Zbiórka na operację

magda_17

Chyba nie, ale niby pies nie był u niej właściwie pielęgnowany i nie był pod opieką weterynarza. Po wizycie u veta osoba u której przebywa pies napisała, że ma chore uszy, zadrapane oko i w tylnej łapce są oznaki choroby dysplatycznej.
Myślę, że gdyby Roksana poprosiła o pieniądze na utrzymanie Farta to by je dostała, bo każdy przecież wie o jej kłopotach finansowych jakie miała z Milką.

Dick zostanie na stałe u jednej z wolontariuszek Szansy. Teraz już psiak będzie miał dobrze Very Happy

Nika

Na forum Szansy napisałam wyjaśnienie całej tej sprawy ale wam się również należy.

Na początku chcę napisać co tyczy się Milki, że wszystkie pieniążki które dostałam od forumowiczów zostały przeznaczone na leczenie Milki.Już nawet nie liczyłam ile tego wszystkiego było ale coś ponad 2tys zł z czego coś koło 1300zł dostałam od forumowiczów zarówno z tego forum, z forum Szansy jak i z fundacji i wszystko poszło na leczenie.
Aśka Axelowa nie prosiłam Warny by nas wszędzie woziła (nosiliśmy się z zamiarem jeżdżenia taxą)nawet miałam wyrzuty sumienia i przeprosiłam że nas wszędzie wozi nie mówiąc już o tym ile paliwa przez to zeszło.Podziękowałam jej za to.A to w jaki sposób to napisałaś zabrzmiało jakbyśmy jej wręcz kazali nas wozić.

Ale przejdźmy do sedna sprawy. Ogłoszenie o Farcie (Dikim)znalazłam na allegro, napisałam do właściciela by się dowiedzieć więcej o psiaku gdy na moje pytanie o kastracji Pan napisał że pies nie musi zostać wykastrowany, pierwsza myśl jaka wpadła mi do głowy to to że psiak wpadnie w ręce jakiegoś pseudohodowcy.To był impuls, niewiele myśląc napisałam że jestem zainteresowana adopcją i tak psiak znalazł się u mnie.Na początku pomyślałam napiszę na forum Szansy w której byłam wolontariuszką o tym wszystkim i wtedy pomyślałam że wszyscy będą na mnie najeżdżać że nie powiedziałam o tym właścicielowi i takie tam.Chciałam dobrze a wyszło nie tak.Niewiem czemu tak postąpiłam wymyśliłam jakąś głupią historyjkę i poszło.Nie chodziło tu o pieniądze bo Milka jest już wyleczona (prawie).Pieniążki chciałam przeznaczyć na kastrację psiaka(z resztą są cały czas na koncie).Bałam się przyznać do tego wszystkiego, wpakowałam się w to i nie widziałam już odwrotu. Co do leczenia, byłam z Fartem(Dikim) u weta osiedlowego powiedział że nic mu nie jest(nie pytałam o tylnią łapkę bo wtedy jeszcze nie zauważyłamże kuleje czasami o tym z resztą na forum również pisałam), co do oczek pisałam na forum że drapał się po głowie i sobie rozdrapał, u mnie został również odrobaczony.Miał zapewnione odpowiednie wyżywienie dzień przed adopcją został jeszcze zważony(ważył 27,5kg).Przyznaje że popełniłam wielki błąd którego żałuje i szczerze powiedziawszy ciesze się że prawda wyszła na jaw.Niechciałam źle no ale nic już nie mogę zmienić.Zarówno na Szansie jak i Dogomanii zostałam zbanowana, przyznaje że należało mi się. Kocham wszystkie psiaki i chcę im pomagać ale przez moją głupotę już nie mogę Sad

.No i to by było chyba tyle, jeszcze chcę Wszystkich Bardzo mocno Przeprosić za to co zrobiłam.Nie zdziwię się jak i z tego Forum zostanę wyrzucona bo na to zasłużyłam.To był jedyny wybryk z mojej strony jaki kiedykolwiek zrobiłam.Powtarzam na Milkę zbierałam pieniążki bo ich potrzebowałam ale to mi było zupełnie niepotrzebne.

Jeszcze raz Wszystkich PRZEPRASZAM
Jeśli chcecie jeszcze coś wiedzieć to pytajcie.Jeśli trzeba to podliczę ile dokładnie dostałam na Milkę a ile zostało na wszystko wydane żeby nie było również w tym temacie niedomówień.

PS.Mam tylko jeszcze pytanie do Warny która od niedawna jest na tym forum, mianowicie chodzi o ten cytat:

warna

Roksana, ja na szczescie nie musze sie tlumaczyc z tego, co sadze o Twoim zachowaniu. To Ty zachowalas sie w sposob uwlaczajacy ludziom, ktorzy pomagaja psom. Ja moje zdanie zachowam dla siebie. Gdybym chciala sie nim dzielic publicznie, juz bym to zrobila.

P.S. Jesli chodzi o wozenie Roksany z Milka i jej chlopakiem w Warszawie, to zrobilam to, zeby pomoc, zeby w ten sposob dolozyc sie do leczenia Milki, zeby nie trzeba bylo z pieniedzy przekazanych przez inne osoby oplacac przejazdow. Roksana proponowala mi nawet za to pieniadze, ktorych nie chcialam przyjac i ktorych nie przyjelam. Natomiast zostala mi postawiona w knajpce herbata i deser i bardzo za to dziekuje. Ja osobiscie, jesli chodzi o finanse, nie czuje sie poszkodowana. I mam nadzieje Roksano, ze te 200 zlotych zwrocisz nadawcy, skoro Dick nie zostal wykastrowany. Reszte zostawiam Twojemu sumieniu. Klamstwo nigdy nie poplaca.

Aśka Axelowa

Nika

Wiem że nie musisz się tłumaczyć każdy ma takie prawo jednak jak to przeczytałam przykro mi się zrobiło Sad

zwłaszcza że to zdanie nie dotyczyło sprawy Farta(Dikiego)przynajmniej tak to wyglądało, no ale skoro chcesz to zachować dla siebie to twój wybór ja tylko piszę jak się poczułam.Przeprosiłam, wiem że to nie wystarczy.Oczywiście pieniążki zostaną zwrócone.No i to chyba tyle w tym temacie Rolling Eyes

warna

Chodzilo wylacznie o sprawe tego psa. Zreszta widac jaka byla reakcja na forum Fundacji.

A jesli chodzi o przykrosc, to mnie dopiero przykro sie zrobilo, jak sie okazalo, ze naklamalas na maksa i wykorzystalas dobra wole ludzi.
Szkoda, ze Tobie nie zrobilo sie przykro wtedy, gdy oszukiwalas. Sad

Nika

Było mi przykro, nawet nie wiesz jak bardzo ciągle miałam wyrzuty sumienia.Za każdym razem jak pisałam post by napisać co słychać u Farta(Dikiego)myślałam by napisać prawdę, jednak obawiałam się tego jak na to zareagują inni forumowicze no i ciągłam to dalej, teraz wiem że źle zrobiłam ale nic na to nie poradzę stało się jak się stało i jedyne co mogę teraz zrobić to ciężko i długo pracować na zaufanie forumowiczów co wiem że nie będzie łatwe, no i oczywiście oddać pieniążki które dostałam.
Aśka Axelowa nie zależało mi na pieniążkach, gdyby tak było dawno temu bym je wydała a jednak nie, sama za własne pieniążki(a raczej Wojtka zakupiłam karmę dla Farta(Dikiego) z Bosha, nawet nie chciałam ruszać tych pieniędzy było mi po prostu wstyd.Nie podałam nawet nr konta AnkaRze , nie chciałam tych pieniędzy dopiero gdy wybieraliśmy pieniądze z bankomatu na zakup karmy zobaczyłam że jest więcej pieniążków co znaczyło że AnkaRa nam je przesłała i wtedy pomyślałam że jak teraz napiszę prawdę to będę miała przechlapane, choć i tak mam.Wiem również że mogłam napisać inną historię ale wtedy przez 2 tygodnie musiałabym szukać "niby właściciela" a chciałam by Fart(Diki) znalazł jak najszybciej nowy kochający domek. Z resztą moje tłumaczenia pewnie i tak są dla was mało wiarygodne ale mimo wszystko chcę wytłumaczyć moje haniebne zachowanie.

pikolinka · Gość

po pierwsze kłamstwo nigdy nie popłaca a po drugie cała tą sytuację i to co zrobiłaś zostawię Twojemu sumieniu.Twoje zachowanie mi sie nie podoba. W każdej chwili mogłaś powiedzieć prawdę. Pamiętaj najgorsza prawda jest lepsza od byle jakiego kłamstwa.

Widać ze zalujesz ale przez Twoje zachowanie dużo ludzi (np.ja )nie zaufa ludziom naprawdę potrzebującym pomocy.

Nika

Ola i Risa

Nika, a ja powiem tak. Dobrze,że Milusia jest juz prawie zdrowa... I cieszę się,ze zrobiłaś dla niej wszystko.

Natomiast jeśli chodzi o Dicka (Farta): wzięłaś kasę na kastrację, nie wykastrowałaś, za to bardzo szybko znalazłaś nowy dom psiakowi... Jak dla mnie tylko się pogrążasz dalej kłamiąc Embarassed

ZA 200 ZŁOTYCH STRACIĆ HONOR?!
Ech, dziewczyno!

P.S. Miło słyszeć,że Dick ma już nowy domek Razz

Karolcia

A tak swoją drogą to co z Milką?
Jak ona sie teraz czuję?

akbar.han.bl

Chyba sie nie dowiemy...

Aśka Axelowa

Może Roksana coś napisze, bo przecież zagląda na forum.