Kantarek

kamil638

chodzilo tylko o to ile pies bedzie rosl a podalem twoje zdjecie poniewaz widac twojego psa w calosci i jest wiekszy niż inne psy na zdjeciach
w tym temacie Smile

akbar.han.bl

Mowa o avatarze? Bo innego zdjęcia tu nie wklejałam...

Jerzy Włodarczyk

akbar.han.bl

Tu na tym zdjęciu ma około roku. Ale myślę, że lepiej pewnie mierzyć. Ja kiedyś kupiłam kaganiec na owczarka - był nieco za duży. Lepiej mierzyć. Zwłaszcza przed ukończeniem 2 roku życia, kiedy pies jeszcze rośnie.A gdzieś czytałam, że głowa nawet do 3 roku życia. Pies psu nie równy. Każdy rośnie w innym tempie.

kesse · Wysłany: Wto 12:57, 04 Mar 2008 Temat postu:

mamy ten kantarek w domu ale jakos na spacerach myslala by go sciagnac w ogole sie nie załatwiała... zrezygnowalismy- poczekamy na szkolenie...

ale nic na marne, kantarek stosujemy gdy kessie zaczyna nas mocno bez opanowania gryżć, gdy na nic nie reaguje , zakładamy jej na pysk...ostro mowiąc "nie wolno" ... ona momentalnie kładzie sie na podłodze jakby jej nie było, fakt jest bardzo smutna... zmuszam sie by odczekac 5- 10 min... wtedy wołam ją lub ona juz jest kolo mnie (bo przychodzi smutna i kladzie się) , wtedy jej sciagam... przewaznie poliże mnie po raczkach i wtedy chwalę jaka jest grzeczna...
nie wiem czy dobrze to wymysliłam ale przynajmniej przynosi porządane efekty

pikolinka · Gość

Bardzo dobrze to wymyslilas Very Happy

Mora · Wysłany: Wto 23:00, 04 Mar 2008 Temat postu:

Kesse, nie chodzisz z psiakiem na szkolenie? Ja z moim zaczęłam z 2 miesiące temu. Im pies młodszy (ale bez przesady!) tym łatwiej i lepiej mu się uczyć.
Co do kantarka... (kurczę! ciągle myli mi się z końskim kantarem Rolling Eyes

) my chodzimy w łańcuszku, a żadnego kagańca (eee. bo kantar sprawuje chyba podobną funkcję co kaganiec?) nie mamy, bo pies nie jest agresywny. (pfu pfu! przez lewe ramię)

Karolcia · Wysłany: Śro 0:40, 05 Mar 2008 Temat postu:

Mora · Wysłany: Śro 0:41, 05 Mar 2008 Temat postu:

Możliwe. Jeszcze się nie obeznałam za bardzo. Właściwie nie znam się, bo nie potrzebuję. Polecono nam łańcuszek i jest ok.

Zmiana. Przeczytałam co nieco i się zaczynam łapać. Ale na mojego i tak by się nie przydało.

kesse · Wysłany: Śro 10:54, 05 Mar 2008 Temat postu:

Mora juz gdzies pisałam, że poki co nie mam mozliwości fizycznej iść z psem na szkolenie (praca codziennie od 9 do 17), na szkolenie moge jechać do Wrocławia a w jedną stronę mam do pokonania niecałe 60km w jedną stronę więc generalnie nie ma fizycznej mozliwości.
W weekendy tez sa szkolenia ale ja mam co drugi weekend szkołę więc tez nie da rady...
Uwierz mi że cholernie mi żal bo chciałam kessie dac do psiego przedszkola ale on juz jest za duzą (ma ponad 6 miesięcy).
Mam nadzieje ze zaraz na poczatku wakacji (gdy juz nie bede miala szkoly) uda sie jezdzic na weekendowe szkolenie podstawowe Smile

jeszcze co do kantarka....
najprostsze wyjasnienie to takie ze jest to jak gdyby obroża na pyszczek, kółeczko do zapinania smyczy znajdyję sie tuż pod pyszczkiem i kiedy smycz ciagnie pieska za pyszczek jest mu źle i tak to działa ze wtedy niby nie ciągnie...
i kantarek absolutnie nie słuzy jako kaganiec gdyż w kantarku pies niemal swobodnie moglby ugryźć...

Oleńka · Wysłany: Śro 19:53, 05 Mar 2008 Temat postu:

kesse trzymam kciuki za ciebie i wakacyjne szkolenie. We wrocławiu jest naprawde pare DOBRYCH szkół dla psa. My zaczelismy teraz niedawno szkolenie weekendowe Very Happy

I mamy prawie 400 km na szkolenie ( w przenośni ) bo ucze sie w tygodniu we wrocławiu a cała rodzinka w szczecinie wiec wracam do mojego ukochanego na weekend i przy okazji rano w weekend jeździmy na szkolenie.

Fred ma 1,5 roku. I w mojej grupie jest najstarszy. Ale w drugiej grupie są starsze pieski wiec nie łam się..

Co do tematu... Fredowi nadal nie podoba sie kantarek... juz opanował jak ciagnac w kantarku..... Sad

no ale na szkoleniu i poza nim cieżko pracujemy nad Fredem i jego posłuszeństwem

Mora · Wysłany: Śro 22:20, 05 Mar 2008 Temat postu:

Ej no! To że ma 1,5 roku i jest najstarszy nie jest złe! Trochę ciężej może łapać, ale to tylko więcej cierpiwości. U mnie na szkoleniu jest i 4 letni pies. I 3 letni labrador (pies co denerwuje mnie jak nie wiem co). Takich poniżej roku jest najwięcej, ale nie róbmy z tego przedstawienia

kesse · Wysłany: Śro 23:38, 05 Mar 2008 Temat postu:

Ładnie prosze o polecenie mi kilku DOBRYCH szkół we wrocku Wink

juz sie nie mogę doczekać a na poczatku wakacji kessie bedzie miala 10-11 miesiecy - to nie tak zle Laughing

Mora · Wysłany: Czw 9:40, 06 Mar 2008 Temat postu:

Nie jestem z wrocławia, ale zwwykle szkolenia agility są w porządku.