Popuszczanie podczas snu ;-(

Mora · Wysłany: Pią 10:57, 07 Mar 2008 Temat postu:

Nawet jeden zastrzyk pomaga! A ze piesek wraca do zdrowia to świetnie!

akbar.han.bl · Wysłany: Pią 11:27, 07 Mar 2008 Temat postu:

No to jest światełko w tunelu...

Ania i Dominik · Wysłany: Pią 11:39, 07 Mar 2008 Temat postu:

Nie chcę za bardzo się już cieszyć, bo poźniej będę zawiedziona...
Jestem jednak ciągle dobrej myśli, że Candy szybciutko wyzdrowieje Very Happy

akbar.han.bl · Wysłany: Pią 11:55, 07 Mar 2008 Temat postu:

Trafiła w dobre ręce, więc się nie martw!

Ania i Dominik · Wysłany: Pią 18:16, 07 Mar 2008 Temat postu:

No to jesteśmy po kolejnym zastrzyku. Jutro to samo a od niedzieli przechodzimy na środki doustne. Jeżeli do poniedziałku nie będzie zadnej znaczącej poprawy to Candy będzie dostawała środki na wzmocnienie mięśni zwieraczy... mam nadzieję, że obejdzie się bez tego...
Na szczescie zastrzyki znosi "prawie" bez problemu Wink

Przed wbiciem igły jest zawsze przekupywana przez weterynarza smakołykiem. Dziś dostała tez w czasie wkucia więc nie zauważyła kiedy byl juz koniec. Piszczeć zaczeła dopiero jak zjadła smakołyk Laughing

czyli jakies 20 sekund po tym jak został podany lek Very Happy

Niezła z niej cwaniara Very Happy

akbar.han.bl · Wysłany: Pią 19:08, 07 Mar 2008 Temat postu:

Axel jest gruboskórny... Nawet nie wie kiedy...
Cieszę sie, że mała wraca do zdrowia. A tabletki to już wiecie jak podawać? Wink

Ania i Dominik · Wysłany: Pią 19:36, 07 Mar 2008 Temat postu:

Jeśli chodzi o tabletki to dowiem się wszystkiego jutro jak pojadę na zastrzyk Smile

bo nie mam ich jeszcze w domu i nie wiem nawet dokładnie jakie dostanie... chyba to samo co teraz w zastrzyku ale tego wszystkiego dowiem sie jutro...

akbar.han.bl · Wysłany: Pią 22:06, 07 Mar 2008 Temat postu:

Trzeba wcisnąć do gardziołka. Masz gwarancję, że zje... Doszłam do wprawy przy chorym owczarku... Lekarz Wam pokaże...

Ania i Dominik · Wysłany: Sob 0:03, 08 Mar 2008 Temat postu:

Z podawaniem tabletek mam już wprawę

Sama podawałam Candy Furagin jak już była u nas w domku, więc wiem że problemu nie będę miała

balbinka · Wysłany: Sob 0:04, 08 Mar 2008 Temat postu:

a jak z tym popuszczaniem? lepiej już trochę?

Ania i Dominik · Wysłany: Sob 0:15, 08 Mar 2008 Temat postu:

Na razie dużej różnicy nie widze... ale po dzisiejszej nocy bylo troszke lepiej (rano pupcia była mniej mokra) W dzień jak nie śpi to nie ma aż takiego problemu bo mała wie gdzie jest jej miejsce do siusiania i tam sobie chodzi

Nieraz troszkę jej poleci w trakcie zabawy... ale ciągle najgorzej jest jak spi... wtedy nie kontroluje nic i siusia pod siebie Sad

Jutro rano jedziemy na kolejny zastrzyk...

balbinka · Wysłany: Sob 0:22, 08 Mar 2008 Temat postu:

no to trzymam kciuki żeby mała szybko wyzdrowiała Smile

akbar.han.bl · Wysłany: Sob 11:46, 08 Mar 2008 Temat postu:

Ja też mam nadzieję, że to niekontrolowanie wynika tylko ze stanu zapalnego, który zniknie po kuracji...

Aśka Axelowa · Wysłany: Sob 11:59, 08 Mar 2008 Temat postu:

No to mieliśmy dziś okazję poznać Anię i tą Śliczną Małą Kuleczkę Laughing

Już zapomniałam, że Axel też był taki...
A Candy jest przesłodka! Od razu widać, że to dziewczynka Laughing

Tylko taka bidulka z tym mokrym tyłeczkiem... Crying or Very sad

Trzymamy kciuki za szybkie wyzdrowienie!

Ania i Dominik · Wysłany: Sob 22:37, 08 Mar 2008 Temat postu:

Mam nadzieję, że szybko wyzdrowieje....
Jutro rano niestety też jedziemy na zastrzyk... mieliśmy już przejśc na tabletki ale się okazało, że nie ma za dużej poprawy i trzeba podawać jeszcze zastrzyki Sad

Muszę powiedzieć (odnośnie dzisiejszego spotkania z Asią), że Axel jest ŚLICZNY!!!! Tylko go czochrać za uszkiem