Jak oduczyć skakania na stół?

kesse · Wysłany: Czw 15:48, 13 Mar 2008 Temat postu:

Basiu stoję na posterunku Smile

i tak myslałam ze to Twoje malenstwo pewnie ci troche przysłania monitor Smile

czy w tym wszystkim chodzi o efekt narobienia szumu (huku) by pies sie przestraszył?

Mora · Wysłany: Czw 15:49, 13 Mar 2008 Temat postu:

Tak. Chyba tak. Ale nie zawsze to dobre jest.

Itami · Wysłany: Czw 16:24, 13 Mar 2008 Temat postu:

Tak, dokładnie. Wystarczyło żeby z 6 razy zrobił taki wyskok i już się bał skakać, ale trzeba było tych puszek sporo, żeby je w miarę blisko siebie poustawiać.

akbar.han.bl · Wysłany: Czw 17:04, 13 Mar 2008 Temat postu:

Ale monety chyba robią większy hałas niż ziarno i kamienie...

kamil638 · Wysłany: Pią 19:32, 14 Mar 2008 Temat postu:

moj golden zaczyna tak samo skakac na stol (ukradl kotlecika i torcik ) i dobierac sie do kosza (kiedys wziol go przewrocil i wywalil smieci) i jeszcze zagladac na stol tam gdzie sie gotuje (kiedys wziol bulke i jadl taki zadowolony ze hej Very Happy

) jak tylko zejde mu z oczu a najgorsze ja bedzie sie cos gotowac na kuchence i jak wskoczy to sie poparzy Crying or Very sad

(musze przetestowac ten numer z ta puszka ilu osoba to juz pomoglo ?? ) najlepsze jest to ze do mnie nie podskoczy jak jem tylko z innymi robi co chce Cool

Jerry · Wysłany: Pią 21:39, 14 Mar 2008 Temat postu:

to naprawdę urwis z twojego goldena

Ewa&Duffel · Wysłany: Pią 21:44, 14 Mar 2008 Temat postu:

A mój uwielbia wsadzać pysk do śmietnika, grzebać w nim i wyciągać chusteczki albo jakieś papiery i rozrywać na strzępy. Nie wiem, jak go tego oduczyć, chyba muszę kupić zamykany kosz.

akbar.han.bl · Wysłany: Pią 23:29, 14 Mar 2008 Temat postu:

Lilko kochana! Zamykany kosz to podstawa przy psie tej rasy!

Mora · Wysłany: Sob 0:14, 15 Mar 2008 Temat postu:

Albo kosz schowany pod zlew. CHyba, że spryciula potrafi otworzyć... Laughing

akbar.han.bl · Wysłany: Sob 0:59, 15 Mar 2008 Temat postu:

A są takie przypadki.. Jamnik mojej mamy potrafi sobie otworzyć furtkę, która jest na zasuwkę. Trzeba było dospawać blokadę z drugiej strony...

Akacja · Wysłany: Pią 15:45, 28 Mar 2008 Temat postu:

Hałas np.puszki w takim przypadku jest doskonałym pomysłem.
Po pewnym czasie pies zapamiętuje nieprzyjemny dla niego odgłos
i żle go kojarzy.

akbar.han.bl · Wysłany: Pią 20:27, 28 Mar 2008 Temat postu:

Drobniaki mamy. Dziś wypiłam 7up w puszcze, więc niedługo zaczniemy...

Majek

Hej! Witam po długim czasie milczenia, ale okoliczności (a dużo by opowiadać) nie sprzyjały mej obecności na forum. Problem wskakiwania na stół i zjadania z niego co popadnie to nasz największy problem. Najgorsze jest to, że Mrówcia jest wstanie zaatakować (no nie jakoś strasznie, ale kły szczerzy i w góle) kogoś kto jedzenie jej chce odebrać!! spróbuję z balonikiem... może się uda. Itami nasze psy są w równym wieku, zobaczymy, który szybciej skapnie o co chdzi Wink

powodzenia z Pieseczkiem.

P.S. Mam nadzieję że teraz częściej będę "wpadała" na forum

Akacja