|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
leszek44
Szkoleniowiec
Dołączył: 25 Mar 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 1:01, 10 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Do odgonienia od kości użyłeś małej petardy. Ja bym użył zdecydowanej komendy "fe", po czym pobawiłbym się z psem.
________________________________
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
12Marek
Glob.Moderator
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:19, 10 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
A co jeśli "fe" (lub odpowiednik) go nie rusza
Gdy dostał wielką wędzoną kość wołową po czasie memlania w domu (bez schizy) wyszedł z nią na taras a potem podchodził do drzwi tarasowych, szczekał tak jak wtedy gdy chce wejść do domu a gdy mu otwierałem zachęcał mnie abym szedł za nim a gdy szedłem podbiegał do kości, stawał nad nią i warczał na mnie
To była jawna prowokacja!
Nie chciałem się z nim przekomarzać ani dać mu szansy na próbę sił.
Wziąłem małą petardę (bączka) i gdy znów mnie wywołał odpaliłem tak aby nie widział i rzuciłem dalej w trawę. Gdy huknęło Kabi zmył sie do salonu i czekał tam na mnie z wielkim uniżeniem i radością. Wziąłem wtedy gnata wszedłem z nim do domu, dałem, odebrałem, znów dałem i odebrałem. Pochodziłem z tym po domu, ogrodzie z Kabim przy mnie i w końcu dałem mu aby sobie objadał. Od tej pory nie ma schizy na kości....
Chcę wykazać, że porady bez znajomości psa, właściciela i całej kupy wzajemnych i rodzinnych relacji nie zawsze mogą być słuszne.
Zawsze trzeba zastrzec: Ja robiłem tak, mi pomogło to....
U mojego psa "fe" ani stroszenie się nie powodowało oczekiwanych przeze mnie reakcji więc znalazłem inny sposób.
Mówisz "fe" a pies stoi nad kością i na Ciebie warczy - co wtedy?
Oczywiście można się z psem szarpać albo np."sprzedać mu kopa"
Wtedy pewnie by ustąpił bo tak naprawdę to duży ciap
Tylko czy o to tu chodzi?
Ja po wielu wieczorach lektury, pisania i prób wdrożenia w życie rad innych doszedłem do takich wniosków.
Gdy słyszę słowo "tresura" dostaję gęsiej skórki
Niestety nie miałem nikogo doswiadczonego w realu kto pomógłby mi dogadać się z psem a to jest bezcenne.
Mój pies może nie jest wzorem ale dobrze z tym chyba nam obu ...
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Inka28
Goldeniarz
Dołączył: 10 Maj 2012
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szamotuły Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:21, 29 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
12Marek Gdy słyszę słowo "tresura" dostaję gęsiej skórki
JA TEZ
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Inka28 dnia Nie 23:21, 29 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|