golden w samochodzie

Jerzy Włodarczyk

Za miesiąc, dwa napiszę jak się sprawuje mój wyrób. Troche się martwię, czy wykładzina nie jest dla moich bab za miękka. Ale teraz jest najlepszy czas na próbę więc wyjdzie szydło z samochodu Laughing

Trampeczka

Magda, skoro masz urok osobisty, to uśmiechnij się ładnie do Jurka. Może dzięki temu zrobi Ci coś takiego dla Lucky'ego Laughing

Jerzy Włodarczyk

Trampek. Pierwsze poważne ostrzeżenie Twisted Evil

Trampeczka

[-o< Proszę, wybacz mi! Crying or Very sad

xD

Jerzy Włodarczyk

Wybaczam Ci Marto Smile

aja73j

Jurku musisz opatentować pomysł z wykładziną bo coś mi sie wydaje że zostanie powielony. O Smile

Ja sama bym go skopiowała gdyby nie fakt, że najczęściej podróżujemy w czwórkę plus pies. A pies kocha jeździć samochodem (jako trzecia osoba na tylnym siedzeniu), a właściwie spać podczas jazdy bo od razu grzecznie zasypia.

Dagusia100

Ja specjalnie dla Axelka który niebawem pojawi sie w moim domku kupiłam specjalne pasy do samochodu:)

Jerzy Włodarczyk

aja73j

No popatrz, Ty jednak jesteś genialny, ja o suwakach nie pomyślałam.

Jerzy Włodarczyk

Zgadzam się z Tobą z całą skromnością na jaką mnie stać Laughing

kesse · Wysłany: Wto 14:26, 25 Mar 2008 Temat postu:

my zaopatrzylismy sie w pasy dla kessie... czyli szeki z koncowka do wtyczki od pasow Smile

Kessie nie da si epolozyc w aucie.. ona musi gapic sie w okno...
ona ma chorobe lokomocyjna wiec w pierwsza dluzsza podroz dostała aviomarin - nic jej nie było i podroz zniosła rewelacyjnie, ktos mowil ze avio powoduje ospałosc a ona po podrozy caly czas szalała...

co do pasow sa w porzadku, psem nie buja i w razie nagłego hamowania na pewno nic mu sie nie stanie...

Niki939 · Wysłany: Wto 14:33, 25 Mar 2008 Temat postu:

Ja się właśnie nad pasami zastanawiam, ale za jakieś pół roku, bo na razie Floyd będzie za mały...
A jak radzilibyście go wieźć z hodowli (260 km)? Na kolanach czy może lepiej w kartonie? I co oprócz wody muszę ze sobą wziąć?

carimi · Wysłany: Wto 14:42, 25 Mar 2008 Temat postu:

Jakąś podkładkę jak się pies by ze siusiał z emocji ręczniki lub polecane w kilku miejscach podkłady dla niemowląt do kupienia w aptece. Myślę że na kolanach będzie małemu wygodniej będzie czuł się bezpieczniejszy lub na jakimś kocyku obok ciebie

Niki939 · Wysłany: Wto 14:46, 25 Mar 2008 Temat postu:

Aha, dzięki Smile

Podkłady mam 2, jeszcze dokupię, bo w aptece chyba taniej (w zoologicznym dałam 3 zł za średni rozmiar, duży po 5...), a ręczniki stare też się znajdą Smile

Z kocykiem będzie gorzej, ale wezmę kilka ręczników, to się na nich położy Smile

carimi · Wysłany: Wto 14:51, 25 Mar 2008 Temat postu:

No kocyk lub ręcznik byle czymś zabezpieczyć siedzenie Wink

bo cały czas na kolanach może być psu gorąco. Ja swoją wiozłam tylko 60km i biedna ciągle płakała za matką i rodzeństwem a że nic ciekawego nie zabrałam to dopiero się nagłowiłam by nie piszczała całą drogę a to głaskanie a to pukanie w szybkę pstrykanie palcami itp. tak że polecam jakąś zabawkę, choć przy takiej trasie to pewnie zaśnie. Poproście hodowce by psa nie karmił przed drogą by nie było sensacji żołądkowych