Jak wyszkolic goldka?

MegaLena

Myślę, że gdy golgenek rozsiądzie się na znak protestu, należy pokazać kto ty rządzi. Bo wychodzi że on. Niech się obrazi, ale to dla wspólnego dobra. Przecież kochanych dzieci tech strofujemy!
Mam na to historyjkę: matka mojej koleżanki odpraowadzała męża na parking z psem, poźniej planowała przyjemny zimowy spacerek. Po odjechaniu samochodu z ukochanym panem pies (45kg) siada na parkingu i postanawia wiernie czekać na powrót pana. Tak i spędzają ten mroźny zimowy wieczor. Po 1.5 godziny pan wraca (dobrze, że nie poźniej), pies się cieszy, pani ledwo mowi.

Jerzy Włodarczyk

Nie mam pojęcia po co te kropki.
OSIOŁ - to brzmi dumnie Very Happy

Baster

Nigdy nie miałem osła, więc nie wiem, czy też są tak milusie jak Goldenki. Wolałem użyć kropek, by nie urazić zakochanych w swych pupilach Goldeniarzy.
Pozdrawiam milutko.

ewoja

po prostu mają charakterki i już

mroziaczek

balbinka

no tak - tylko żebyśmy my zawsze wiedzieli co ten nasz pies chce nam powiedzieć Rolling Eyes

- ale warto dowiadywać sie takich rzeczy wtedy łatwiej nam będzie się dogadać Razz

mroziaczek

i dlatego mamy nasze forum Smile

Jerzy Włodarczyk

Ewoja. Ja uważam, że powinnaś się cieszyć mając tak inteligentnego psa. Inne psy wykonują polecenia bezmyślnie. Twoja dama musi podobnie jak moja Lady ustalić:
-czy na pewno padła komenda,
- czy komenda została wydana we właściwy sposób,
- czy komenda w danej sytuacji ma sens,
- czy komenda jest zaadresowana do niej bezpośrednio,
i ostatnie
- czy komendę należy wykonać teraz czy można ją odłożyć na później.
Czyż my nie postępujemy podobnie?

ewoja

no tak myślicielka jest

Psiak:)

Jerzy Włodarczyk

Ja myślę, że z labradorami jest łatwiej. Z tego co słyszę o znajomych to one zżerają wszystko włącznie z michą. Więc metoda na smakołyk daje u nich rewelacyjne rezultaty. Moja Lady zje i smakołyka, żeby zrobić mi przyjemność. Ale żeby się do niego wyrywała to raczej nie bardzo. Gdzieś na początku naszej znajomości popełniłem błędy nie egzekwując roli przywódcy stad i teraz klapa. Ale mnie nie zależy. Wystarczy, że są i mogę swoje serce nacieszyć ich widokiem i od czasu do czasu potarmolić futerko.

mroziaczek

balbinka

myślę, że z tym "przywódcą stada" to też trochę przesada - dla mnie pies ma być najlepszym przyjacielem i mam się z nim dogadywać i mieć taką nić porozumienia a nie tylko tresować i egzekwować A z labradorami chyba wcale nie jest łatwiej - wydaje mi się, że one są jeszcze bardziej pobudliwe niż goldki...

ewoja

sposób ze smakołykami wypróbowałam skutkuje tylko jak Cirka jest głodna jeśli nie to mogę sobie wołać. A zresztą ona jest cwana jak tylko usłyszała szelest torebki to komendy wykonywała w try miga jeżeli zapomniałam wziąć ze sobą to niestety "nie oplacało się"
Ewa i Julia

balbinka

no proszę! - czyli nic tylko się cieszyć, że sunia taka inteligentna!