ułamany kieł

wujas

witam, mój Cortez gdzies sobie ułamał kawałek kła i to tak że widać kanał :/ nie wiem co teraz z tym zrobic, wprawdzie zauwazyłem to dzisiaj wieczorem ale mysle ze mógł go sobie ułamac podczas wczorajszgo wypadu do lasu, gdy ciagał ze soba najwieksze i najdłuzsze gałęzie jakie tylko znalazł Smile

co proponujecie w tej sytuacji ? koniecznie do weta ? :/
Pozdrawiam

Magda&Lucky

Psa bolą kły tak jak ludzi zęby, więc ja proponowałabym do veta.

zakrecona007

Według mnie konieczna wizyta u weterynarza. Skoro poważnie ułamał sobie kła to bym długo nie czekała, nie wiadomo czy go to boli a jeżeli tak to po co psina ma się męczyć?

wujas

no cóż... chyba bede musiał sie wybrac... nie wiecei czy tu bedzie konieczny jakis zabieg ? jesli tak to na jaki koszt sie szykowac ?

zakrecona007

Myślę, że skończy się albo na wyrwaniu zęba albo na podaniu ewentualnych środków przeciwbólowych. Ciężko powiedzieć o kosztach. Każdy wet ma inny cennik.

wujas

oj az tak strasznie ?! :/ nie straszcie mnie ! mam andzieje ze obedzie sie bez takich... :/

zakrecona007

Ja też mam taką nadzieję Smile

Nie orientuję się w tych sprawach takie są tylko moje przypuszczenia, mogę się oczywiście mylić Smile

wujas

dzieki

jutro pewnie wybierzemy sie do weta to powiem jak sie to zakończyło Razz

zakrecona007

Czekam na informacje:) Trzymam kciuki aby wszystko się dobrze skończyło Smile

balbinka

i co z tym zębem?