Pies;)

evva

On autkiem jeździ tylko w fajne miejsca (zawsze na wycieczki), nigdy do weta, ale i tak nie chce sam wchodzić! Zapiera się i muszę go dźwigać. Próbowałam już na smaki, nawet na wędzonego kurczaka, ale ma to w nosie! Fakt, bagażnik jest dosyć wysoki, ale już sama nie wiem. Jeszcze będę ćwiczyć samochodowe agility Smile

Może w końcu coś to da! Mam też nadzieję, że po kastracji, jak będzie bardziej łakomy, to może bardziej będzie reagował na smaki i będzie łatwiej Smile

Ale na kanapę potrafi wskoczyć bez problemu Smile

... a wydaje mi się, że to podobna wysokość!
Dlatego nieraz się śmiałam, że przydałyby mi się takie schodki lub taka deska z poprzeczkami, jaką mają na szkoleniach, bo po niej to zasuwał jak mały pershing, na dużo wyższej wysokości!

.:OLIWKA:.

Czemu nie

warto spróbować jeśli nic nie skutkuje.

Jerzy Włodarczyk

evva

Chętnie poczytam. Pewnie powinnam szukać w dziale wychowanie? Dzięki Smile

kesse

Ewo nie w wychowaniu, tutaj jest
http://www.goldenretriver.fora.pl/golden-retriever-moim-psem,1/golden-w-samochodzie,118.html

evva

Znalazłam i przeczytałam Smile

I dochodzę do wniosku, ze mój pomysł z samochodowym agility jest ok! Może nie schodki, bo to żart był Smile

ale taka deseczka, jaką mają na szkoleniach wydaje mi się, ze mogłaby pomóc. Bo Lucky uwielbiał po niej wchodzić, więc jakby ją oprzeć np. o otwarty bagażnik i zachęcić go w formie zabawy? Smile

Mogłoby się udać, nie sądzicie?

.:OLIWKA:.

Mogłoby

Trzeba spróbować Wink

gosia88greta

Nie dajmy się zwariowac ludziska i nie osmieszajmy naszych pupili zakładając na nie cały ten bezsensowny balast.