łazi za mną, zaczepia, do strugania stoi jak borocek.
A kobyłka ma RAO/copd , dość kiepsko znosimy wczesną wiosnę i wszystkie pyłki, raczej sobie tylko stoi na dworze i żywi się wyłącznie trawą oraz czasem ziółkami dla koni z problemami oddechowymi, weterynarz zalecił co jakiś czas ludzką flegaminę, ale zawsze jestem cała opluta, bo niesmaczna. Raz mogę lekko pojeździć, najczęściej spacerujemy w terenie, rzadziej poszalejemy - no bo kiedyś trzeba, ale niestety bywają dni, gdzie koń za bardzo nie może nawet podbiec, żeby się przywitać - a lubi, jak widzi moje auto to już leci rżąc i czeka - bo zaraz się dusi i kaszle.
Co nie zmienia faktu, że przy struganiu chciała koleżankę zabić. Ta to jest jednak moim świrkiem.

(w googlach jest opis chorób)

tu z glutkiem z noska
[link widoczny dla zalogowanych]

a tu już przyjemniej, w trakcie 15km spacerku
[link widoczny dla zalogowanych]

i witamy się z kolegą
[link widoczny dla zalogowanych]

Mamy się dobrze, koniom jest fajnie, mi też.

Jerzy Włodarczyk

Mamy się dobrze, koniom jest fajnie, mi też.

Fajnie to czytać i Was ogladać Laughing

Trampeczka

Ja mam się prawie dobrze Laughing

Pod koniec lutego rozstałam się z ortezą, ale dopiero w połowie kwietnia po skończonej fizjoterapii zaczęłam wsiadać. Staram się wsiadać raz w tygodniu, ale ze względu na zapierdziel na studiach nie zawsze to wychodzi. Rolling Eyes

Znalazłam sobie trenerkę, bo czułam się jak paralityk w siodle po rocznej przerwie Confused

Dodatkowo moja noga trochę żyje swoim życiem, więc ktoś musi mnie pilnować. Zdjęć nie mam, zresztą nawet gdyby były, to nie nadawałyby się do pokazania Laughing

Kurde, coraz częściej ostatnio słyszę o chorujących koniach Confused

To nie jest fajne, ale tłumaczę to sobie, że kiedyś po prostu mniej się badało konie i była mniejsza świadomość, że koń też może chorować na takie upierdliwe rzeczy. Confused

Jerzy Włodarczyk

Fajnie, ze dobrze ale szkoda, ze prawie Confused

Już wiem, ze noga żyje sobie ale mam nadzieję, ze bierzesz ją ze sobą chociaż czasami Laughing

.
Dobrze by było gdybyś to udokumentowała Smile

Co do koni to ja myślę, że może kiedyś jak chorował to się go eliminowało i dożywały tylko najmocniejsze Cool

Trampeczka

Prawie dobrze, bo aktualnie sesja (jutro, a właściwe już dzisiaj mam 2 egzaminy z czego jeden ze statystyki matematycznej, którą słabo ogarniam), a dodatkowo chłopak mnie zaraził i tak mam sobie 37,5 stopnia temperatury, do tego boli strasznie gardło i ledwo oddycham albo cieknie ze mnie jak z kranu Evil or Very Mad

Nogę oczywiście zabieram ze sobą, żeby ją wzmacniać ciągle Wink

Niestety nadal pobolewa (czasem nawet bez jakiegokolwiek wysiłku) Confused

Jak będę kogoś miała z aparatem, to może się załapię na zdjęcia Wink

Niestety z tym u mnie trudno.

Jerzy Włodarczyk

Co to za chłopak Question

Nie dość, że zaraza to jeszcze bez aparatu Twisted Evil

Może chociaż ma na zębach Question

Trampeczka

Chłopak mój osobisty

Bez aparatu, nawet tego na zębach Laughing

A zaraza faktycznie - przez jedną noc tak mnie urządził, że ledwo zipię Rolling Eyes

Na szczęście statystyka zdana, więc coraz bliżej do wakacji Smile

Jerzy Włodarczyk

To jeszcze u Was nie ma wakacji Question

Trampeczka

Na UP zawsze tak późno jest sesja letnia, obecna kończy się 5 lipca. I to jest strasznie wkurzające, bo wszystkie uczelnie już są po sesjach i poprawkach, a my dopiero zaczynamy Confused

Jerzy Włodarczyk

Ale za to nikt Wam nie przeszkadza w egzaminach, nie denerwuje zdamniezdam Smile

i możecie śmiało robić to na własne kopyto Laughing

Trampeczka

Niestety jest druga strona medalu - jeśli ktoś zaczyna wakacyjną pracę w lipcu, to jest problem Wink

Jerzy Włodarczyk

To rzeczywiście problem Cool