Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Problemy z czteromiesięczną goldenką na spacerze ;(
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inka28
Goldeniarz


Dołączył: 10 Maj 2012
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szamotuły
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:13, 22 Cze 2012    Temat postu:

Posłuszeństwo na co dzień - jest na allegro na 27 zł. Kilka osób n forum poleca ją . JAk yslicie zamówić? Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
leszek44
Szkoleniowiec


Dołączył: 25 Mar 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:04, 22 Cze 2012    Temat postu: Pilnowanie pożywienia przez psy

Jest to normalne, że pies mający w posiadaniu jakieś dobra, będzie ich strzegł. Dlatego robi to, co uważa za stosowne i skuteczne.
Oczywiście jest to sytuacja, która nam nie odpowiada. Dlatego też trzeba psa przekonać o tym, że to my rozporządzamy pożywieniem, a nie on.
Można by wprowadzić zasadę, że my jemy pierwsi, a pies po nas. Obawiam się jednak, że będzie to zbyt słaby przekaz informacji, by mógł odnieść efekt.
Na pewno nie wolno psu zabierać pożywienia, gdyż staje się ono w takiej sytuacji "kością niezgody". Wtedy zarówno jemu zależy na jedzeniu, jak i nam. W efekcie konflikt może się zaostrzyć.
Najlepiej jest w tym przypadku odgonić psa od kości, a gdy nam się to uda , zabrać niepilnowaną już zdobycz, a następnie ucieszyć się do psa. Po kilku takich akcjach pies będzie wiedział, że mamy kontrolę nad pożywieniem.
Jeśli to, co napisałem, nie będzie wykonalne, trzeba najpierw poćwiczyć to przy mniej atrakcyjnym pożywieniu. Najlepiej zaczynać od łatwiejszych sytuacji, by potem przechodzić do trudniejszych.

_________________________________
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trampeczka
Administrator
<font color=red>Administrator</font>


Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 3142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Książ Wlkp.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:16, 22 Cze 2012    Temat postu: Re: Pilnowanie pożywienia przez psy

leszek44 napisał:
Najlepiej jest w tym przypadku odgonić psa od kości, a gdy nam się to uda , zabrać niepilnowaną już zdobycz, a następnie ucieszyć się do psa.

I niby jak to odgonienie miałoby wyglądać? I jak to zrobić? Shocked Confused
Wydaje mi się, że to jest coś niewykonalnego. Jak dla mnie to pies albo jeszcze bardziej "podburzy się" i będzie więcej warczał i ugryzie, albo ucieknie ze zdobyczą. Szczególnie zrobi tak młody pies, który nie jest nauczony zostawiania rzeczy, które porwał.


Ada, wklejam cytat z innego wątku, w którym wypowiadałam się na temat uczenia psa oddawania rzeczy.

Trampeczka napisał:
Praktycznie wszystkie szczeniaki walczą o zasoby, a mają to od malutkiego, kiedy chociażby biją się o matczynego cyca.
Żeby pies nie warczał, kiedy coś "upoluje", to musicie pobawić się w wymienianie. Dajesz psu jakiegoś większego smakola, po chwili mówisz komendę np. puść i podstawiasz pod nos smakowitą kość. Jak pies wypuści smakola, chwalisz i dajesz kość. Za chwilę znowu wymieniasz na coś innego. Póki co nie radzę na siłę wyjmować czegokolwiek psu z pyska, bez podawania jakiegoś zamiennika, bo będzie on sobie utrwalał, że właściciel tylko zabiera i lepiej jest uciekać i szybko połknąć zanim mnie złapie. A jak nie będzie miał gdzie uciekać, to będzie warczał. Na początku nauki dopóki pies nie ma utrwalonej komendy, na którą ma coś oddać, lepiej zawsze mieć jakiegoś smakola w kieszeni i podstawić go pod nos, żeby pies coś wypuścił z pysia.


I dodatkowo poczytaj sobie temat o podgryzaniu.
http://www.goldenretriver.fora.pl/wychowanie,5/podgryzanie-szczypanie-itd,3686-15.html


Jeśli chodzi o książki, to znajdziesz je w internetowych sklepach i na allegro.
Osobiście mogę Ci polecić "Posłuszeństwo na co dzień". Sama ją mam i w pierwszych miesiącach wychowywania młodego bardzo mi pomogła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
leszek44
Szkoleniowiec


Dołączył: 25 Mar 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:56, 22 Cze 2012    Temat postu:

Rozumiem, że warto warczeć przy kości, bo wtedy dostanie się coś jeszcze lepszego.

_____________________________
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trampeczka
Administrator
<font color=red>Administrator</font>


Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 3142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Książ Wlkp.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:23, 22 Cze 2012    Temat postu:

Wychodzi na to, że mój pies powinien być teraz krwiożerczą bestią, bo dostawał smakola w zamian, jak oddał coś co porwał.
Tylko że jakoś obecnie reaguje idealnie na komendę "puść" i mogę mu wyciągnąć wszystko z paszczy zaczynając od papierków, przez kości, na mięsie kończąc.

Pies dostaje coś lepszego za to, że zareagował na komendę "puść" i wypluł to co ma w paszczy, a nie za to że warczy.

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Jak miałoby się odbyć odgonienie psa od kości?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Trampeczka dnia Pią 23:55, 22 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinigami
Przyjaciel forum


Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opolskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:23, 22 Cze 2012    Temat postu:

leszek44 napisał:
Rozumiem, że warto warczeć przy kości, bo wtedy dostanie się coś jeszcze lepszego.

_____________________________
[link widoczny dla zalogowanych]


A ja nie rozumiem tego zdania i dalej nie wiem "jak odgonić psa"...

Co jeśli mamy psa któremu nie zależy na jedzeniu, jest tzw niejadkiem ale ma tendencje do pilnowania zasobów?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trampeczka
Administrator
<font color=red>Administrator</font>


Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 3142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Książ Wlkp.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:27, 22 Cze 2012    Temat postu:

Shini, praktycznie większość szczeniaków/młodych psów "złapie się" na jedzenie. Jednak jeżeli to nie działa, to można spróbować nakłonić psa do zabawy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinigami
Przyjaciel forum


Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opolskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:34, 22 Cze 2012    Temat postu:

Bardziej mam na myśli sytuacje w której pies "coś ma", nie zje tego, wręcz trzeba się go prosić, żeby coś ruszył ale mimo to ma skłonności do pilnowania tego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:27, 23 Cze 2012    Temat postu:

Shinigami napisał:
Bardziej mam na myśli sytuacje w której pies "coś ma", nie zje tego, wręcz trzeba się go prosić, żeby coś ruszył ale mimo to ma skłonności do pilnowania tego.


Mnie się wydaje, że dla każdego coś jest nagrodą i tylko warto wiedzieć co to jest.
Nie wydaje mi się, żeby pies od malucha nic nie chciał tylko by pilnował.

A co do pomysłu odganiania też sobie słabo to wyobrażam Confused


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzik&Baila
Goldeniarz


Dołączył: 01 Mar 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:45, 23 Cze 2012    Temat postu:

Shinigami napisał:
Bardziej mam na myśli sytuacje w której pies "coś ma", nie zje tego, wręcz trzeba się go prosić, żeby coś ruszył ale mimo to ma skłonności do pilnowania tego.

tak czytam i w sumie nie wiem czy na temat się wtrącę... ale spróbuję Wink Baila jak była mała (teraz jest wielka Wink ) też warczała przy misce. w danej chwili niskim tonem mówiłam jej "FE" - bo akurat taką komendę zna - i w momencie jak na mnie spoglądała, to wołałam ją robiąc z siebie "głupka", czyli zachęcając ją do zabawy + czasem smaczek. po jakiejś chwili brałam całą miskę i siadałam w kuchni i trzymając ją na kolanach, tak żeby sama nie mogła jeść karmiłam ją ręką. potem stawiałam miskę nadal karmiąc ją i głaszcząc jednocześnie. nie wiem czy to prawidłowe, ale u nas poskutkowało Smile dodam, że zawsze jak nakładam jedzenie, to zabieram miskę z podłogi . zanim dostanie jeść musi spokojnie usiąść. Stawiam miskę na dół, wołam ją bliżej, dostaję łapę i dopiero jak jej pozwolę idzie jeść.
a jeżeli chodzi o komendę "PUŚĆ", to uczyłyśmy się na zabawkach. zawsze łatwiej wymienić zabawkę na jedzenie, niż jedzenie na inne jedzenie Smile
ale się rozpisałam Smile mam nadzieję, że chociaż zrozumiale Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinigami
Przyjaciel forum


Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opolskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:56, 23 Cze 2012    Temat postu:

Pewnie, zrozumiale Smile

Żeby była jasność - ja nie potrzebuję wskazówek jak postępować z psem bo warczy, broni itd. Mój tego nie robi. Inna rzecz, że ja mu się do miski nie wpieprzam, on mi do talerza też nie i uważam, że taki układ jest jak najbardziej okej .
Mój z kolei na żadne jedzenie nie chciał się wymieniać, na zabawki tym bardziej. Najskuteczniejsza zawsze była po prostu komenda "fe" jeśli miał coś zostawić i tak jest do teraz. Ale mam tą świadomość, że nie dałabym sobie ręki, nogi czy czegokolwiek innego uciąć ręcząc, że posłucha każdego, tym bardziej, że większość ludzi to on ma w głębokim poważaniu Rolling Eyes

Po prostu jestem ciekawa jakiż to cudowny sposób na "odgonienie psa".
I zastanawia mnie co poradziłby szkoleniowiec w przypadku psa ktory nie jest zainteresowany ani żarciem, ani zabawkami...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:45, 23 Cze 2012    Temat postu:

Madzik&Baila napisał:
ale się rozpisałam Smile mam nadzieję, że chociaż zrozumiale Wink
Uważam Madziu, że postępowałaś jak należy i napisałaś tak, że nawt ja zrozumiałem Smile Laughing .
Poza tym wydaje mi się, że we właściwy sposób uregulowałaś relacje w Waszym stadzie bo od tego wszystko się zaczyna.
Jeżeli relacje są odpowiednie cała nauka jest przyjemnością dla obu stron Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Inka28
Goldeniarz


Dołączył: 10 Maj 2012
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szamotuły
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:21, 23 Cze 2012    Temat postu:

Serdecznie dziękuje wszystkim za rady. Na pewno będziemy postępować jak radzicie i potem opowiem co i jak i czy Inka sie poprawiła ;D Postanowłam z tata że niedługo zamówimy tą książkę o psach. Znalazłam ją na allegro za 27zł + przsyłka ( nie tak źle) ;D POzdrawiam i jeszcze raz dziękuję !!! Wink Odezwę się niedługo i opowiem czy poskutkowało ;P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bajaderka123
Ekspert


Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa/Bródno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:26, 24 Cze 2012    Temat postu:

To ja moze wtrącę swoje trzy grosze. Jak już pisałam nie raz, Brutus przybył do naszego domu w wieku pełnych 4 miesięcy. Już pierwszego dnia zawarczał przy misce, w momencie gdy mu chciałam dołożyć żarełka. W ułamku sekundy dostał w pysk, nie myślałam nad tym, nie odczekiwałam ani momentu, po prostu zadziałam odruchowo. Nie dostał mocno, ale na tyle żeby otrzeźwieć. Psie miski są w kuchni. Jest to małe wąskie pomieszczenie. jedyne miejsce gdzie mogą stać znajduje się przy wyjściu, a jak pies stoi przy misce nie ma bata żeby go nie trącić przechodząc. A w domu małe dziecko. Kinga miała 5 lat. Absolutnie nie mogłam pozwolić aby jedzący pies paraliżował dom, i warczał mi na poruszające się dziecko....Moze nie ma się czym chwalić, ale ten policzek spowodował że już nigdy nie było takich akcji, a Kinga może bezpiecznie obsługiwać miskę. Oraz siedzieć przy psie podczas gdy na swoim posłaniu obgryza kość i patrzeć z bliska jak on to robi....
Pamiętam też taki incydent gdy miał jakies 5 mcy. Zabrał jakiś plastykowy duży klocek z pokoju małej. Zaniósł go na swoje posłanie i się nad nim położył. Zauwazyłą to teściowa która jeszcze nie zdążyłą wyjść (siedziała wtedy z Kingą gdy ta byłą chora). Sięgnęła do tego klocka zeby zabrać psu. wogóle nie zastanawiając się nad tym co robi. Pech chciał że zarówno ja jak i Kinga byłyśmy tuż obok psa. Coś tam robiłąm przy jej bucikach i byłam tuż nad poziomem podłogi. Pies zawarczał i pokazał zęby na gest odebrania mu klocka. Znowu zadziałąlam odruchowo, bezmyślnie dostał w pysk... Każdy raz kiedy coś złapie do pyska co nie powinno się tam znaleźć jest mu odbierane. Bezwzględnie. Po prostu sięgam i mu wyjmuję z mordy. A jeżeli jest głeboko to mu wydłubuję z gardła wkłądając rękę aż za nadgarstek. Nie ma nawet miauknięcia. Nigdy nie było prób akcji typu zamiana za coś. Nie wiem co musiałabym mieć w ręku żeby było to atrakcyjniejsze niż resztki kebaba, czy resztki kurczaka z rożna. Siła przebicia zerowa.
Dwa razy bardzo dobitnie dostał komunikat o tym kto w tym domu rządzi, i kto włądzy nie odda za żadne skarby. I starczyło. Dodam że często zdarza się że to Kinga mu wydłubuje coś niewłaściwego w pyska. Nie ma problemu także.
Ale zdaję sobie sprawę że to nie jest metoda dla każdego. Bo jeżeli nie zadziałasz instynktownie, pewnie to nici z działania. Wystarczy że zatrzymasz się na ułąmek sekundy. Pies to wyczuje momentalnie i przegrałaś....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:50, 24 Cze 2012    Temat postu:

To Izo co opisałaś to też jest metoda. Problem tylko byłby gdyby się okazało, że pies też potrafi oddać i walki się nie boi Cool tak jak moja Corsa Twisted Evil .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin