Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

sam w domu
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga&Logan
Rutyniarz


Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:00, 19 Wrz 2009    Temat postu:

Jerzy bo taki jest juz moj los:)

To ja siedze w domu,gotuje, sprzątam, usługuję-a mąż zarabia Smile
I nie ukrywam-kocham taki układ-jestem domatorką
z kuchni bym nie wychodziła.

moze pies to faktycznie odbiera tak jak piszesz:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:55, 20 Wrz 2009    Temat postu:

Aga&Logan napisał:
Jerzy bo taki jest juz moj los Smile
Brakowało spacji na końcu Smile . Nie wiem dlaczego ale wydaje mi się, że jesteś z niego zadowolona

Cytat:
To ja siedze w domu,gotuje, sprzątam, usługuję
Brakuje mi - szyję Laughing

Cytat:
-a mąż zarabia Smile
Pasuje mi taki układ Very Happy

Cytat:
I nie ukrywam-kocham taki układ-jestem domatorką
z kuchni bym nie wychodziła.
Jeżeli masz dużą kuchnię to fajnie, Ja bardzo lubię posiedzieć w kuchni i pogadać Smile

Cytat:
moze pies to faktycznie odbiera tak jak piszesz:)
Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Nie 0:57, 20 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antenka
Goldeniarz


Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:12, 20 Wrz 2009    Temat postu:

Jerzy Włodarczyk napisał:
Ja babom czasami dam smaczka kiedy wychodzę a czasami nie i żadna nie leci do kuchni i nie czeka na moje wyjście. Mnie by zresztą było głupio gdyby tak się zachowywały

Jurku to nie jest tak, że Amiga się cieszy że wychodzimy, ale po prostu nie dramatu - patrzy z cieknącą ślinką na przygotowaną już np. kromkę chlebka zamiast koncentrować się na naszym ubieraniu butów i na całym ceremoniale wychodzenia, który mógłby jej się kojarzyć z tym, że zostaje sama.
Co jednak najważniejsze, co wydaje mi się, że sprawiło że nigdy nie mieliśmy problemów z zostawianiem jej - na poranny spacerek mamy przeznaczoną co najmniej godzinę ( na szczęście mamy taką możliwość ) , którą poświęcamy na szkolenie lub zabawę z pieskami jeśli takie spotkamy
( a często spotykamy ). Dzięki temu Amiga wraca wybawiona, zmęczona i idzie od razu spać Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:03, 20 Wrz 2009    Temat postu:

Antenka napisał:
nigdy nie mieliśmy problemów z zostawianiem jej - na poranny spacerek mamy przeznaczoną co najmniej godzinę ( na szczęście mamy taką możliwość ) , którą poświęcamy na szkolenie lub zabawę z pieskami jeśli takie spotkamy
( a często spotykamy ). Dzięki temu Amiga wraca wybawiona, zmęczona i idzie od razu spać Smile


A ja myślę, że całe Wasze postępowanie doprowadziło do tego, że Ami wie co jej wolno a co nie i macie dobrze poukładane stosunki Smile
To trochę jak z dziećmi. Jeżeli od maluszka dziecko jest konsekwentnie przygotowywane do współżycia w rodzinie to i zabawki pochowa i nie wrzeszczy pół dnia, że coś chce i rozumie co znaczy słowo - nie.
A jednocześnie można z nim i pobawić się, że pada ledwo żywe i szczęśliwe i później porozmawiać i różne takie Smile
Jednym słowem pięknie chowacie dziewczynkę Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antenka
Goldeniarz


Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:52, 22 Wrz 2009    Temat postu:

Jerzy Włodarczyk napisał:

A ja myślę, że całe Wasze postępowanie doprowadziło do tego, że Ami wie co jej wolno a co nie i macie dobrze poukładane stosunki Smile

Jurek masz duszę psychologa Smile To fakt , Amiga wie co jej wolno, a czego nie i dzięki temu żyjemy w przyjaźni, bo mogę jej ufać. Oczywiście jak na dziewuchę w okresie dojrzewania przystało czasem sprawdza czy żadna zasada się przypadkiem nie zmieniła... Wink
Ale mam takie wrażenie, że psy lubią zasady tak samo jak rytuały więc o ile my się trzymamy zasad i jesteśmy konsekwentni i przewidywalni dla psa w swoich reakcjach, to pies wie jak ma się zachować i czuje się z nami ( i pod naszą nieobecność) bezpiecznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:13, 23 Wrz 2009    Temat postu:

Antenka napisał:

Ale mam takie wrażenie, że psy lubią zasady tak samo jak rytuały więc o ile my się trzymamy zasad i jesteśmy konsekwentni i przewidywalni dla psa w swoich reakcjach, to pies wie jak ma się zachować


Absolutnie masz rację
Np. kiedy Lady usiądzie na środku podwórza i szczeknie dwa razy to ja do niej lecę, kucam obok i pytam się - co ci zrobić kochanie Cool
Po prostu tak została wychowana, że jak chce coś ode mnie to musi szczeknąć Wink Laughing Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antenka
Goldeniarz


Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:53, 23 Wrz 2009    Temat postu:

Jerzy Włodarczyk napisał:
kiedy Lady usiądzie na środku podwórza i szczeknie dwa razy to ja do niej lecę, kucam obok i pytam się - co ci zrobić kochanie Cool
Po prostu tak została wychowana, że jak chce coś ode mnie to musi szczeknąć Wink Laughing Laughing Laughing

No proszę to się nazywa prawdziwy mężczyzna Smile ! Jak ja "szczęknę" po mojego Norbiego to nie przybiega ochoczo ze słowami "co Ci zrobić kochanie?" tylko krzyczy "kochanie co chcesz? coś ważnego? a muszę?" Evil or Very Mad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:04, 23 Wrz 2009    Temat postu:

Antenka napisał:
Jak ja "szczęknę" po mojego Norbiego to nie przybiega ochoczo ze słowami "co Ci zrobić kochanie?" tylko krzyczy "kochanie co chcesz? coś ważnego? a muszę?" Evil or Very Mad


Ty to masz szczęście Surprised . Inny powiedział by do Amigi - słyszysz kochanie. Pani znowu coś od nas chce. A do Ciebie - co chcesz Question Laughing Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monina&Breguś
Ekspert


Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Brytania
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:51, 27 Wrz 2009    Temat postu:

Ja z Bregiem nie miałam problemu.Zazwyczaj brałam go na dłuższy spacer przed wyjściem,''pomaltretowałam'' go troszkę żeby zmęczyć i wychodziłam mówiąc krótkie -zaraz wracam.Bez żadnych dodatkowych słów.Czasami też zostawiałam pod jego kołderką jakieś ciasteczko żeby sobie go szukał itp.A jak wracałam to dawałam jakąś zabawkę czy wychodziłam z nim na spacerek....poskutkowało,zero problemów ze zostawaniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beata31
Początkujący


Dołączył: 29 Lut 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:53, 29 Lut 2012
PRZENIESIONY
Śro 19:21, 29 Lut 2012    Temat postu: Golden sam w domu

To mój pierwszy post.Mam na imię Beata,mam goldena, który ma 10 miesięcy o imieniu Fado.Mój problem polega na tym ,że gdy Fado zostaje sam w mieszkaniu, wtedy zaczyna się koszmar.Strasznie wyje i niszczy wszystko.Potrafi zrobić demolkę nawet w ciągu pół godziny.Wycie jest tak uciążliwe,że sąsiedzi wkładają nam kartki w drzwi.Zostawiamy mu zabawki ,włączony telewizor i tak to nie pomaga.Dodam jeszcze ,że od 4 miesięcy pracuję, wcześniej Fado był ze mną,zostawał gdy wychodziłam i nie było takiego problemu.Bardzo proszę o pomoc i podpowiedź jak zaradzić temu problemowi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin