Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Logan pogryzł dzieci-maz chce go oddać :(
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zielonaa89
Goldeniarz


Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:55, 25 Sty 2010    Temat postu:

no właśnie:( nie wszyscy... jak go nauczyć żeby tolerował też innych ludzi?Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 12:37, 25 Sty 2010    Temat postu:

Cytat:
no właśnie:( nie wszyscy... jak go nauczyć żeby tolerował też innych ludzi?


Wymieniać to co mały ma - na coś lepszego.
Im więcej osób będzie z malcem pracować nad "wymianką" - tym większa szansa, że zgenaralizuje sobie, że oddawanie rzeczy się opłaca. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:14, 25 Sty 2010    Temat postu:

A co, jeżeli dla psa nie ma lepszych i gorszych rzeczy ?
Duffel nie warczy ani przy jedzeniu, ani przy kości, można mu zabrać.
Jesli chwyci cos smakowitego na spacerze, tez nie warczy, ale zaciska pysk z calej siły i nie chce wypluć. Trzeba mu na siłę wyciagać. Probowalam z nim cwiczyc wymianę, ale problem w tym, że dla niego nie ma rzeczy atrakcyjnych i atrakcyjniejszych... Zwykły chleb czy kulka karmybywa lepszy od smakowitego mieska czy suszonych śmierdziuchów Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 22:28, 25 Sty 2010    Temat postu:

Cytat:
Jesli chwyci cos smakowitego na spacerze, tez nie warczy, ale zaciska pysk z calej siły i nie chce wypluć. Trzeba mu na siłę wyciagać. Probowalam z nim cwiczyc wymianę, ale problem w tym, że dla niego nie ma rzeczy atrakcyjnych i atrakcyjniejszych... Zwykły chleb czy kulka karmybywa lepszy od smakowitego mieska czy suszonych śmierdziuchów


Po pierwsze - uniemożliwiać takie zachowanie czyli albo kaganiec albo odwołujesz psa z komendą "nie rusz" kiedy widzisz, że namierza "zdobycz" i tak charakterystycznie węszy z błogim wyrazem pyska. Oczywiście za "nierusza" super nagroda.
Ile razy uda mu się coś zeżreć, tyle razy to jest dla niego super nagrodą i to zachowanie się wzmacnia.

Po drugie - czy on ma dobrze zrobioną komendę "oddaj" albo coś co oznacza, że ma dać to, co ma w pysku?
Oczywiście na mniej atrakcyjnych rzeczach i stopniowo na coraz lepszych i lepszych.
Ćwiczone w domu i na spacerze, powtarzane kilkaset razy.

Po trzecie - komenda "przynieś" kiedy już pies chwyci coś do pyska i nie reaguje na "oddaj" - zwykle "przynieś" zrobione wcześniej na zabawkach, przedmiotach, parówkach, gryzakach itp - skutkuje.
Tak samo - sto albo więcej powtórzeń, żeby można było to uznać za nauczone na najbardziej atrakcyjnych rzeczach.
Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:37, 25 Sty 2010    Temat postu:

Ma komendę "Fe", ale ona działa tylko, zanim weźmie coś do pyska, wtedy zawsze zostawia. Jak już weźmie, to przepadło Sad
Próbowałam z nim ćwiczyć w domu oddawanie, ale problem jest taki, ze wszedzie piszą, żeby zaczynać od mało atrakcyjnych rzeczy, czyli np. sucha karma w zamian za kiełbaskę...ale dla niego sucha karma wcale nie jest mniej atrakcyjna od kiełbaski ! Confused więc nie za bardzo wiem, jak z nim ćwiczyć to oddawanie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 23:54, 25 Sty 2010    Temat postu:

Cytat:
Próbowałam z nim ćwiczyć w domu oddawanie, ale problem jest taki, ze wszedzie piszą, żeby zaczynać od mało atrakcyjnych rzeczy, czyli np. sucha karma w zamian za kiełbaskę.


No nie, to jest do "Fe" albo "nie rusz" - coś super za rezygnację z czegoś mniej atrakcyjnego.
Przecież on Ci nie wypluje czegoś, czego nie możesz trzymać i nad czym nie masz kontroli - czyli suchej karmy, no nie?

A oddawanie to np. zabawka za smakołyk, albo za inną zabawkę albo za możliwość dalszej zabawy. Lepiej zacząć najpierw od czegoś innego niż żarcie, skoro dla Duffla ono jest takie ważne - naucz go komendy na zabawce, a potem zgeneralizuj ją ją na jedzonko.
Albo - trzymasz w jednej ręce gryzaka, a pies mamla z drugiej strony i co jakiś czas wymieniasz gryzak na coś innego do jedzonka. Ważne, że Ty nigdy nie puszczasz gryzaka i to Ty kontrolujesz jak dług pies go je i co dostanie w zamian.

Ewa, bo nie pamiętam, czy w końcu byłaś z Dufflem na szkoleniu? Nie pokazywali Wam, co jest co i jak to zrobić?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota&Frodo
Ekspert


Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:28, 26 Sty 2010    Temat postu:

A ja przypomnę wypowiedź Ewy z innego forum:
Cytat:
(...)Zgadzam się z Tobą. Uważam, że nie ma jedynej słusznej metody, wszystko zależy od psa i samemu się wie najlepiej jaki jest nasz pies i co będzie dla niego dobre. To tak jak z wychowywaniem dzieci, nie można kierowac się wyłącznie książkowymi metodami.
Miałam już dosyć tego, że Duffel wszystko zżera na spacerze-któregoś razu, jak w najlepsze zajadał się w krzakach, majac mnie w dupie-podeszłam od tyłu i dałam mu smyczą po tyłku. Nie jakoś mocno, ale tak, żeby trochę poczuł. Nie wiedział, że to ode mnie. Wstrząsnęło to nim na tyle, że teraz jak znajdzie coś do jedzenia, to staje nad tym i patrzy na mnie pytająco. Ja mówię fe, zostawia, dostaje nagrodę lub pochwałę.
I pewnie, mogłam przez następne kilka miesięcy chodzić ze smaczkami i ciumciać do niego, żeby zostawił kostkę i chlebek, to dam mu smaka-co miał gdzieś-co mogłoby skończyć się otruciem i tyle. A spacer w kagańcu to dla niego nie spacer, bo nie ma gryźć patyków.

źródło:http://www.szkoleniepsow.fora.pl/dlaczego-nie-stosujemy-awersji,39/czy-pozytywnie-da-sie-z-kazdym-psem,4322-45.html



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 2:23, 26 Sty 2010    Temat postu:

co to znaczy pamięć i to dobra Surprised

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:02, 26 Sty 2010    Temat postu:

Gocha2606 napisał:
Cytat:
Próbowałam z nim ćwiczyć w domu oddawanie, ale problem jest taki, ze wszedzie piszą, żeby zaczynać od mało atrakcyjnych rzeczy, czyli np. sucha karma w zamian za kiełbaskę.


No nie, to jest do "Fe" albo "nie rusz" - coś super za rezygnację z czegoś mniej atrakcyjnego.
Przecież on Ci nie wypluje czegoś, czego nie możesz trzymać i nad czym nie masz kontroli - czyli suchej karmy, no nie?

A oddawanie to np. zabawka za smakołyk, albo za inną zabawkę albo za możliwość dalszej zabawy. Lepiej zacząć najpierw od czegoś innego niż żarcie, skoro dla Duffla ono jest takie ważne - naucz go komendy na zabawce, a potem zgeneralizuj ją ją na jedzonko.
Albo - trzymasz w jednej ręce gryzaka, a pies mamla z drugiej strony i co jakiś czas wymieniasz gryzak na coś innego do jedzonka. Ważne, że Ty nigdy nie puszczasz gryzaka i to Ty kontrolujesz jak dług pies go je i co dostanie w zamian.

Ewa, bo nie pamiętam, czy w końcu byłaś z Dufflem na szkoleniu? Nie pokazywali Wam, co jest co i jak to zrobić?


Dzięki, Duffel zna komendę na oddawanie, ale na zabawkach. Popracuję jeszcze nad jej generalizacją na jedzenie.
Co do szkolenia, to długa historia, ale w końcu na nim nie byliśmy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:07, 26 Sty 2010    Temat postu:

Dorota&Frodo napisał:
A ja przypomnę wypowiedź Ewy z innego forum:
Cytat:
(...)Zgadzam się z Tobą. Uważam, że nie ma jedynej słusznej metody, wszystko zależy od psa i samemu się wie najlepiej jaki jest nasz pies i co będzie dla niego dobre. To tak jak z wychowywaniem dzieci, nie można kierowac się wyłącznie książkowymi metodami.
Miałam już dosyć tego, że Duffel wszystko zżera na spacerze-któregoś razu, jak w najlepsze zajadał się w krzakach, majac mnie w dupie-podeszłam od tyłu i dałam mu smyczą po tyłku. Nie jakoś mocno, ale tak, żeby trochę poczuł. Nie wiedział, że to ode mnie. Wstrząsnęło to nim na tyle, że teraz jak znajdzie coś do jedzenia, to staje nad tym i patrzy na mnie pytająco. Ja mówię fe, zostawia, dostaje nagrodę lub pochwałę.
I pewnie, mogłam przez następne kilka miesięcy chodzić ze smaczkami i ciumciać do niego, żeby zostawił kostkę i chlebek, to dam mu smaka-co miał gdzieś-co mogłoby skończyć się otruciem i tyle. A spacer w kagańcu to dla niego nie spacer, bo nie ma gryźć patyków.

źródło:http://www.szkoleniepsow.fora.pl/dlaczego-nie-stosujemy-awersji,39/czy-pozytywnie-da-sie-z-kazdym-psem,4322-45.html



I po co to cytujesz ? Owszem, w chwili mojej słabości,kiedy każdy spacer kończył się wymiotami i biegunką,a on zżerał nawet przez kaganiec,dostał lekko smyczą po tyłku.Nic wielkiego mu się nie stało, pewnie nawet ledwo to poczuł.
Teraz przynajmniej nie rusza wszystkiego, co stoi na jego drodze i reaguje na komendę Fe. A ja się nie pytałam o to, jak nauczyć fe,bo to moj pies umie, tylko ja nauczyć oddawania smakowitych rzeczy, bo o wiele rzadziej, ale zdarza się, że nie zauważę czegoś i czasami chwyci.
I błagam was,nie mowcie, że was pies nie dostał nigdy klapsa, bo i tak nie uwierzę... Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota&Frodo
Ekspert


Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:45, 26 Sty 2010    Temat postu:

Cytat:
I po co to cytujesz ?

Ano po to,żebyś pamiętała,że awersja nie popłaca


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:34, 26 Sty 2010    Temat postu:

Aga jak sprawa z Loganem? Jak sobie radzicie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wafel-zwany-ciachem
Rutyniarz


Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, Westport - Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:19, 27 Sty 2010    Temat postu:

No ja miałam dziś podobną sytuację z Rockim też mnie ugryzł jak żuł kość Confused teraz jak dam mu kość to będę ja trzymała w ręku zobaczymy czy nadal będzie agresywny
Darkowi nie mówiłam bo też pewnie zdecydowałby się na oddanie go:?

A Emilka ma zakaz zbliżania się do niego jak je bo nie darowałabym sobie jakby ją ugryzł Mad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:23, 27 Sty 2010    Temat postu:

Iza , Rocky jest jeszcze mały. Poznaje świat i uczy się go. Ćwiczyłaś z nim wymiany?
Dajesz kostke a sama masz w reku jakies pyszne mięsko. Podchodzisz do psiaka i mowisz "daj" , Rocky oddaje kostke ale w zamian od razu dostaje mięsko. Po takich ćwiczeniach pies uczy sie , że jedzenia nie trzeba bronić.

Ja na początku wymieniałam psu. Al etylko kilka razy , pozniej to co zabierałam, natychmiast oddawałam. I nawet jesli zabiorę jej najznakomitszą kość to ona nic sobie z tego nie robi. Wie , że jej oddam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wafel-zwany-ciachem
Rutyniarz


Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, Westport - Irlandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:50, 27 Sty 2010    Temat postu:

przeczytałam ten temat i zasady tych wymian i zacznę robić tak z Rockim Wink nie chciałabym go oddać a ty bardziej żeby zrobił coś córce

CHWAŁA TYM CO STWORZYLI TE FORUM
NIEZASTĄPIONA SKARBNICA WIEDZY


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin