CZY UDA MI SIE JESZCZE WYCHOWAĆ 5 LETNIEGO GOLDENKA????

madziorka88

witajcie.dwa dni temu przygarnelam 5 letniego goldena.problem w tym ze on nie potrafi zadnych koment.tylko wykonuje polecenie SIAD jak mam jakis smakolyk dla niego.jest spasiony i nie chce mu sie nawet biegac ani bawic w domu.tylko spi!czy uda mi sie go wyszkolic tak zeby aportowal,chodzil przy nodze(bo ciagnie na spacerach),szukał,itp.

kesse

Przeniosłam Twój post do odpowiedniego działu, czyli działu "Wychowanie" , bo to własnie tutaj powinnaś szukać odpowiedzi. Poczytaj tematy , które mają związek z Twoimi pytaniami.
5 letni pies do wyszkolenia to juz spore wyzwanie, na pewno ma swoje nawyki, ale nie ma rzeczy niemożliwych.
Poszukaj w tym dziale, wszystko własciwie zostało juz powiedziane, opisane. Wystarczy przeczytać i zacząć wprowadzac w zycie.

lily

Napisałaś, że masz go dopiero 2 dni. Dla niego to na pewno jest stres, że jest w nowym miejscu. Daj mu trochę czasu oswoić się z miejscem, nowymi właścicielami.
A co do szkolenia myślę, że przy goldeniej pazerności i chęci do zabawy nawet 5-letniego psa da się nauczyć różnych rzeczy.
Powodzenia i trzymam kciuki!

madziorka88

mam taką nadzieję Smile

martwie sie także tym,ze mało je.ugotowałam mu wczoraj kurczaka-nie ruszył.kupiłam mu karmę w puszce-pojadł troszke tak że mały piesek więcej by zjadł.mam nadzieję ze przejdzie jej to.

kesse

Adaptacja w nowym domu musi potrwać kilka dni. Daj jej trochę czasu. Oswoi się i nabierze apetytu.

Gocha2606

Słuchaj, dla psa zmiana domu to wielkie przeżycie. Okres adaptacyjny trwa 4-6 tygodni.
Pozwól mu na spokojnie zaadoptować się do nowych warunków, bądź delikatna ale i konsekwentna, czyli od razu wprowadź zasady, jakie obowiązują w domu i ich przestrzegaj.
Poczytaj ten artykuł, to porady Jacka Gałuszki, co zrobić z adoptowanym psem:

http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/o-psach,24/nowy-pies-w-domu-porady-dla-wlascicieli,114.html

madziorka88

dziękuję za odp:)
mam jeszcze jedno malutkie pytanie.ja nauczyc psa spania w innym pomieszczeniu-chociazby w kuchni-bo tam gdzie spimy mamy z nim jednym slowem przerąbane Sad

tylko ktos sie przekreci na lozku a kaja od razu zaczyna sie cieszyc i macha strasznie ogonem tym samym glosno stukajac o podloge i budzac corke ktora spi w 2 pokoju

kesse

Wiesz goldeny to niezwykle przydupiaste psiaki, one kochają ludzi... wydaje mi sie ze pies w nocy sie przemieszcza, ale najczesciej śpi gdzies w poblizu ludzi... (nasza np zasypia z nami w łozku). Myślę , że nie da sie przekonać czy zmusić psa zeby spał w określonym miejscu cały dzień, no chyba ze byś go tam uwiązała lub zamknęła....

no i pamiętaj jeszcze o tym okresie adaptacyjnym... psina jeszcze nie wie co i jak dlatego na pewno śpi bardzo czujnie i reaguje na kazdy Wasz ruch, ale jak sie oswoi mysle ze nie bedzie Wam juz przeszkadzała.

Skąd adoptowaliście psiaka?

madziorka88

dałam ogloszenie w necie i zadzwonilo do mnie malzenstwo,ze chca oddac 5 letnia suczke.wlasciwie Kaja byla dwa razy adoptowana.na poczatku miala ja jakas rodzina ale wyjechali i psa oddali wlasnie temu malzenstwu.

kesse

Eh...

No cóż piesek ma w życiu po prostu niestabilnie i myślę ze musicie poczekac 2 tyg (moze ciut dłuzej moze ciut krócej) az piesek sie przystosuje, pozna Was, mieszkanie i w końcu załapie ze to jego dom- oby to był ten ostatni.

madziorka88

oby szybko sie zaklimatyzował.chcialabym zeby wiecznie nie spał,tylko bawil sie z nami.on nawet sam nie pojdzie do innego pomieszczenia!obrał sobie jedno miejsce na dywanie i tak spi i spi,tylko jest ozywiony jak czeka na wyjscie na spacer

Monina&Breguś

Myślę że pies się też cieszy że jest ktos blisko niego.Brego nie śpi z nami w łóżku ale zawsze w pobliżu nas.Psy same sobie wybierają miejsce do spania.
Wy równiez musicie się oswoić z tym że wasze życie się trochę zmieni a golden stanie się waszym cieniem.Jeżeli wasza córka się budzi w nocy kiedy ta wali ogonem o podłogę to albo mała ma lekki sen albo ta ciężki ogon

Gocha2606

Niektóre psy w sytuacji bardzo stresującej "uciekają" w sen.
Moja suka przez jakiś czas po adopcji albo spała albo się do mnie przytulała. Łaziła za mną krok w krok, pilnując, czy naprawdę ma swojego ludzia.
Nic ją nie interesowało, na spacerze szła z wzrokiem wbitym w ziemię.

Dajcie Kaji na razie spokój. Wybrała sobie pewnie miejsce, w którym czuje się bezpiecznie i być może takie, z którego może Was obserwować.
Na zabawy przyjdzie czas, kiedy już się do Was przekona i przyzwyczai.

Zastosuj się do rad z tego artykułu, który podałam - napisał je człowiek, który ma więcej doświadczenia w pracy z psami, w tym z psami po przejściach, niż my tu wszyscy razem wzięci Wink

madziorka88

naprawde dzieki za pomoc:)

Monina&Breguś

Nie ma za co Smile

Życzymy Wam samych szczęśliwych dni z nowym pupilem Smile