Cesar Millan...i wszystko wiadomo.

canisgoldie · Wysłany: Śro 22:12, 23 Mar 2011 Temat postu:

Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć. W prawdzie słyszałam wiele złego na jego temat, ale nie wiem czy sugerować się innymi . Z jednej strony chcę sama sprawdzić , czy faktycznie on to wszystko robi dla lansu itp. , a metody są złe, a co jeśli to nieprawda ? Nie wiem czy ryzykować kupno książki i psychikę psa na jego metody?
Gdy zobaczyłam książkę w sklepie postanowiłam kupić.. Jeszcze nie kupiłam, bo aktualnie mam dylematy...

Gocha2606 · Wysłany: Śro 22:15, 23 Mar 2011 Temat postu:

Więc zobacz ten filmik, znowu ktoś go wrzucił na YT i sama oceń, czy to jest dobre, czy złe:

http://www.youtube.com/watch?v=lBKDkI5W0lI

Aga&Luna · Wysłany: Śro 22:22, 23 Mar 2011 Temat postu:

wrr, co za burak, świetna metoda, rzeczywiscie, niech sie zapisze do cyrku i kopnie w łeb

Jerzy Włodarczyk · Wysłany: Śro 23:10, 23 Mar 2011 Temat postu:

Monika&Fino · Wysłany: Czw 13:45, 24 Mar 2011 Temat postu:

dzieki Jurek, iwdze ze mamy takie samo zdanie w kwestii metod szkolenia Smile

wiec tak, filmik obejrzalam, widzialam tez odcinek z agresywnym mieszancem husky czy tez malamuta (wszystko jedno) i nie bede tego komentowac, ale nie z tych samych wzgledow co wiekszosc, raczej dlatego ze mam inne zdanie co do metod szkolenia (byla juz tu dyskosja co do pozytywnego i powiedzmy "innego" szkolenia).

Nie chce wyjsc na bezduszna osobe, ktora kopie swoje psy, ale podobnie jak Jurek nie uznaje jednej metody dla wszystkich a tym bardziej tak zwanej metody pozytywnej - nie zrozumcie mnie zle, bardzo popieram pozytywne szkolenia, sama tak wlasnie szkolilam swoje psy, ale uwazam ze niestety nie do kazdego psa da sie ja zastosowac przynajmniej nie w 100% i nie, nie jest to kwestia jakosci szkoleniowca.

Powiem tak, jesli ma sie spa od szczeniaka to mozna go szkolic pozytywnie (bezstresowo Smile

) jak sie chce bo to czysta karta, ale czasami przychodza na szkolenie psy powiedzmy z problemami, naprawde agresywne, ktorych wybaczcie ale nie da sie wyklikac (osobiscie nie wyobrazam sobie wyklikania agresji :/, ale to inny temat) - i niestety czasami sa potrzebne inne metody zeby "poskromic" takiego psa - ja oczywiscie nie mowie o katowaniu - zeby ktos zaraz na mnie nie wskoczyl...

ale pies glupi nie jest, jesli przez kilka lat byl sobie i innym panem (zwlaszcza jesli to jest duzy pies) i agresja wszystkich ustawial (bo tak mu ludzi pozwolili) to nie przekonamy go smakolykami do oddania wladzy... generalnie to temat rzeka i juz z reszta taki byl, pewnie tez ile ludzi tyle pogladow na ten temat, ja jednak potepiac tak do konca metod Millana nie bede...

Jerzy Włodarczyk · Wysłany: Czw 14:50, 24 Mar 2011 Temat postu:

canisgoldie · Wysłany: Czw 16:43, 24 Mar 2011 Temat postu:

Mmm... Gdybym zauważyła tylko ze dwie rzeczy z tego filmiku, pomyślałabym , że to nic takiego , bo w końcu to urywki i czasem coś może się zdarzyć przypadkiem . Ale dobry szkoleniowiec i behawiorysta nie postępuje w ten sposób! Tego jest mnóstwo .
Jestem nim rozczarowana .. Powiem szczerze, że chyba nie zdecyduję się na jego książkę. Pewne osoby mówiły, że dowiedziały się z niej więcej o jego żonie i rodzinie niż psim wychowaniu . .

Jerzy Włodarczyk · Wysłany: Czw 19:23, 24 Mar 2011 Temat postu:

Duśka@Frida · Wysłany: Pią 8:35, 25 Mar 2011 Temat postu:

Monina&Breguś · Wysłany: Sob 0:23, 26 Mar 2011 Temat postu:

A ja jednym słowem mam tego gostka w nosie...metody jego szkolenia mi nie odpowiadają i koniec -kropka,rozumiem że niektóre psy są agresywne,przychodzą na szkolenie z różnymi problemami,których zazwyczaj przyczyną jest nieumiejętne postępowanie właściciela,nie rozumiem tylko dlaczego pies ma za to zbierac tak pospolicie zwane-manto.Nawet jeśli zachowanie psa odbiega od określonych norm,czy kopanie po żebrach jest najlepszym rozwiązaniem?Duże psy....a co z tymi małymi?West wieszany za szyję na dławiku przez CM,dlatego że nie pozwalał włożyc sobie ręki do miski kiedy jadł...czy to wieszanie lub kopnięcie-bo taki filmik z udziałem tego człowieka widziałam jest najlepszym rozwiązaniem?Nie sądzę...bynajmniej ja nie pozwoliłabym treserowi na takie traktowanie swojego psa,chocby efekt jego działania miał byc widoczny po godzinie-nie dziękuję!
Może pozytywne szkolenie nie działa na wszystkie psy,ale dziwnym trafem psy które trafiły w ręce szkoleniowców o których wcześniej wspomniałam wyszły na ''prostą'' i nikt ich tam nie kopał.

I kolejny filmik...trzyma i przydusza psa tak długo na dławiku aż pies pada i nie może oddychac.Prawdziwy zaklinacz psów ...
I teraz-czy ktokolwiek z was,oddał by swojego goldena w ręce tego człowieka,żeby w ten sposób oduczył go agresji w stosunku do innych psów?

Jerzy Włodarczyk · Wysłany: Sob 1:06, 26 Mar 2011 Temat postu:

DAMEK

bajaderka123

Na temat "poradzenia" sobie z tymi psami nie wiemy nic...pokazana w programach w wielkim skrócie pacyfikacja psa - totalna pacyfikacja nic nie mówi o tym co z tym psem w przyszłości....
Nie lubie tego pana, widać już na ulicach nasladowców. Aż się nóz w kieszeni otwiera, wrrrr

Jerzy Włodarczyk

Pasta

Ja tylko dodam że Cesar doskonale zna zachowania psów. Zajmuje sie agresywnymi psami do których nikt z nas by nawet nie podszedł. Moim zdaniem stosuje metody które występują w naturze (dla wielu kontrowersyjne), nie tylko nagradzania ale też karania (lepiej brzmi: przywracania do porządku). Jeśli pies w stadzie zachwouje sie źle (cokolwiek miałoby to znaczyć) to inny pies nie powie mu FE! i jak przestanie to dostanie kość, tylko go ugryzie, szturchnie albo warknie.

I tutaj moge poradzić jedną rzecz którą Milan poleca i w 100% sie z tym zgadzam. Mianowicie, pies wyczuwa nasz stan umysłu, jeśli ja jestem spokojny pies też.

Kiedy wracam do domu i pies jest tak uradowany że rozwala wszystko w koło, jeśli podziele jego emocje to te podniecenie bedzie trwać 10 minut. Jesli zignoruje jego zachowanie pies sie uspokoi w kilka sekund, i dopiero wtedy sie z nim witam itd.

Podsumowując: o tym czy metody są dobre czy złe, decyduje nasze sumienie i poczucie etyki. Psa sie nie bije i koniec kropka, krzyk tez nie jest dobrym sposobem. Ale wydaje mi sie oglądając program Milana lepiej poznałem swojego psa i wiem skad biora sie niektóre zachowania.

Pozatym czy moteda: wybiegaj psa to bedzie grzeczniejszy (bo zmęczony i szczęśliwy) jest zła?

A teraz chcecie to linczujcie Wink