Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Jak oduczyc goldena agresji??
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Proton
Starszy goldeniarz


Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:06, 27 Mar 2010    Temat postu:

A wracając jeszcze do tego sposobu z rzucaniem psu czegoś ciekawego na podłogę... nasz jak tylko nauczył się wchodzić na kanapę/łóżko to gdy mu coś rzucaliśmy to schodził bardzo chętnie. Teraz często analizuje sytuację i często, jak to na typowego goldena przystało, nie chce mu się złazić;]
Ale dzisiaj odkryliśmy coś co go kusi mocno;] Sucharki:P

A i my podobnie jak Duśka sypialnię mamy wspólną z psiakiem:P Ale mamy jedną dogodność - młody budzi się między 6 a 7, dajemy mu jedzonko idziemy na ogród "po kupcie i siku" i do domku. Czasami się nad nami lituje i leży grzecznie;P Ale to rzadko bywa. Gdy kręci się ktoś po domu, to zostawiamy do w przedpokoju:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sob 23:45, 27 Mar 2010    Temat postu:

Cytat:
w naszym przypadku trochę z tym problem będzie, bo Frida ma legowisko w sypialni, całą noc tam śpi, ale rano robi nam pobudkę włażąc do wyrka. No a tam... wiadomo co


No to najpierw porządnie poćwiczcie z małą, co oznacza "zejdź" ( albo wynocha, albo spadaj itp). Oczywiście poza porannymi sytuacjami, ona musi się nauczyć znaczenia tego słowa.

Cytat:
No a tam... wiadomo co


No właśnie - dostaje Waszą uwagę, prawda?
I to jest dla niej super nagroda.
Dlatego dobrze nauczona wcześniej komenda na zejścia z wyrka, albo... jeżeli może z Wami poleżeć to inna np. "śpimy" i i delikatnie wyciszyć psiaczka, nie wkręcać w zabawy, tarmoszenie, gryzienie, tylko powiedzieć spokojnie "śpimy" i bardzo powolnymi ruchami , nie odrywając rąk od jej włochatego ciałka, głaskać - od szyi, przez boczki. Spokojnie.

Zobacz to - to co prawda masaż psa, ale ruchy mają być właśnie aż tak spokojne i powolne, a głos bardzo ale to bardzo uspokajający:

http://www.youtube.com/watch?v=N0wD9NLyhcc

Cytat:
jak ją eksmituję z legowiskiem do innego pokoju - i tak będzie szczekać, drapać, gryźć co popadnie


To tylko kwestia przyzwyczajenie psiaka do nowego miejsca, ale jeżeli chcecie, żeby spała w sypialni, to niech sobie tam śpi.
A ciekawa jestem co by było, gdybyście Wy oboje albo jedno z Was spało w innym pokoju?
Wink

Cytat:
A wracając do psa - mamy nadzieję, że uda nam się go wychować właśnie na takiego stereotypowego goldaska:) Bo na prawdę młody szybko się uczy i jest w miarę grzeczny:) Wydaje mi się, że większy problem jest wytłumaczyć reszcie rodziny jak z nim żyć.


Oczywiście, że Wam się uda - tylko najpierw trzeba sobie trochę wychować tą nieszczęsną "resztę rodzinki" Rolling Eyes

Psy uczą się przez 24 godziny na dobę - i tych dobrych rzeczy, ale niestety, i tych, które dla nich są wspaniałe, a dla nas - niekoniecznie.
Najlepiej byłoby ustalić wspólnie z pozostałymi domownikami jakie zasady obowiązują psa w waszym domu, obgadać, jakich metod używacie do nauki psa no i... przestrzegać ich.

Powodzenia - na pewno uda się wychować oba maluszki na dobrze ułożone i mądre psiaki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Proton
Starszy goldeniarz


Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:01, 28 Mar 2010    Temat postu:

[quote="Gocha2606"]
Cytat:


Najlepiej byłoby ustalić wspólnie z pozostałymi domownikami jakie zasady obowiązują psa w waszym domu, obgadać, jakich metod używacie do nauki psa no i... przestrzegać ich.


I to jest w naszym przydatku najtrudniejsza część zadania:) Jak tylko psiak do nas trafił była przeprowadzona rozmowa dotycząca wychowania. Jak z nim postępować, co mu wolno a czego nie. Teściowa nawet gdzieś znalazła książkę o pozytywnym wychowaniu i się zaczytuje. Tylko co z tego, jak w dalszym ciągu pokazuje psu, że to on nią rządzi:/ Babcia z kolei (96lat;] ) jest zdania, że ona wie lepiej bo już i nie jednego psa wychowała;] A bić trzeba bo on inaczej się nie nauczy;] A jej poprzednie psy to mając już miesiąc sikały na dworze. Albo o zgrozo trzeba takiemu jak się posika pysk umoczyć w tym...RATUNKU! Teściu z kolei gdy pies się posika w domu zaczyna na niego krzyczeć. Oczywiście to on był tym który się zupełnie z nami zgodził co do pozytywnego wychowywania. A dziś niespodzianka...piesio nasikał i spotkał go "opieprz" za przeproszeniem. Na co mężu zareagował, żeby na psa nie krzyczeć to znowu padł tekst - jak to tak, to może go jeszcze pogłaskać mam za to, że nasikał... Ale czy ciężko zrozumieć, że najzwyczajniej świecie trzeba posprzątać, nie odzywać się do psa a jak się posika na dworze to nagrodzić?;] No cóż...dzisiaj chyba wszyscy domownicy mieli przesilenie wiosenne:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie 12:50, 28 Mar 2010    Temat postu:

No właśnie, najgorsze jest to, że w wychowaniu psa zwykle przeszkadza kochana rodzinka Rolling Eyes
A im więcej sporów i napięć w domu na tle wychowania psiaka - tym gorzej dla samego psa, bo on po pierwsze, ma namieszane w głowie, a po drugie, jest jak barometr, który doskonale wyczuwa napiętą atmosferę. I może zachowywać się tym bardziej "niegrzecznie" z naszego punktu widzenia, po prostu rozładowując napięcie, z którym nie potrafi sobie poradzić.

Może przyda Wam się taka lektura na wieczór dla taty:

[link widoczny dla zalogowanych]

( zwłaszcza strona 2 i 3).

I taki zabawny wykład Iana Dunbara na temat wychowania psa i najczęstszych błędów właścicieli ( np. że raz nagradzamy nieświadomie jakieś zachowanie, a za chwilę - karamy za to samo zachowanie...):

http://www.youtube.com/watch?v=GOW0IKO_zfM

Niestety, znam się na psach, nie jestem fachowcem od wychowania rodzinki, więc żadnych linków w tym zakresie nie posiadam
Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka@Frida
Ekspert


Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:53, 08 Kwi 2010    Temat postu:

Ja znowu wracam do kwestii warczenia i kłapania paszczą. Evil or Very Mad
Niby mała już kapuje o co chodzi z NIE RUSZ, ZEJDŹ, PUŚĆ (choć oczywiście nie wykonuje tego w 100%), no ale są postępy. Jednak zdarzają się takie sytuacje jak np. na spacerze, kiedy bawi się z innym psiakiem i przy okazji zauważa jakiś "smaczny" kąsek - oczywiście od razu łapie go do pyska, w pośpiechu ciamka i połyka. Przy próbie odebrania jej tego świństwa (komenda jeszcze nie zawsze działa), mimo spokojnego tonu głosu, braku natarczywości itp. gówniarz zaczyna warczeć. Podobna sytuacja to np. kradnie jedzenie z blatu kuchennego (zwinęła tak wędlinę wczoraj, a dziś chleb) i wieje z tym na legowisko. Znowu - kiedy próbujemy jej wymienić lub po prostu wyjąć delikatnie z mordki - zaczyna warczeć, poszczekiwać i kłapać paszczą. Baa, często nie ma już czego wymieniać, bo zdąży to zjeść i przy okazji powarczeć sobie... Jak w takiej sytuacji się zachować ? Bo finał jest taki, że pies utrzymał zdobycz i jeszcze sobie powarczał na Pana/Panią. Evil or Very Mad Wygrał - dostał co chciał, a my opuszczamy ręce bezsilni... Na pocieszenie dla siebie, żeby zachować pozory posłuszeństwa każę jej np. warować, albo siedzieć. Co wtedy robić? Nie chcę żeby to paskudne zachowanie utrwaliła - dziś warczenie, a za kilka tygodni może nawet ugryzienie...? Shocked

W takich sytuacjach najczęściej trzeba reagować błyskawicznie. A przecież nie zawsze ma się pod ręką coś do wymiany - ponadto pies chwyta często rzeczy, które mogą mu zaszkodzić (zwłaszcza śmieci z dworu) i TRZEBA mu to odebrać. Wiem, że powinien bezwzględnie zareagować na komendę (i tak ją trzeba wytrenować), ale zanim to nastąpi, to i takie przykre sytuacje mają miejsce. I co wtedy?

Warczenie zdarzyło się jej też kiedy próbowałam ją odsunąć np. od zmywarki, do której wkładałam naczynia, albo z szafy na brudną odzież (lubi gryźć skarpetki itp.) - nie przyszła na przywołanie, ani żadną inna komendę wcześniej wydaną...

Takie agresywne dąsy są naprawdę trudne do zaakceptowania i budzą niepokój... Confused Co radzicie? Czy Wasze goldeny też tak robiły? Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią 0:16, 09 Kwi 2010    Temat postu:

Duśka, nie walcz z psem, bo nikt na tym nie wygra.
Na spacerku - na etapie nauki niepodejmowania świństwa przeważnie zaleca się kaganiec albo po prostu pies ma być cały czas na lince i pod kontrolą człowieka.

W domu - pilnujcie jej po prostu. Lepiej zapobiegać niż leczyć.
Ona jeszcze nie może się oprzeć pokusie, więc albo psa zabieracie ze sobą, kiedy na stole są pyszności, albo robicie jej Big Brothera i specjalnie zostawiacie "podpuchę", udajesz, że wychodzisz z pokoju, ale pilnujesz jej z ukrycia, i kiedy tylko zbliża się do czegoś zakazanego - robisz łubudu! widzę Cię, nie rusz!

Pamiętaj - ile razy małej uda się coś porwać i wszamać, tyle razy jej zachowanie się wzmocni. To tak, jakby wygrała w Lotto, będzie próbować znowu i znowu, a nuż się uda?

Komenda NIE RUSZ jest dobra w momencie ZANIM mała coś porwie.
PUŚĆ może nie działać, bo jeszcze nie jest odpowiednio dobrze nauczone i zgeneralizowane , poza tym pies znalazł skarb nad skarby, udało się coś upolować, juhu!
Wprowadźcie dodatkowo PRZYNIEŚ albo PODAJ - najpierw mało wartościowych rzeczach, potem na zabawce, a potem - na żarciu. Da się to zrobić, potem pies sam uchachany leci do Ciebie ze znaleziskiem - Saszka często bez komendy przynosi mi kości, chlebek, woreczki z resztkami jedzenia i oddaje mi to, czekając na pochwałę i maleńkiego smakola.
Pomału, cierpliwie, stopniowo zwiększasz kryteria i oczekiwania.

Tu dla relaksu filmik psa asysta aportującego parówę Wink
http://www.youtube.com/watch?v=ZZjGkU5MNXA

Co do warkotania w sytuacjach odsuwania psa - komenda "z drogi" albo "przepraszam" albo "spadaj" albo "wyjdź", cokolwiek sobie wymyślisz.
Wchodzisz między psa a obiekt pożądania, idziesz w kierunku psa, podkładając komendę, zmuszając ją, żeby się wycofała. Spokojnie, ale stanowczo. Kiedy wyjdzie - chwalisz.
No i jest w przedpokoju - komenda "zostań".

Próbuje wejść - NIE - wyjdź - znowu idziesz na psa, wycofa się - chwalisz.

Tu masz cały film Victorii Stilwell o złodzieju jedzenia , obejrzyj na spokojnie i wykorzystaj niektóre z jej metod :

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gocha2606 dnia Pią 0:26, 09 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duśka@Frida
Ekspert


Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:41, 09 Kwi 2010    Temat postu:

Gosiu, bardzo Ci dziękuję za wskazówki. Sądzę, że ważne jest to, żebyśmy my - ludzie w każdej trudnej sytuacji z psem, mieli w głowie dobry scenariusz postępowania. Twoje fachowe oko i doświadczenie są mi więc bardzo pomocne w stworzeniu sobie takiego scenariusza. Na zimno, z boku - jakoś łatwiej to zrobić (dostrzec coś, poradzić), ale w emocjach, przy osobistym zaangażowaniu po prostu się gubimy... Bo to nasz pies i tak bardzo nam na nim zależy. Very Happy Dodam, że nie jest to jakiś nagminny problem u nas, ale po prostu się zdarza...

Cały długi wątek dotyczy zachowań agresywnych u goldenów, więc widać, że nie jest tak różowo z tym wychowaniem. Ale czy jest to kwestia głównie szkolenia, wychowania, relacji z psem (tzn. świadomie, bądź nie ją wywołujemy), czy ma też uwarunkowania związane z wiekiem (większość przypadków o jakich tu czytałam dotyczy szczeniąt i psów młodych - agresja po prostu się pojawia, jako naturalne zachowanie, a wychowując psa nie można jej wzmacniać)? Ciekawi mnie, czy od tych przykrych sytuacji udało się Wam całkowicie uwolnić?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Duśka@Frida dnia Pią 8:54, 09 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chimmera
Początkujący


Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:45, 13 Maj 2010    Temat postu:

Witam,
Mam problem, ponieważ moje 6-miesięczna goldenka na spacerze potrafi z warknięciem podskoczyć do obec osoby w celu jej ugryzienia :/ normalnie jest bardzo kochana, jak to golden musi się wybiegać więc przed spacerem żeby była grzeczniejsza tzn. nie biegała jak opentana rzucam jej piłkę i jest wszystko wporządku. Nigdy nie wykazywała agresji do wczorajszego spaceru gdy chciała "złapać za rękę" mojego sąsiada. Co zrobić w takiej sytuacji?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw 14:13, 13 Maj 2010    Temat postu:

Cytat:
moje 6-miesięczna goldenka na spacerze potrafi z warknięciem podskoczyć do obec osoby w celu jej ugryzienia :/ normalnie jest bardzo kochana, jak to golden musi się wybiegać więc przed spacerem żeby była grzeczniejsza tzn. nie biegała jak opentana rzucam jej piłkę i jest wszystko wporządku. Nigdy nie wykazywała agresji do wczorajszego spaceru gdy chciała "złapać za rękę" mojego sąsiada.


Witaj!

To zdarzyło się tylko jeden jedyny raz, czy już wcześniej były podobne sytuacje?

Opisz proszę dokładnie JAK wyglądała ta sytuacja?

Czy suczka była na smyczy czy luzem?

Czy to ona podbiegła do sąsiada, czy sąsiad podszedł do niej?

Czy sąsiad się nad nią nachylił, chciał ją pogłaskać czy to wchodził z nią w interakcje?

Czy sąsiad jej czymś nie przestraszył np. wyszedł zza rogu?

Piłka - czy suczka miała ja wtedy?

Czy suczka jest ciekawa ludzi i ma z nimi dużo kontaktów, czy raczej lękliwa i wycofana?

No i jak zareagowałaś na ten wyskok?

Psy nie chybiają - to drapieżniki, gdyby chciała ugryźć, to by ugryzła.
Na razie ostrzega.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chimmera
Początkujący


Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:29, 13 Maj 2010    Temat postu:

To zdarzyło się pierwszy raz.... Wychodziłam z Luką na spacer, była na smyczy i środkiem drogi wracał mój sąsiad do swojego domu, gdy przechodziłyśmy obok luka podbigła do niego, w locie warknęła, złapała delikatnie zębami za rękę po czym pobigła dalej (na smyczy automatycznej) jakby nigdy nic. Luka jest bardzo przyjacielka, wszystkich liże, cieszy się, miała tylko problem z rowerami, mianowicie jak nie była na smyczy i widziała kogoś na rowerze to zaczynała go gonić ale od jakiegoś czasu nie zwraca uwagi na rowery. Ja zareagowałam jak zawsze, zawołałam ją do sibie, kazałam usiąść i skarciłam słownie. Zawsze jak coś przeskrobie to tak robię, ona kuli uszy a potem jest grzeczna. Boję się po prostu o to, żeby w przyszłości nic takiego nie miało miejsca.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw 22:45, 13 Maj 2010    Temat postu:

Cytat:
zareagowałam jak zawsze, zawołałam ją do sibie, kazałam usiąść i skarciłam słownie


Wiesz, co zrobiłaś?

Skarciłaś ja za to, że WRÓCIŁA DO CIEBIE I SIADŁA...

Cytat:
Zawsze jak coś przeskrobie to tak robię, ona kuli uszy a potem jest grzeczna



Nie rób tak, pies nie kojarzy tego, co przeskrobał, z Twoja burą.
Nie wie, że robi źle - kojarzy Twoją karę z tym, co robi w tej chwili.
Czyli jeżeli jest spokojny i grzeczny, a Ty go karasz - suczka skojarzy, że kara jest właśnie za to. W Twoim przykładzie - za przybiegnięcie do Ciebie i siad.

Cytat:
Wychodziłam z Luką na spacer, była na smyczy i środkiem drogi wracał mój sąsiad do swojego domu, gdy przechodziłyśmy obok luka podbigła do niego, w locie warknęła, złapała delikatnie zębami za rękę po czym pobigła dalej (na smyczy automatycznej) jakby nigdy nic



Przejmij kontrolę nad psem i naucz ją skupiania na sobie tak, żeby kiedy ktoś nadchodzi Luka była blisko Ciebie, patrzyła na Ciebie i czekała " co mam zrobić?", a nie działała na własna łapę.
Reaguj ZANIM pies wyskoczy, naucz ją opanowywania emocji i tego, że na spacerach to TY decydujesz, gdzie idziecie, z kim się witacie, do kogo podchodzicie itp.

Chodzicie na flexi - to nie jest dobra smycz, bo raz, że uczy psa ciągnięcia, dwa - nie pozwala niewprawnej osobie kontrolować psa, kusi, żeby naciskać guziczek i dać psu jeszcze trochę swobody.

W czym Luka chodzi?
Obroża?
Szelki?
Łańcuszek?
Kolczatka?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pinio
Początkujący


Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:34, 23 Cze 2010    Temat postu:

Witamy dzień dobry!!
Jako że to nasz pierwszy post to najpierw się przedstawimy, ja piszący ten post oraz 2,5 roczna goldenka NUTA.
Chciałbym po krótce opisać nasz problem.
A wiec od jakiegoś czasu psisko strasznie negatywnie reaguje na inne psiaki, ma na osiedlu kilku adwersarzy którym nie potrafi przepuścić w żaden sposób, choć ostatnio jest to coraz więcej psów i suczek , jest ujadanie szczekanie i ogólnie pojęta agresja, sytuacja ma zazwyczaj miejsce kiedy idziemy spacerujemy sobie po osiedlu na smyczy, nie wiem jak by się pies zachowywał biegając luzem, w stosunku do innych psów ale zauważyłem ze pies jeśli już biega luzem to na otoczenie za bardzo nie zwraca uwagi, po prostu ma swoje zajęcie w sensie jakaś zabawka patyk itd
Problem ma się też zauważałem ostatnio o zgrozo do ludzi coraz częściej i za boga nie mogę pojąc skąd, jeśli ktoś suczkę zna to nie ma najmniejszego problemu, może ją nawet zabrać do domu. Z moich obserwacji wynika tak analizując pobieżnie ze ta agresja do ludzi wydaje mi się ze wynika tez chyba trochę ze strachu ( nie to żebym broń boże stawał w obronie psa) pies chce powąchać kogoś na spacerze w jednej chwili boi się przechodzień i robi jakiś unik i zaraz potem wystraszony pies zaczyna ujadać na tą osobę.
Suczka również strasznie ujada jeśli ktoś zadzwoni domofonem lub dzwonkiem do drzwi, zazwyczaj kuriera lub listonosza podejmujemy za zamkniętymi drzwiami z obawy jakimś nie przewidywalnym zachowaniem
Confused
To tyle mniej więcej po krótce, chyba trochę chaotycznie wyszło z góry przepraszam ale tyle się nawarstwiło tych negatywnych reakcji że nie sposób to jakoś opisać sensownie.
Pozdrawiamy czekamy na jakieś opinie, porady
Pinio & NUTA


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Śro 9:44, 23 Cze 2010    Temat postu:

Jesteś z Sosnowca, może umówisz się z którymś z naszych trenerów z okollicy, żeby zobaczył Twoją suczkę i ją zdiagnozował na żywo oraz pokazał Ci, jak z nią pracować?


A na razie pytania
- w czym suka chodzi na spacery - szelki, obroża, kantar, kolczatka, łańcuszek zaciskowy?
- smycz - czy znasz zasady mijania psów na smyczy?
- jak WY reagujecie na jej wyskoki?
- czy ona ma kontakt z innymi psami, czy może się z nimi poznać, pobiegać?
- czy potraficie przewidzieć, że szykuje się do ataku ( pozycja ogona, uszu, grzywy, stężenie mięśni)- co do ludzi - to się zdarza na smyczy czy bez?
- pierwsza podchodzi i atakuje i czy tylko na smyczy, czy bez także?
- czy macie Nukę od szczeniaka i wcześniej nie było takich problemów?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pinio
Początkujący


Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:05, 23 Cze 2010    Temat postu:

Gocha2606 napisał:
Jesteś z Sosnowca, może umówisz się z którymś z naszych trenerów z okollicy, żeby zobaczył Twoją suczkę i ją zdiagnozował na żywo oraz pokazał Ci, jak z nią pracować?

Właśnie się zastanawiam czy się nie umówić, czytałem o wesołej łapce właśnie i chyba nie będę się dłużej zastanawiał

A na razie pytania
- w czym suka chodzi na spacery - szelki, obroża, kantar, kolczatka, łańcuszek zaciskowy?

zazwyczaj szelki gdyż na obroży strasznie ciągnie

- smycz - czy znasz zasady mijania psów na smyczy?

czasem bywa tek ze suka nawet się nie zainteresuje inna suką( problem dotyczy w większości suk, pieski jakoś są w miarę tolerowane) jeśli przechodzi gdzieś obok tylko jeśli podbiegnie i che się powąchać to zaczyna się szczekanie i kłapanie paszczą, co do mijania innych psów jeśli już się pies zacietrzewi to staram się ja odciągać na bok mówić ze nie wolno oraz zasłaniać własnym ciałem

- jak WY reagujecie na jej wyskoki?

dostaje reprymęde słowna zazwyczaj

- czy ona ma kontakt z innymi psami, czy może się z nimi poznać, pobiegać?

tak oczywiście, są to nawet suczki duże i małe, pieski różnej maści ze tak powiem i rasy

- czy potraficie przewidzieć, że szykuje się do ataku ( pozycja ogona, uszu, grzywy, stężenie mięśni)- co do ludzi - to się zdarza na smyczy czy bez?
tak ja pisałem wcześniej jeśli widzi któregoś ze swoich adwersarzy to da się zauważyć ze szykuje się do ataku, co do ludzi to zdarza się to na smyczy, gdyż biegając luzem piesek ma inne zajęcia zazwyczaj

- pierwsza podchodzi i atakuje i czy tylko na smyczy, czy bez także?

pierwszy to zazwyczaj podchodzi inny piesek, a zdarza się to na smyczy

- czy macie Nukę od szczeniaka i wcześniej nie było takich problemów?
tak mamy NUTĘ od szczeniaka, wcześniej tez były problemy ale niewielkie oprócz tej grupki psów które zawsze jej jakoś nie "leżały"


dziękujemy za zainteresowanie i czekamy z suką na dalsze wskazówki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Proton
Starszy goldeniarz


Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:11, 23 Cze 2010    Temat postu:

kesse odpowiedzi są ale w cytacie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 21, 22, 23  Następny
Strona 22 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin