Nowotwór? :(:(:(

Jerzy Włodarczyk

Lambretta mała nowotwór narządów rodnych Mad

Jej serce się zatrzymało po zastrzyku przeciwbólowym Sad

.
Mam nadzieję, że słyszała jeszcze kiedy do niej mówiłem jak ja kocham i że wszystko będzie dobrze.

Azji serce samo się zatrzymało miała tak bardzo słabe Sad

Zdążyłem przywieźć ją na działkę i nie chciała już wysiąść z samochodu.
Więc zostałem przy niej.
Ubóstwiała samochód Smile

i w nim umarła Mad

Beata1234

Tak Ci strasznie współczuję. Crying or Very sad

Domyślam się, jak trudne musi być to dla Ciebie przeżycie, ale nie poddawaj się. Twój Goldenek jakby umiał mówić na pewno byłby Ci za wszystko wdzięczny. Przytul go ode mnie i pożegnaj. Crying or Very sad

Jerzy Włodarczyk

amfetaminowa

Wcześniej wspomniany łokietek Hadesa gdyby ktoś chciał zobaczyć [link widoczny dla zalogowanych]

Nie wrzucam tu fotki, bo może niektórzy nie chcieliby oglądać.

Chudzinka nasza październik 2011

I dla porównania czerwiec 2010

M!S!A

Mimo, że się ostatnio mało udzielam na forum, ale czytam i obserwuję wątek Hadesa. Bardzo Ci współczuję, sama kiedyś tez podjęłam decyzje o uśpieniu mojego kochanego 15 letniego kundelka Maksa. Wiem, że była to najcięższa decyzja jaką przyszło mi kiedykolwiek podjąć i teraz podejmujesz ją Ty. . Decyzje podejmujesz ciężką, jednak wierzę, że jak najbardziej przemyślaną i taką która uwolni Twojego pupila od cierpienia. Trzymaj się i uściskaj Hadesa- spędźcie te dni, które Wam zostały tak jak lubicie najbardziej.

Cody

Czasem... wyznaczenie takiej ostatecznej daty powoduje, że psina sama odchodzi... bez niczyjej pomocy...ja taką datę musiałam wyznaczyć w ubiegłym roku...piesek odszedł zanim wybiła ta godzina...bardzo chciałam, żeby tak się stało...i czasem tak się właśnie dzieje...kiedy czegoś bardzo chcemy...
Gośka

BasiaK.

Czytam Twoje posty i bardzo chciałabym Ci coś napisać by dodać sił, ale brakuje mi słów... Ciężko jest żegnać kogoś, gdy się tego kogoś kocha, a jeszcze trudniej jest, gdy samemu trzeba zdecydować, że to jest właśnie ten czas...

Dużo sił na najbliższe dni... I wiedz, że nie jesteś ze swoim smutkiem sama - bo my, którzy tak bardzo kochamy swoje psy, rozumiemy...

Nita

Osobiście nie odważyłabym się samej usypiać psa. Poprzedniego psa weterynarz miał problem uśpić, gdyż po marskości wątroby miała jakiejś zakrzepy krwi i lekarstwo nie mialo jak się rozprowadzić. Więc nie polecam samemu tego robić. Najtańszym sposobem legalnym pochówku jest cmentarz dla zwierząt, pozostaje jeszcze kremacja ale to już spory koszt.
Wiem co czujesz ale przyjdzie taki moment że będziesz wiedziała kiedy ulżyć psince. Pozdrawiam cieplutko.

kesse

Dużo siły Ci życzę, a HAdesowi tyle radosnych chwil ile się da...

amfetaminowa

To już dziś. Sad

Dzięki Wam za wszelkie słowa wsparcia, mam nadzieję że jakoś to przetrwamy. Sad

Jerzy Włodarczyk

Cała trójkia jesteśmy z Wami a szczególnie z Hadesem Cool

Trzymaj się Aga. Jesteś bardzo dzielna Cool

Jeżeli będziesz mogła otwórz ponownie galerię Hadesa i będziemy go wspominać Smile

Przypominam Ci ze mamy temat
http://www.goldenretriver.fora.pl/po-drugiej-stronie,34/

I tam tez wspominamy nasze psy.
Mnie jest wtedy łatwiej przechodzić przez ten czas, gdy mogę z kimś porozmawiać a nawet pośmiać się z tego co robiliśmy.

Pozdrawiam Smile

artur i beata

Jesteśmy z Wami Crying or Very sad

sowieoko

Trzymajcie się... Crying or Very sad

bajaderka123

Przytulamy Was mocno i cieplutko. Pamiętajcie że macie się komu wypłakać. On zawsze będzie z Wami i będzie na Was czekać za TM...

amfetaminowa

Hades w końcu zasiadł na swoim tronie i panuje nad wszystkimi psiakami, które nas opuściły.. [*]

Nie obrażajcie się, ale na razie nie mam ochoty wchodzić na to forum. Wrócę na pewno, ale teraz ciężko mi powiedzieć czy to będzie za dwa dni, czy za dwa miesiące..