Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:21, 05 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
buuuu - nic nie dzieje się od razu cierpliwości wszyscy przez to przechodziliśmy, ale ja zlikwidowałam w domu gazetki bo miła też nie chciała na podwórku - rozkładałam tylko na noc i to krótko bo psiak się do dobrego przyzwyczaja - na podwórku jest tyle ciekawszysz rzeczy do robienia niż jakieś tam siusiu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Sob 18:11, 12 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
miałam kiedyś owczarka i nam poszło jakoś z górki>Najpierw cały korytasz gazet. Potem coraz mniej. Zostały te blisko drzwi. Gazet nie wynosiliśmy tylko parę razy na miejsce na dworzu zwane toaletą wyniosłam ścierkę, którą wytarłam kałuże na podłodze czasami bez gazet... Chwalenie karceni itd. z przewagą chwalenia (jak był duży też chwaliłam - trochę głupio to musiało wyglądać...) Gazety zostawały njaczęściej na czas wyjśćia z domu. Bo od pierwszego dnia komórka pikała co 2 godziny i w dzień i w nocy i nie było zmiłuj tylko na dwór.A oprócz tych 'co dwie godziny' po jedzeniu po spaniu i po zabawie.
Ważna rzecz!!! Czasami pies robi w domu w to samo miejsce. Niestety zmywanie podłogi czasami pozostawia nie wyczuwalne dla nas zapachy a dla tak i sika w to samo miejsce (tą samą zasadą małe psy uczą sie od starszych sikać w wyznaczone miejsca bo czują zapach po porzednim moczu.Tak po krótce..). Dobry sprawdzony sposób przynajmniej u nas to były 'tanie dezodoranty'. Po pierwsze śmierdzą niemiłosiernie wieć ich nie żal i są tanie. Dobrze maskują zapach moczu na podłodze (na dywanach nie testowałam bo nie mamy, więc uwaga bo mogą pewnie odbarwiać) a po za tym jak Ares zobaczył mnie z tym dezodorantem i że to tak psika i śmierdzi to krecił nosem i nigdy w to miejsce juz nie sikał. O ile sie nie mylę to chyba są nawet jakieś specjalistyczne preparaty typu dog-out czy coś takeigo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Sob 18:13, 12 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
a propos ze zdążaniem z ubraniem sie. Czasami warto chyba zaryzykować tą grypkę dla dobra ogólnej przyszłości i naszych podłóg....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ewoja
Ekspert
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:11, 13 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
no ja w ta minioną zime w 30 stopniowe mrozy w piżamce i plaszczyku przed blok wyskakiwałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
md117
Ekspert
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1257
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:28, 13 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
ewoja napisał: | no ja w ta minioną zime w 30 stopniowe mrozy w piżamce i plaszczyku przed blok wyskakiwałam |
...ehhh pamieta się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seen
Miłośnik goldenów
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolnyśląsk
|
Wysłany: Sob 18:22, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
sam się dziwię że o to pytam, ile razy dziennie sika trzymiesięczny goldenek. Moja Cira dzisiaj pobija chyba rekord, w ciągu pół godziny... trzy razy, oczywiście wszystko w domu. Dodatkowo pół godziny wcześniej była na podwórku gdzie też się załatwiła.
może za dużo wody pije ...z nudów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aga
Rutyniarz
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 18:42, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Seen napisał: | może za dużo wody pije ...z nudów  |
mnie się wydaję , że z nudów to szczeniaczki własnie ... sikają (chociaż pare kropelek wycisną). u nas wyglądało to tak: Esia kreciła się po domu, pobawiła się, siknęła, zjadła siknęła , podbiegła - siknąła. tak jakby myślała " coś bym zrobiła, hmm sama nie wiem co, na dobra siknę sobie" . nie liczyliśmy ile to razy dziennie było ( w nocy NIE sikała - zajęta była spaniem), ale sąsiedzi śmiali się , żę więcej na dworze jesteśmy niż w domu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|