Jak wyszkolic goldka?

łukasz

I żeby jeszcze człowiek wiedział czy ten pies to na komendę przyszedł po tych 3 minutach, czy może tak po prostu bo mu się tam dalej znudziło Wink

ewoja

no nie załamuj mnie tak kompletnie ja w nią wierzę #-o

Jerzy Włodarczyk

No nie wiem czy to jest w porządku. Moja Lady jest tak nauczona, że robi wszystko błyskawicznie. Np. wołam - chodź do samochodu. I od razu podniesie łeb do góry, rozejrzy się czy błyskawice latają, powącha trawkę po drodze i skręci w bok bo zobaczyła kawałek bardzo atrakcyjnego papierka a po jakchś dwóch tysiącach błyskawic dojdzie do samochodu i juz rozpoczyna sie proces wsiadania który też będzie trwał mgnienie oka. No, może parę. Oczywiście tysięcy mgnień

ewoja

uff a już myślałam że to tylko mój pies ma takie przemyślenia

albo może na dworku gorzej słyszy

bo jak zapukam w miskę a nawet jak delikatnie położę tam chlebek to z drugiego końca mieszkania przypędzi

łukasz

Przeniosłem temat do forum Szkolenie, tu chyba bardziej pasuje Smile

ewoja

zrobiłyśmy przerwe w szkoleniach ale Ciri coraz bardziej się słucha i ładnie czeka ale tylko kilka komend przyswoiła siad, waruj i czekaj a reszta przed nami a aportownie to chyba w ogóle nie dla nas

Baster

czy to znaczy, że to mój goldenek będzie mnie ciągnął na tej smyczy na spacer, a nie odwrotnie - jak do tej pory na spacerze wygląda to tak, jakbym nie dawał sobie z nim rady, a jak sie zbuntuje - kładzie się i koniec. Dopiero smakołyki go ruszą z ziemi.

balbinka

no niestety ale kładzenie się i zapieranie gdy nie chce się Nastce iść do domu to znam doskonale Mad

- i w takim wypadku też skutkują tylko smakołyki Razz

łukasz

A Axel na szczęście waży jeszcze tyle, że jeśli nie interesuje go łażenie i siada tyłeczkiem pokazując "ja się ruszać nie będę", to wystarczy wziąć go pod pachę i nie ma marudzenia Very Happy

Zobaczymy jak długo moje ręce wytrzymają... Laughing

balbinka

no wiesz... trening czyni mistrza Wink

łukasz

A pies się nauczy że jak mu sie nie chce iść to ma usiąść i go zaniosa Twisted Evil

balbinka

o tak tak! w końcu pies to najważniejszy członek rodziny!!! i trzeba o niego dbać!!!

Jerzy Włodarczyk

Wasze to siadają a moja Lady przyjmuje pozycję spacerową nr1 czyli kładzie się na pleckach i czeka żeby ktoś ją podrapał po brzuszku. Robi to za każdym razem kiedy zobaczy jakiegoś chłopaka. Może być to nawet york.
Ponieważ moje szczęście osiągnęło 47,5 kG to dosyć trudno jest ją podnosić. Po kilku miłych słowach i ruchach posuwisto-zwrotnych podrywa się z właściwą jej prędkością i kontynuujemy spacer w wybranym przez nią kierunku

ewoja

ojej spora ta suńka u nas na poczatku jak Ciri nie chciała iść w wybranym przeze mnie kierunku to albo siadała ale była jeszcze mała i dawało się ją pociągnąć albo skakała (najczęściej na plecy) jakby chciała powiedzieć "coś ci się pomyliło to nie nasza droga" i tak niestety zapoznawałyśmy się po kawałku z całą moją miejscowością

Baster

Może niezbyt dobrze sie określę, ale z tego wynika, że nasze Goldeny mają coś wspólnego z kotami - chcą chodzić własnymi drogami i coś z o..a - są uparte.