Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Pies trzymany w złych warunkach
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Hyde park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:09, 03 Mar 2011    Temat postu:

Aga odnieś się do tego jak to wygląda w Niemczech... tam się dało i udało...

Ale wiecie co najgorsze? Że wilu ludzi na wieść o złym traktowaniu zwierząt potrafi uronić łzę czy przytaknąć , że to złe, ale jeśli tylko zaistnieje sposobność rozmnożyć swojego psa "bo szczeniak pójdzie za 3 stówki" to się ani chwilę nie zastanowią co za tym idzie... że 3ecie pokolenie tych że psów może spędzić zycie w schronie , bo będą kolejnymi niepotrzebnymi kundlami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:25, 03 Mar 2011    Temat postu:

Cookie Monster napisał:
O rany, Jurku, właśnie takich argumentów się spodziewałam. Rolling Eyes
to może napiszę coś czego chyba się nie spodziewałaś.
Kilka osób wie, ze mam problemy z sercem i szykowałem się już do operacji. Leki które biorę pozwalają mi jakoś funkcjonować. Dwa miesiące temu zabrakło mi forsy na ich wykupienie Confused .
A Ty chcesz Zebym zapłacił prawie 1000zł podatku od moich bab albo, żebym je oddał do schronu, albo sam już nie wiem co bym zrobił.
Dziewczynki kupiłem wtedy gdy pracowałem i liczyłem na to, że po przejściu na emeryturę będę miał jeszcze lepiej bo będę mógł jeszcze długo pracować. Okazało się, że mój szef z tytułem profesora nie zgodził sie na to bo ja kiedyś nie zgodziłem się zaliczyć głąbowi przedmiotu. I nagle zostałem z połową zarobków.
Więc ja Wam życzę, żebyście nigdy nie stracili możliwości zarabiania i tak długo jak się da nie stracili zdrowia.
A z Twoimi poglądami dam sobie radę chociaż w tej sytuacji czuję się osobiście przez Ciebie zaatakowany Cool

Cytat:
Bo jeśli miałabym odnosić ten pomysł do warunków panujących w Polsce, oczywiście tylko takie wnioski się nasuwają - w Polsce wszystko jest do bani i żaden dobry pomysł poprawienia sytuacji w JAKIEJKOLWIEK dziedzinie nie ma możliwości realizacji. Rolling Eyes .

Polska nie jest innym krajem od pozostałych. Jakoś do tej pory nie spotkałem się z tym, żeby gdzieś był raj i wszystko było cacy Cool

Cytat:
Argument z Hitlerem jest całkowicie nie na miejscu - czytając Twój komentarz pod wyjętym z kontekstu cytatem można odnieść wrażenie, że mówiłam o eksterminacji staruszków, a nie o sposobie na rozwiązanie niedoli zwierząt w Polsce.
Dla mnie to nie jest sposób na rozwiązanie problemu niedoli zwierząt tylko na stworzenie niedoli dla wielu osób kochających zwierzęta Twisted Evil

Aga&Luna napisał:
Jurku, nie wiem jak w innych miastach, ale u nas starsze osoby są zwolnione z podatku Smile. Emeryci na pewno.

Agnieszko, ale proszę przeczytaj uważnie to zdanie Cool
Cookie Monster napisał:
Co do ludzi starszych i uboższych, których nie stać by było na posiadanie psa - cóż, coś za coś.




kesse napisał:
Aga odnieś się do tego jak to wygląda w Niemczech... tam się dało i udało...
Może napiszesz jak skoro znasz ten temat

Cytat:
Ale wiecie co najgorsze? Że wilu ludzi na wieść o złym traktowaniu zwierząt potrafi uronić łzę czy przytaknąć , że to złe, ale jeśli tylko zaistnieje sposobność rozmnożyć swojego psa "bo szczeniak pójdzie za 3 stówki" to się ani chwilę nie zastanowią co za tym idzie... że 3ecie pokolenie tych że psów może spędzić zycie w schronie , bo będą kolejnymi niepotrzebnymi kundlami.
Uważam, że przesadziłaś Confused Jest to z pewnością jakiś problem i wydaje mi się, że wysokie podatki tego nie załatwią Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:29, 04 Mar 2011    Temat postu:

Jerzy Włodarczyk napisał:


kesse napisał:
Aga odnieś się do tego jak to wygląda w Niemczech... tam się dało i udało...
Może napiszesz jak skoro znasz ten temat


Temat znam po łebkach z wyrywkowych wypowiedzi Agi na forum , więc nie będe się wypowiadać.


Jerzy Włodarczyk napisał:

Cytat:
Ale wiecie co najgorsze? Że wilu ludzi na wieść o złym traktowaniu zwierząt potrafi uronić łzę czy przytaknąć , że to złe, ale jeśli tylko zaistnieje sposobność rozmnożyć swojego psa "bo szczeniak pójdzie za 3 stówki" to się ani chwilę nie zastanowią co za tym idzie... że 3ecie pokolenie tych że psów może spędzić zycie w schronie , bo będą kolejnymi niepotrzebnymi kundlami.
Uważam, że przesadziłaś Confused Jest to z pewnością jakiś problem i wydaje mi się, że wysokie podatki tego nie załatwią Smile


Tego tekstu akurat nie odniosłam w kontekście do podatku, oddzieliłam spacjami i tak "na marginesie " to napisałam.

A z czym niby przesadziłam? Przecież taka jest rzeczywistość.
Znam wielu ludzi , którym nie jest obojętny los zwierząt. Ale "jeden miot dla zdrowia" lub po prostu miot niby dla zdrowia a przy okazji 200-500 zł od sztuki (w zaleznosci od rasy i popytu) to nic takiego. To nie jest problem , bo to tylko jeden miocik, tylko takich ludzi są tysiące.

Przykładzik: mój piesek z domu rodzinnego, którym obecnie juz opiekuje sie głownie moja mama, jest kundelkiem, babkę ma ponoć jakąś rasową. Urodziła sie na wsi i pierwsze dni, tygodnie zycia spedziła na korytarzu w pudelku... Gdyby nie przypadek , że trafiła do nas , zapewne czekał by ją na tej wsi los koło jakiejś budy, albo co gorsza- utopienie...
Trafiła do nas mając 5 tygodni, calkowicie zapchlona i w fatalnym stanie.
Udało jej się, poszczęściło... ale to jeden z nielicznych takich psów,,, reszta własnei ląduje w rzece, schronach, przy budach lub pod autem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:48, 04 Mar 2011    Temat postu:

kesse napisał:
Jerzy Włodarczyk napisał:

Cytat:
Ale wiecie co najgorsze? Że wilu ludzi na wieść o złym traktowaniu zwierząt potrafi uronić łzę czy przytaknąć , że to złe, ale jeśli tylko zaistnieje sposobność rozmnożyć swojego psa "bo szczeniak pójdzie za 3 stówki" to się ani chwilę nie zastanowią co za tym idzie... że 3ecie pokolenie tych że psów może spędzić zycie w schronie , bo będą kolejnymi niepotrzebnymi kundlami.
Uważam, że przesadziłaś Confused Smile



A z czym niby przesadziłam? Przecież taka jest rzeczywistość.

Przykładzik: mój piesek z domu rodzinnego, którym obecnie juz opiekuje sie głownie moja mama, jest kundelkiem, babkę ma ponoć jakąś rasową. Urodziła sie na wsi i pierwsze dni, tygodnie zycia spedziła na korytarzu w pudelku... Gdyby nie przypadek , że trafiła do nas , zapewne czekał by ją na tej wsi los koło jakiejś budy, albo co gorsza- utopienie...
Trafiła do nas mając 5 tygodni, calkowicie zapchlona i w fatalnym stanie.
Udało jej się, poszczęściło... ale to jeden z nielicznych takich psów,,, reszta własnei ląduje w rzece, schronach, przy budach lub pod autem...
Tylko wydaje mi się, że 90% tych szczeniakow bierze się z przypadkowego krycia psów często biegających luzem a nie z "jednego miotu dla zdrowia"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga&Luna
Ekspert


Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 2011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:24, 04 Mar 2011    Temat postu:

przepraszam Jerzy, te zdanie mi umknęło. Wolałabym zostawić to bez komentarza bo to istna głupota, ale... Nie rozumiem dlaczego starsze osoby mają być pozbawione możliwości kochania, dbania itp o psa, tym bardziej, jeżeli druga polowka juz odeszla, to znaczy, że mają być skazane na samotnosc? Ludzie, bez przesadyzmu. Gdyby wprowadzili taki podatek miliony psow wyladowaloby na ulicy, nikt ze schroniska nie adoptowalby zadnego zwierzecia i efekt bylby inny niż zamierzony.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magda&Lucky
Przyjaciel forum


Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świecie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:32, 06 Mar 2011    Temat postu:

Rozmawiałam z policją. Dopóki pies nie jest bity, głodzony i nie fizycznego znęcania się nad nim to władze nic nie mogą zrobić. Pies nie musi mieć budy ani specjalnym wymiarów kojca... Poradzono mi skontaktować się ze strażą miejską, bo właściciel może dostać pouczenie...

Spróbuje sklecić jakąś sensowną wiadomość, porobić zdjęcia i napisać do TOZ'u. Może tak jak już była propozycja próbować go odkupić? Sama nie wiem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cookie Monster
Rutyniarz


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Drezno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:44, 12 Mar 2011    Temat postu:

No ok, to po krótce o tym jak jest w Niemczech - do tej pory nie chciałam się do tego odnosić, bo doskonale wiem, że pierwszym argumentem ze strony forumowiczów będzie to, że Niemcy to kraj bogaty i że nijak się to nie ma do warunków polskich, bo w Polsce zarabia się mało. A jedno z drugim w tym przypadku nie ma nic wspólnego.
W Niemczech każda gmina samodzielnie ustala stawkę podatku - w mniejszych miejscowościach do kilku tysięcy mieszkańców podatek wynosi ok. 30-40 euro. W dużych miastach 100-120 euro rocznie. Za rasy psów uznawanych za agreswne opłata ta sięga ok. 160 euro rocznie. Takie zwierzęta muszą obowiązkowo uczestniczyć w specjalnych szkoleniach - lub zawsze nosić kaganiec. Jeśli posiadacz psa zostanie przyłapany na niepłaceniu podatków, czeka go kara w postaci 3000 euro. Za nieposprzatanie po swoim psie grozi kara grzywny do 500 euro. Za nieposiadanie torebk na odchody w razie kontroli grozi grzywna kilkudziesięciu euro. Podobnie za nieposiadanie znaczka przy obroży, poświadczającego zapłatę podatku. Opłaty są wysokie, kary jeszcze wyższe i bardzo dotkliwe. Ludzie narzekają na taki stan rzeczy, na forach prowadzone są intensywne dyskusje, pada wiele niepochlebnych sformułowań w stronę osób ustalających regionalne przepisy. Ale:
-Jak długo mieszkam w Niemczech nie widziałam tu bezpańskiego psa, albo psa biegającego luzem po ulicy bez obecności właściciela.
- Nie widziałam nigdy psa na łańcuchu przy budzie
- jak zobaczyłam jak wyglądają tutejsze schroniska, to aż mi się przykro zrobiło na myśl o warunkach w Polsce.
- troska o zwierzęta ze strony Państwa i świadomość zwykłych obywateli jest znacznie większa niż Polsce - jeśli ucieknie ci Pies (zakładając, że nie wpadł pod samochód, albo ktoś go nie ukradł) najlepiej od razu kieruj się do najbliższego schroniska, twój pies już tam czeka na ciebie - w czasie mistrzostw w piłce nożnej z powodu wystrzelanych fajerwerków rodzicom Wojtka uciekl pies - byli juz na skraju zwatpienia, bo nie chcieli wierzyc, że ktokolwiek, kto znalazł psa oddałby go pod opiekę odpowiednich władz, a jednak! Nie zapłacili za to ani centa.
- ogólnie przyjętą normą jest to, że właściciele mogą zabierać swoje psy np. do knajpek, restauracji, barów, galerii handlowych. Zasada ta opiera się na wzajemnym zaufaniu - nikt nie przyprowadza w takie miejsce brudnego, niewychowanego psa, który jeszcze nabrudzi.
-wszelkie akty okrucieństwa wobec zwierząt traktowane są z należną surowością. W przypadku np. zabitego Huskiego sprawca w Niemczech dostałby bezwzględnie trzy lata więzienia bez zawieszenie, 150 godzin robót na czyn społeczny i karę pieniężną. Współsprawcy wylądowali by w więzieniu na ok 1,5 roku bez zawieszenia. Takie kary są tu zasądzane w podobnych przypadkach. Jesli ktoś wejdzie na strony niemieckich organizacji chroniących praw zwierząt szybko zauważy, że obecnie w przeważająym stopniu koncentrują się one na pomaganiu męczonym zwierzętom z innych krajów: np. Rumunii. Wiosek - na własnym "podwórku" wszystko jest w miarę pod kontrolą. Niemcy coraz częściej adoptują psy z zagranicznych schronisk, bo mają świadomość, że w niemieckich schroniskach zwierzętom się krzywda nie dzieje - popularne jest tu choćby wyprowadzanie psiaków przez młodzież i miłośników psów poza teren schroniska, aby miały więcej ruchu i kontakt z czowiekiem. Wiele gmin dla osób adoptujących psy z niemieckich schronisk przyznaje ulgi podatkowe lub całkowite zwolnienie z obowiązku płacenia podatku!!!!

Wbrew pozorom Niemcy to skończone skąpiradła i zanim wydadzą choćby 1 euro pięć razy się zastanowią. Kwoty, które musza wydawać na podatek na psa tez są dla nich obciążające.Dlatego nikt nie nakłada sobie na garba więcej, niż jest w stanie udźwignąć, nawet jeśli nie jest zadwolony, że musi z pewnych rzeczy zrezygnować. Jakie są tego rezultaty dla zwierząt, opisałam powyżej.

Musze jeszcze odnieść się do wypowiedzi Jurka, który poczuł się osobiście dotknięty moją opinią. Przy okazji wielu spacerów z Cookim mogliśmy porozmawiać z osobami, które kochają psy, ale ze względu na rozmaite sytuacje nie mogą sobie na nie pozwolić - nie tylko ze względów finansowych. Osoby te bardzo ubolewały nad tym faktem, jednak wiedziały, że inna decyzja mogłaby tylko skrzywdzić zwierzę. I osoby takie świadomie, choć z bólem rezygnowały z posiadania czworonożnego przyjaciela. Opowiadałam kilka miesięcy temu, że z Wojtkiem zrobiliśmy akcję polegającą na odbieraniu od Niemców kocy i przyborów, które potem zawieźlismy do polskiego schroniska (tu kilka zdjęć [link widoczny dla zalogowanych]) - jedna pani, która obdarowała nas rozmaitymi przyborami, karmą, kocami, kosmetykami prawie płakała oddając nam to, bo wszystko to należało do jej ukochanej suczki, która zdechła jakiś czas temu - powiedziała, że bardzo by chciała kolejnego przyjaciela, że bardzo cierpi, ale nie będzie w stanie zagwarantować psu wystarczającej ilości czasu. Przekazując nam dary powiedziała, że ma nadzieję, że jakiś biedny piesek w polsce z tego skorzysta. Mało tego - napisała nawet list do polskiego schroniska, w którym opisała swoją smutną sytuację i wyrażała nadzieję, że dary zostaną właściwie spożytkowane. Ta pani nie myślała tylko o sobie i o swoich potrzebach, była świadoma odpowiedzialności, która wiąże się z posiadaniem psa. I tak samo zyczyłabym sobie dla Polski, aby każda osoba, świadoma swoich ograniczeń (zawodowych, fnansowych, zdrowotnych) nie była tak samolubna i nie brała na siebie dodatkowej odpowiedzialności w postaci psa, na którego ostatecznie i tak spadną wszelkie niedogodności wynikające z sytuacji. I ja nie mam tu na myśli wyłącznie sytuacji, gdzie ktoś ma psa od wielu lat i nagle przytrafia mu się choroba albo utrata pracy. To jest zawsze trudne, bez znaczenia na to, czy ma się wówczas na głowie podatek za psa, kredyt mieszkaniowy, czy utrzymywanie dzieci!

To tyle w ujęciu ogólnym. Nie chcę koncentrować się na jednostkowych sytuacjach, bo w wielomilionowym kraju, gdzie mieszka również wiele milionów psów i kotów inne przepisy moim zdaniem nie byłyby w stanie zagwarantować tym zwierzętom dobrych warunków bytowania. A co kto uważa za dobre warunki, to juz inna sprawa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:48, 12 Mar 2011    Temat postu:

Cookie Monster napisał:
No ok, to po krótce o tym jak jest w Niemczech - do tej pory nie chciałam się do tego odnosić, bo doskonale wiem, że pierwszym argumentem ze strony forumowiczów będzie to, że Niemcy to kraj bogaty i że nijak się to nie ma do warunków polskich,
Nie wiem jak inni forumowicze ale co do mnie to absolutnie masz Aga rację. Warunki w Niemczech nijak się mają do warunków w Polsce. może jeszcze dyskretnie dodam, że nie chodzi tu tylko o sprawy finansowe ale o nabyte cechy państwowości.

Cytat:
bo w Polsce zarabia się mało.
Zależy kto. Jedni mało inni więcej
Cytat:
A jedno z drugim w tym przypadku nie ma nic wspólnego.
m oje zdanie jest takie, że ma i to bardzo dużo. Bo nie liczy się w budżecie rodziny, gminy czy państwa jedna pozycja ale komplet wydatków i przychodów orazobowiązujące i zaakceptowane sposoby postępowania władz i obywateli

Cytat:

W Niemczech każda gmina samodzielnie ustala stawkę podatku - w mniejszych miejscowościach do kilku tysięcy mieszkańców podatek wynosi ok. 30-40 euro. W dużych miastach 100-120 euro rocznie. Za rasy psów uznawanych za agreswne opłata ta sięga ok. 160 euro rocznie.
Jaki to jest procent średniej pensji, jaki procent obywateli ją zarabia Question

Cytat:
Takie zwierzęta muszą obowiązkowo uczestniczyć w specjalnych szkoleniach - lub zawsze nosić kaganiec. Jeśli posiadacz psa zostanie przyłapany na niepłaceniu podatków, czeka go kara w postaci 3000 euro. Za nieposprzatanie po swoim psie grozi kara grzywny do 500 euro. Za nieposiadanie torebk na odchody w razie kontroli grozi grzywna kilkudziesięciu euro. Podobnie za nieposiadanie znaczka przy obroży, poświadczającego zapłatę podatku. Opłaty są wysokie, kary jeszcze wyższe i bardzo dotkliwe. Ludzie narzekają na taki stan rzeczy, na forach prowadzone są intensywne dyskusje, pada wiele niepochlebnych sformułowań w stronę osób ustalających regionalne przepisy. Ale:
-Jak długo mieszkam w Niemczech
Czyli gdzie Question

Cytat:
nie widziałam tu bezpańskiego psa, albo psa biegającego luzem po ulicy bez obecności właściciela.
Ja widziałem Cool

Cytat:
- Nie widziałam nigdy psa na łańcuchu przy budzie
Ja widziałem

Cytat:
- jak zobaczyłam jak wyglądają tutejsze schroniska, to aż mi się przykro zrobiło na myśl o warunkach w Polsce.
Nie widziałem schronisk więc nie wiem

Cytat:
- troska o zwierzęta ze strony Państwa i świadomość zwykłych obywateli jest znacznie większa niż Polsce
a z pewnością inna

Cytat:
- jeśli ucieknie ci Pies (zakładając, że nie wpadł pod samochód, albo ktoś go nie ukradł) najlepiej od razu kieruj się do najbliższego schroniska, twój pies już tam czeka na ciebie
Gratulacje.
rozumiem, że w Niemczechy nie ma złodziei Surprised

Cytat:
- ogólnie przyjętą normą jest to, że właściciele mogą zabierać swoje psy np. do knajpek, restauracji, barów, galerii handlowych. Zasada ta opiera się na wzajemnym zaufaniu - nikt nie przyprowadza w takie miejsce brudnego, niewychowanego psa, który jeszcze nabrudzi.
-wszelkie akty okrucieństwa wobec zwierząt traktowane są z należną surowością.


Cytat:
W przypadku np. zabitego Huskiego sprawca w Niemczech dostałby
tryb przypuszczający więc prawdą to być nie musi

Cytat:
bezwzględnie trzy lata więzienia bez zawieszenie, 150 godzin robót na czyn społeczny i karę pieniężną. Współsprawcy wylądowali by w więzieniu na ok 1,5 roku bez zawieszenia. Takie kary są tu zasądzane w podobnych przypadkach. Jesli ktoś wejdzie na strony niemieckich organizacji chroniących praw zwierząt szybko zauważy, że obecnie w przeważająym stopniu koncentrują się one na pomaganiu męczonym zwierzętom z innych krajów: np. Rumunii. Wiosek - na własnym "podwórku" wszystko jest w miarę pod kontrolą.
Wniosek nieuprawniony Cool Jadwiga O i jeszcze kilka fundacji pomaga za granicami kraju a u nas są problemy w rozwiązaniu których nie pomagają Confused

Cytat:
Wbrew pozorom Niemcy to skończone skąpiradła i zanim wydadzą choćby 1 euro pięć razy się zastanowią.
Dla mnie różnica pomiędzy skąpiradłem a człowiekiem oszczędnym jest wyraźna.
i n ie wydaje mi się, żebyś miała rację w tym zakresie

Cytat:
Kwoty, które musza wydawać na podatek na psa tez są dla nich obciążające.Dlatego nikt nie nakłada sobie na garba więcej, niż jest w stanie udźwignąć, nawet jeśli nie jest zadwolony, że musi z pewnych rzeczy zrezygnować. Jakie są tego rezultaty dla zwierząt, opisałam powyżej.
Według mnie sprawy są bardziej skomplikowane niż to opisałaś

Cytat:
Musze jeszcze odnieść się do wypowiedzi Jurka, który poczuł się osobiście dotknięty moją opinią.
Jak cholera Twisted Evil

Cytat:
Przy okazji wielu spacerów z Cookim mogliśmy porozmawiać z osobami, które kochają psy, ale ze względu na rozmaite sytuacje nie mogą sobie na nie pozwolić - nie tylko ze względów finansowych. Osoby te bardzo ubolewały nad tym faktem, jednak wiedziały, że inna decyzja mogłaby tylko skrzywdzić zwierzę. I osoby takie świadomie, choć z bólem rezygnowały z posiadania czworonożnego przyjaciela. Opowiadałam kilka miesięcy temu, że z Wojtkiem zrobiliśmy akcję polegającą na odbieraniu od Niemców kocy i przyborów, które potem zawieźlismy do polskiego schroniska (tu kilka zdjęć [link widoczny dla zalogowanych]) - jedna pani, która obdarowała nas rozmaitymi przyborami, karmą, kocami, kosmetykami prawie płakała oddając nam to, bo wszystko to należało do jej ukochanej suczki, która zdechła jakiś czas temu - powiedziała, że bardzo by chciała kolejnego przyjaciela, że bardzo cierpi, ale nie będzie w stanie zagwarantować psu wystarczającej ilości czasu. Przekazując nam dary powiedziała, że ma nadzieję, że jakiś biedny piesek w polsce z tego skorzysta. Mało tego - napisała nawet list do polskiego schroniska, w którym opisała swoją smutną sytuację i wyrażała nadzieję, że dary zostaną właściwie spożytkowane. Ta pani nie myślała tylko o sobie i o swoich potrzebach, była świadoma odpowiedzialności, która wiąże się z posiadaniem psa. I tak samo zyczyłabym sobie dla Polski, aby każda osoba, świadoma swoich ograniczeń (zawodowych, fnansowych, zdrowotnych) nie była tak samolubna i nie brała na siebie dodatkowej odpowiedzialności w postaci psa, na którego ostatecznie i tak spadną wszelkie niedogodności wynikające z sytuacji. I ja nie mam tu na myśli wyłącznie sytuacji, gdzie ktoś ma psa od wielu lat i nagle przytrafia mu się choroba albo utrata pracy. To jest zawsze trudne, bez znaczenia na to, czy ma się wówczas na głowie podatek za psa, kredyt mieszkaniowy, czy utrzymywanie dzieci!
Ja jhestem mało rozgarnięty bo nie wiem czego ta argumentacja dotyczy oczywiście jeżeli jest to argumentacja Confused

Cytat:
To tyle w ujęciu ogólnym. Nie chcę koncentrować się na jednostkowych sytuacjach,
ale to robisz Surprised

Cytat:
bo w wielomilionowym kraju, gdzie mieszka również wiele milionów psów i kotów
A kraj jest dosyć duży.
Czy uważasz, że mieszkańcy Rostoka, Weimaru, Monachium czy Hamburga nie różnia się od siebie Question Surprised
Że we wszystkich wsiach są tylko asfaltowe drogi Question Surprised
Że wszędzie jest porządek Question
Z tego co ja widziałem to nie zawsze było tak pięknie Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Hyde park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin