Psie przedszkole i szkola

maks212

Zastanawiam sie czy warto?? Najblizszy termin jest w lutym wiec Maksio bedzie mial 7 miesiecy i nie bedzie sie kwalfikowac do psiego przedszkola tylko na nauke posluszenstwa. Kurs obejmuje 16 spotkan 1,5-godzinnych. Czy wasze pieski uczeszczaly na takie zajecia, jak sie im podobalo i Wam oczywiscie, sa jakies efekty z takich szkolen??

Doradzcie Very Happy

Ps. dodam ze kurs by sie odbywal 60 km od domu, w weekendy.

Vikusia

My chodziliśmy do psiego przedszkola. W niedziele byliśmy ostatni - 5 raz. I jednocześnie od soboty zaczęliśmy kurs posłuszeństwa. Nasze przedszkole odbywało się raz w tygodniu i płaciło się za każdą lekcję osobno więc mogłyśmy chodzić ile razy chcemy. Według mnie warto pójść z pieskiem na coś takiego. Viki wcześniej bała się spotkań z innymi psami - w szczególności nieznajomymi. Na zajęcia przychodziło około 40 szczeniaczków więc nawet ja miałam tam wielką rozrywkę Very Happy

Viki długo się oswajała - w zasadzie na 3 zajęciach dopiero zaczęła się bawić (ponad połowę czasu zajęc pieski się bawiły, reszta to posłuszeństwo i socjalizacja z otoczeniem). Nie wyobrażam sobie kursu podstawowego posłuszeństwa bez wstępnego przedszkola, bo zamiast się uczyć by cały czas się bała i kombinowała jak by tu uciec. Ale to zależy od charakteru pieska Smile

Nie wszystkie się boją. Vikunia spotkała tam swoje rodzeństwo i się strasznie cieszyli i razem wariowali Very Happy

Według mnie te 5 godzin to taka optymalna ilość, ale pewnie w każdej szkole inaczej to wygląda Smile

Skoro u Was trwa to aż 16 godzin to pewnie jest więcej nauki, która u nas jest już na kursie podstawowym Smile

maks212

To znaczy jest 16 spotkan po 1,5 godziny raz w tygodniu. Do psiego przedszkola przyjmuja pisesi do 7miesiaca zycia a Maks w lutym skonczy 7, wiec juz sie nie zakwalfikuje. Nie wiem co zrobic. A i jeszcze jedno ile kosztowal cie ten kurs?? bo ten o ktorym ja pisze 400zl

Shinigami

Ja polecam szkoły dla psów z racji, tego, że wiele można się nauczyć i dowiedzieć. Przede wszystkim uczy się kontkatu ze swoim psem i jego rozumienia. Oczywiście wszystko zależy od szkoły w której się szkolimy, bo często i gęsto mimo reklam, nauki metodami pozytywnymi mało co to ma z tym wspólnego...dlatego ważne jest aby umiejętnie ocenić czy dana szkoła odpowiada naszym oczekiwaniom.
Ja ze swojej strony, polecam Ci szkolenie. U Nas średnia cena w dobrej szkole to od 600zł

Vikusia

My płaciliśmy za każde 1,5 godzinne spotkanie 12 zł. Bo w naszej szkole za przedszkole płaci się za każdą lekcję osobno. Wykupiliśmy 5 spotkań od razu bo dzięki temu dostaliśmy zniżkę 10% na kurs podstawowy, który kosztuje 460 zł (bez zniżki) i składa się na niego 18 spotkań po 1,5h Smile

maks212

dziekuje

Dorota&Frodo

Polecam szkolenia w "Wesołej Łapce". Jak sama nazwa wskazuje stosują tylko metody pozytywne Laughing

rpa31

Witaj mamy zamiar z naszym Resetem który obecnie ma 6 miesięcy również iść na ten kurs, może się zobaczymy na Jachcicach Pozdrowienia Agnieszka Very Happy

.:OLIWKA:.

Szkolenie to naprawde świetna sprawa Very Happy

(pod warunkiem że uczęszczamy do dobrej szkoły)
Ja z Ashą chodziłam do psiego przedszkola, zdałyśmy PT, teraz chodzimy na obiedience i PTT a egzamin mamy w lutym lub marcu Very Happy

Jest świetnie ponieważ pracujesz nad kontaktem z psem, koncentracją psa na sobie i to wszystko połączone jest z zabawą. Budujecie wzajemne zaufanie np. pierwszy raz przeprowadzając psa przez tunel (ja za 1 razem musiałam z nią wejśćXD). Potem są oczywiście dłuższe szkolenia i trudniejsze ćwiczenia ale masz też dłuższe tunele, skok przez płotek, koziołka. Poza tym wszelkie problemy i wątpliwości rozwiązujesz osobiście z treserem (bo musi do każdego podejśc również indywidualnie), a przy okazji psiak uczy się zabawy z innymi psami zarówno starszymi jak i młodszymi Very Happy

podchmielony

No i bobek ma wtedy mniej roboty na forum Very Happy

Biedna Alina Smile

aniada

wg mnie 1,5 godz to dla szczeniaczka za długo, na etapie szkoły to też trochę długo, my chodziłyśmy na godzinę, a Goldi po 45 min się już nie chciało, ale wszystko zależny od psa. Ale polecam przedszkole i szkołę, to fajna sprawa, zwłaszcza dla osób, które pierwszy raz wychowują psa, dużo można się dowiedzieć.

Wybierając szkolenie zwróćcie uwagę czy szkoleniowiec będzie wam kazał zakładać psu łańcuszek dławiący lub kolczatkę. Dobry szkoleniowiec powie,że takie coś to tylko w ostateczności, gdy wszystkie metody zawodzą, a pies jest naprawdę uparty. Jeżeli się z takim czymś spotkacie to radzę zmienić szkołę.

flexin

A my z Maksem napewno zapiszemy się na szkółkę!!!!!!

Same dobre opinie słyszałem na temat szkoleń, siostra ma bulteriera strasznie nie posłuszny był, a po szkoleniach to nie ten sam pies, jak ręką odjął :] (nie wiem czy dobrze to napisałem haha)

aniada

Szkolenia to naprawdę fajna sprawa. Nie tylko uczy psa posłuszeństwa, ale także rozwija więzi z przewodnikiem. Goldi już skończyła szkołę, a teraz idziemy na szkolenie w tropieniu zwierzyny.

abtar

Szaman przeszedł szkołę u Pana, który zajmuje się tresurą psów policyjnych i myśliwskich (sam jest myśliwym). Szkolenie faktycznie spowodowało że się lepiej poznaliśmy z Goldenem. Samo szkolenie miało na celu spowodowanie: Zatrzymanie i przywołanie psa w pełnym biegu, noga bez smyczy z równaniem i takie tam podstawy. Po 10 spotkaniach pies rewelacyjnie wykonuje wszystko czego się nauczył, oczywiście są sytuacje że Szaman nagle głuchnie i ślepnie ale Pan treser mówi że z wiekiem mu przejdzie.
Generalnie nie boimy się psa puścić luźno i chyba głównie o to chodzi w szkoleniu psa Smile

flexin

Ja to w sumie nie boję się Maksa puszczać luźno Hahahaa GORZEZ Z LUDŹMI NA KTóRYCH SKACZE JAK ZA BLISKO PODEJDĄ :] ;P

Wczoraj na spacerze pobiegł za dziewczyną i skoczył na nią, że tak się wyrażę od tyłu biedna się przestraszyła a mi było strasznie głupio Embarassed

Koniecznie szkolenie bo wyobrażam już sobie Maksa 40kg pieska z takijm zachowaniem Confused