Szczekanie u doroslej pannicy

Setldn

Witam. Jestem tu po raz pierwszy i pragne Wszystkich cieplo przywitac. Szukam informacji jak moge oduczyc Szyszke ciaglego szczekania gdy zostaje sama. Ten psiak jest u mnie dopiero dwa tygodnie, wzielam ja od znajomych ktorzy niestety przez dwa lata jej zycia pokazali obraz czlowieka od tej gorszej strony. W zasadzie nie sprawia zadnych klopotow, oprocz podkradania ze stolu Smile

, i ogromnego halasu gdy zostaje sama. Probowalam zostawiac jej zabawki, ulubione przysmaki rozlozone w kuchni, lub tez radio. Nic nie dziala. Nie wiem jak wplynac na jej zachowanie, a problem jest w tym ze mieszkam w Anglii, a tu za tzw" dog barking" jest po pare tysiecy funtow kary i nie ma znaczenia czy pies szczeka w dzien czy w nocy. Bardzo chce by zostala z nami, ale musze poradzic sobie z jej zachowaniem, dzis jezdzila ze mna wszedzie, ale nie moge jej zostawic np przed sklepem bo po 3 min psa nie bedzie. Jezeli mozecie mi dac jakies wskazowki jak wplynac na Szyszke, bede bardzo wdzieczna.

czarowniczka

chyba trudno będzie bo szczekanie samo w sobie dla psiaka to przyjemność. Ale może sie mylę - jestem poczatkująca włascicielka goldka.

Ps witamy na forum

Setldn

Obawiam sie ze musze znalezc sposob na Szyszke, wedlug tutejszego prawa moga nawet psa uspic jezeli jest uciazliwy dla sasiadow Crying or Very sad

balbinka

a ja myślałam, że to cywilizowany kraj Evil or Very Mad

a serio to może być cięzko z tym szczekaniem - nie masz tam kogoś kto mógłby się sunią zaopiekować na czas Twojej nieobecności? albo spróbuj ją zostawić z jakimś innym zwierzakiem - może ktoś znajomy ma psa albo kota - można by sprawdzić czy mając towarzystwo Szyszka też szczeka?

Setldn

Nie za bardzo cywilizowany Evil or Very Mad

, czytalam w gazecie o dobermanie ktory okrutnie halasowal. Wlasicielka dostala kare 2400 funtow, nie pomoglo. Dalej sasiadom przeszkadzal, wiec psa uspiono a wlasciciele dostali nakaz zaplaty tych wspomnianych 2400. Tu jezeli pies szczeka znaczy ze cos z nim nie tak, czyli za malo spacerow, za malo milosci, za malo rozrywki itp bzdury.
Kotka nie moge miec, moja corcia jest uczulona na siersc tego zwierzaka, a znajomych z psami tez nie posiadamy. Mieszkamy w dzielnicy "angielskiej" i tu jestsmy tylko " glupimi polakami" ktorzy maja dzieci, psy i zajmuja miejsca parkingowe. Jest szansa ze wyniesiemy sie do Brighton za trzy tygodnie wiec Szyszka moze bedzie miala wiecej spokoju. Dziekuje za pomoc

pszemek79

nie mam pojęcia jak oduczyć dorosłego psa szczekania,

to troche jakby człowiekowi dać zakaz mowienia

co do mieszkania w Anglii jest to dla mnie kolejny argument
że nie chcialbym tam mieszkać, jak i wogóle za granicą!

W polsce jest fajnie Smile

psy szczekają wszędzie i jak to komuś
przeszkadza to ma problem, ja lubie jak Aferka sobie wybiegnie
na dwór i poszczeka Smile

wiem wtedy że jednak ona umie gadac Smile

a jak ide z nią wieczorem na spacerek to na ulicy wszyskie
psy ujadają Smile

i sobie mysle "biedni ludzie" hehe taki spokój
im zepsuliśmy z Aferką, a jakby ktoś sie nas czepił... to prosta
sprawa: "o co chodzi ? przecież moj piesek nie szczeka... miłego
wieczoru życzymy"

Bardzo szlachetnie z Twojej strony że wzięłaś tego psa do siebie,
a może sie da jakoś z tymi sąsiadami dogadać ?

czarowniczka

może jakieś smakołyki pyszne zostawiaj?

mroziaczek

może poradź się jakiegoś fachowca, kogos od szkolenia psów tam w Anglii
a jeżeli ja coś mogę poradzić to niestety tylko czasochłonną naukę - kroczek po kroczku, wychodzisz - szczeka - wracasz i mówisz np fuj niegrzeczny pies i zachowujesz się tak jakbyś go nie znała, znowu wychodzisz i jeżeli tylko przez chwilę (tylko że tak chwila naprawdę krótka) jest cicho wracasz i nagradzasz, że taki mądry i w ogóle dajesz ciacho (psiak powinien być głodny)
tylko że to może potrwać kilka dni no i musisz być cierpliwa
ja w taki sposób oduczyłam psa drapania drzwi kiedy słyszała że wracamy, lub że w ogóle ktoś wchodzi po schodach

pszemek79

potwierdzam że mroziaczak ma sposób skuteczny ale i wymagający
cierpliwości obustronnej (ze strony psa jak i naszej) Smile

Setldn

Bardzo dziekuje za Wasze rady, sprobujemy z Szyszka pocwiczyc. Wczoraj pierwszy raz biegala luzem, zdenerwowali ja ludzie siedzacy na lawce zaczela ujadac, na wolanie jakby malo reagowala ale po chwili gdy podeszlam blizej od razu padla na brzuch ze strachem w oczach. Czeka nas chyba wiele miesiecy nauki, jestem jednak dobrej mysli Smile

mroziaczek

biedactwo - chyba musiała nieźle obrywać - a Miłka też szczeka na "podejrzanych" ludzi jak się ich boi

Setldn

Obrywala, az ciarki przechodza po plecach. Zarl glupol pieluchy dziecka ( ktore nomen omen lezaly wszedzie) i za to byla bita plus kaganiec na pysk na pare godzin. Dzis wlasnie dostalam od jej ex wlascicieli reszte jej rzeczy, kolczatka jak na bernardyna i kaganiec, jak zobaczyla ten kaganiec siadla przedemna i czekala az jej zaloze trzesac sie przy tym jak galaretka. Straszny widok. Oczywiscie schowalam go. Jeszcze tylko dokumenty i rodowod i sadze ze nie bedziemy misialy wiecej tam jezdzic. Bylam tam dzis z nia i dumna jak paw wyszlam, bo Szyszka widzac mnie przy drzwiach od razu byla przyszykowana do wyjscia Smile

.
Ciezko mi chwilami gdy widze jak nie umi sie bawic, tylko od razu wywraca na "plecy", ale zarazem jestem pelna podziwu, Ona dalej ufa i kocha.......

balbinka

O matulu... płakać się chce kiedy czyta się takie rzeczy... jak to dobrze, że sunia trafiła do was - wreszcie pozna człowieka od tej dobrej strony...

Kuba_N

czarowniczka

Setldn.Takim włascicielom to bym tą kolczatkę na szyje założyła!!!! wrrrr
Przecież to krzywdzenie psa!!!! A potem piszą, że golden jakis zwichrowany!!!! A to wszystko wina tych nieodpowiedzialnych włascicieli!

ale się zdenerwowałam....