Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Wycinanie guzów u Draki - pytania i relacja.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Zdrowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vega
Goldeniarz


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Czw 21:16, 21 Paź 2010    Temat postu:

Bardzo się cieszymy ze wszystko dobrze!
Moja vega est 8 dni po sterylce i juz szaleje!
Z draką bedzie tak smao super!
buziaki w nosek:**


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:06, 21 Paź 2010    Temat postu:

kesse napisał:
Kuba pociesz się tym , że piesek nie myśli w ten sposób Wink ona nei rozpatruje czy to dla jej dobra czy za karę Smile


jak dla mnie to żadne pocieszenie Sad
To i mnie sprawiało ból, że nie mogłem Corsie wytłumaczyć dlaczego ma chodzić na sznurku przez kilka miesięcy zamiast skakać po talerz Evil or Very Mad
Ja wiem, że one akceptują to co się dzieje bo nie mają wyjścia, ale wprowadzamy w ich życie zamieszanie nie tłumacząc im dlaczego Mad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka@Frida
Ekspert


Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:51, 22 Paź 2010    Temat postu:

Fajnie określiłeś stan Draki - "zmiśkowana" Dobre! Wink
Ale na poważnie - cieszymy się, że jest już "po" - na pewno szybko wróci do siebie. A, że jest też trochę "przed" - to trzymamy kciuki dalej... Very Happy
Miziamy. Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:04, 22 Paź 2010    Temat postu:

Jerzy ja czasem myślę, że...
kochamy je
dbamy o nie
zaspokajamy ich wszelkie potrzeby...
I to jest najważniejsze, a takie losowe sprawy, operacje itp, gdybyśmy ciągle myśleli, że im źle to byśmy zwariowali, one na szczescie troszkę inaczej postrzegają świat niż my.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BALDUR
Ekspert


Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 2515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:16, 23 Paź 2010    Temat postu:

Dobrze, że operacja się udała, szkoda tylko, że trzeba będzie powtórzyć na drugą Confused Ale nie rozpaczaj, miejmy nadzieję, że pójdzie tak dobrze jak teraz i nie będzie żadnych komplikacji. Jak się ona dzisiaj czuje?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:49, 23 Paź 2010    Temat postu:

kesse napisał:
Jerzy ja czasem myślę, że...
kochamy je
dbamy o nie
zaspokajamy ich wszelkie potrzeby...
I to jest najważniejsze, a takie losowe sprawy, operacje itp, gdybyśmy ciągle myśleli, że im źle to byśmy zwariowali, one na szczescie troszkę inaczej postrzegają świat niż my.
To jak one postrzegają świat to jedno a to jak ja, to zupełnie inna sprawa Cool

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Qóba
Goldeniarz


Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sopot
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:02, 23 Paź 2010    Temat postu:

Dzięki wszystkim za miłe słowa! Smile

Wczoraj byliśmy na kontroli i zmianie opatrunku.
Rana goi się dobrze, nie było dużo krwi, dostała zastrzyk z antybiotykiem i zmieniono jej opatrunek na inny - wcześniej miała szczelnie obwinięty brzuch przez plecy, kark i na to jeszcze fartuch.
Obecnie ma założoną od dołu gazę i na to fartuch.
Plus tej zmiany jest taki, że luźniej się pewnie czuje - nie uwiera ją nic na plecach, ale minus jest taki, że teraz bardziej z tej rany "cieknie" tzn. - jak wstaje z posłania to są plamy czegoś w stylu osocza, teraz też próbuje sobie coś tam grzebać, ale jej nie pozwalamy - w nocy śpi jak suseł, chociaż mamy na nią oko żeby nie kombinowała.

Co do jej samopoczucia - jest zadziwiająco dobre, nie płacze, "smęci" jak zwykle, gdy chce jeść lub wyjść.
Trochę się o to boimy, bo na spacerze chce skakać itd., mamy nadzieję, że niedługo już będzie można z nią pójść na trochę dłuższy spacer.

Trzymajcie się, pozdrowienia!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lamila
Ekspert


Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 1068
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:20, 23 Paź 2010    Temat postu:

Qóba napisał:
Dzięki wszystkim za miłe słowa! Smile

Wczoraj byliśmy na kontroli i zmianie opatrunku.
Rana goi się dobrze, nie było dużo krwi, dostała zastrzyk z antybiotykiem i zmieniono jej opatrunek na inny - wcześniej miała szczelnie obwinięty brzuch przez plecy, kark i na to jeszcze fartuch.
Obecnie ma założoną od dołu gazę i na to fartuch.
Plus tej zmiany jest taki, że luźniej się pewnie czuje - nie uwiera ją nic na plecach, ale minus jest taki, że teraz bardziej z tej rany "cieknie" tzn. - jak wstaje z posłania to są plamy czegoś w stylu osocza, teraz też próbuje sobie coś tam grzebać, ale jej nie pozwalamy - w nocy śpi jak suseł, chociaż mamy na nią oko żeby nie kombinowała.


Co do jej samopoczucia - jest zadziwiająco dobre, nie płacze, "smęci" jak zwykle, gdy chce jeść lub wyjść.
Trochę się o to boimy, bo na spacerze chce skakać itd., mamy nadzieję, że niedługo już będzie można z nią pójść na trochę dłuższy spacer.

Trzymajcie się, pozdrowienia!


Laki nie miał żadnego opatrunku Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka@Frida
Ekspert


Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:57, 23 Paź 2010    Temat postu:

kamila lakusiowa napisał:
Laki nie miał żadnego opatrunku Sad

Frida też nie miała. Wink Chyba nie każda rana kwalifikuje się na opatrunek... Fartuszek był tylko po to, żeby nie interesowała się szwami, a wet kazał go zdejmować jak będzie grzeczna... Wink Śmieszne to, ale ja miałam wrażenie, że bez fartucha zaraz coś jej pęknie... Wink Oczywiście zupełna bzdura... Goiło się jak.. na psie. Laughing Tylko włosy dłuuuugo rosły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:47, 23 Paź 2010    Temat postu:

kamila lakusiowa napisał:
Qóba napisał:
Dzięki wszystkim za miłe słowa! Smile


Laki nie miał żadnego opatrunku Sad
rozumiem, że Laki też miał wycinane gruczoły mleczne Laughing Laughing Laughing

Ja pewnie się nie znam ale wydaje mi się, że tak jak nie ma dwóch takich samych ludzi tak i nie ma dwóch takich samych psów ani takich samych operacji. Więc porównywanie którekolwiek ze sobą nie jest żadnym porównaniem Cool Draka prawdopodobnie oprócz listwy miała wycięte gruczoły limfatyczne więc rekonwalescencja trochę potrwa.

Qba. Przypomnij sobie Corsę i będzie OK
Trzymajcie się i na razie Draka tylko na smyczy Confused


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Sob 22:48, 23 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Qóba
Goldeniarz


Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sopot
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:53, 25 Paź 2010    Temat postu:

Dzięki, sam nie wiem, Bali, czyli suczka mojej cioci miała taką samą operację u tego samego weta i też miała te opatrunki...

Samopoczucie Draki bardzo dobre, aż za bardzo momentami wariuje - np. w charakterystyczny dla niej sposób wywróciła się wczoraj na spacerze na plecy i przewracała z boku na bok Smile

Jutro kolejna kontrola, dowiemy się czy możemy już wracać do domu, bo za tym suczka chyba najbardziej tęskni.

Pozdrowienia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:11, 25 Paź 2010    Temat postu:

Qóba napisał:
Dzięki, sam nie wiem, Bali, czyli suczka mojej cioci miała taką samą operację u tego samego weta i też miała te opatrunki...
U nas się mówiło - maść na szczury, maść na szczury Twisted Evil .
A to znaczy, ze każdy ma swoje sposoby. I to jest nieważne jakie bo najważniejsza jest skuteczność Cool . Jeżeli rana się goi "jak na psie" Smile to znaczy, że pies jest zdrowy i operacja została dobrze przeprowadzona Smile

Cytat:
Samopoczucie Draki bardzo dobre, aż za bardzo momentami wariuje -
Czyli OK Very Happy

Cytat:
np. w charakterystyczny dla niej sposób wywróciła się wczoraj na spacerze na plecy i przewracała z boku na bok Smile
ciekawe czym sie różni jej wywracanie od wywrotek innych psiurów Surprised Laughing Laughing

Cytat:
Jutro kolejna kontrola, dowiemy się czy możemy już wracać do domu, bo za tym suczka chyba najbardziej tęskni.
Qba. Ja sądzę, że już śmiało możecie wracać. Najgorsze za Wami a Draka pełna energii . W wolnej chwili podrap ją za uszkiem i koniecznie zrób fotę brzusia zanim pojedziecie do weta Cool

3majcie się Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vega
Goldeniarz


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 17:03, 25 Paź 2010    Temat postu:

Bardzo dobrze że wszystko się goi:) może jakieś zdjęcie?:>
Buziakujemy w noska Drakę i właściciela:D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BALDUR
Ekspert


Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 2515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:57, 25 Paź 2010    Temat postu:

To dobrze, że wszystko się goi tak jak powinno - miziaki Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Qóba
Goldeniarz


Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sopot
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:48, 26 Paź 2010    Temat postu:

Cześć!

Jesteśmy już w domu Smile
Zdjęcia jakieś mam na telefonie, ale w kaftanie, brzucha nie widać.

Dzisiaj byliśmy na kontroli u weta, troszkę się nam słabo zrobiło, bo coś tam nabrzmiewało i trzeba było upuścić zbierającą się krew - wet zrobił dziurkę i poleciało to co miało polecieć.
Mówił, że to normalne i tak bywa - spodziewał się tego.

W jednym miejscu ranka troszkę gorzej się goi niż w pozostałej części, ale ogólnie ponoć jest nieźle.
Widziałem brzuch dzisiaj i rzeczywiście się goi, ale chyba trochę gorzej niż u suczki Jerzego.

Cały czas jest opatrunek i fartuch, mam nadzieję, że już niedługo.

Ale jestem tym zmachany, a jeszcze się zaczyna nauka na studiach...

Pozdr.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Qóba dnia Wto 18:49, 26 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Zdrowie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 5 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin