Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Jak oduczyć skakania na stół?
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Itami
Goldeniarz


Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: K-g

PostWysłany: Pią 15:44, 29 Lut 2008    Temat postu: Jak oduczyć skakania na stół?

Mój psiak już skończył 4 miesiące. Jest dosyć pojętny i już zna podstawowe komendy. Z jednym jest jednak problem. Koji, gdy tylko wpuści się go do kuchni czy pokoju, skacze na ławę. W ten sposób zbił już nam chyba z 5 szklanek i 2 talerze. Może to dlatego, że raz skoczył łapami na ławę i wszamał schabowego i to skakanie już mu tak zostało...? Tak czy inaczej, staram się go tego oduczyć. Reaguje na komendę "zejdź!", jednak gdy tylko spuszczę z niego oko to już łapy na ławie. Sad No i jak tylko wypuszczę go z mojego pokoju od razu z rozpędu do kuchni i (wiadomo) na ławę. Laughing Mam ten problem już od dłuższego czasu i nie wiem co zrobić. Za wszystkie rady z góry dziękuję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akbar.han.bl
Ekspert


Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy

PostWysłany: Pią 16:46, 29 Lut 2008    Temat postu:

No to kiepsko! Ja mam podobny problem ale ze skakaniem po mojej mamie,która mu na to kilka razy pozwoliła i niestety ale też słowa nie pomagają. Jak spuszczę psa z oka to hulaj dusz! Czekam na rady dla Ciebie a może mi sie przydadzą...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Breugnir
Początkujący


Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Sob 21:36, 01 Mar 2008    Temat postu:

Jest dobry sposób na oduczenie psa skakania na stół. Należy położyć na stole nadmuchanego balona. Gdy pies przebije go pazurem, to podobno nigdy więcej nie położy tam łap. Znajomi mają huskiego i to zadziałało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolcia
Przyjaciel forum


Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:22, 02 Mar 2008    Temat postu:

Albo w momencie skakania zgnieść puszkę, żeby był taki odgłos żeby psiak się wystraszył. Tylko nie może widzieć że zrobiła to jakaś osoba.
Basiu - jeśli Axel skacze na Twoją mamę (chodzi o skakanie podczas witania?) mi radzono aby odwrócić się plecami, jak pies usiądzie i czeka to głaskanko, jak zacznie znów skakać znów plecy. Albo też jak można rozrzucić suchy pokarm, Axel wtedy będzie szukał i jadł, a mama przez ten czas zdąży się rozebrać czy coś tam Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Karolcia dnia Nie 0:25, 02 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta_Neo
Przyjaciel forum


Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Nie 0:57, 02 Mar 2008    Temat postu:

Jak dla mnie oduczenie naszego kochanego psiuny w czym kolwiek co jest dla nas nie wygodne lub nam nie odpowiada i nie pasuje to jest konsekwencja Takie np.często powtarzane "nie wolno" lub "fe" naprawde robi duze postępy.Mój pies chociaż wie,że jem obiad(słyszy dzwięk rozkładanych talerzy) co najmniej stanie 2 metry od stołu,bo wie że ja nie lubię kiedy stoi i wzrokiem żebra o kawałeczek....Nie pozwalam jemu na takie zachowania,raz drugi,trzeci powtarzane,w końcu przynosi efekty,uwieżcie mi konsekwentne powtarzanie naszemu psu czegokolwiek jest na prawdę skuteczne.Tylko, że z tym kiedy i my sami pozostaniemy twardzi swoim zasadom.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolcia
Przyjaciel forum


Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:02, 02 Mar 2008    Temat postu:

Tak, trzeba być konsekwentnym. W przypadku Shira to musi być konsekwencja 100 procentowa Laughing Jak skacze mówię mu siad, ale najpierw musiałam tą komendę wyćwiczyć. Z początku nie było efektów, ale po jakimś czasem to i owszem, teraz jak mu powiem to zazwyczaj siedzi. I nie witam się kiedy on bardzo tego chce,kiedy szczeka i wariuję. Uspokoi się - wtedy się witamy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta_Neo
Przyjaciel forum


Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Nie 2:02, 02 Mar 2008    Temat postu:

Super!!!! Własnie o takie postępy chodzi,to nie ma nic z złym postepowaniem w stosunku do piesa,takim własnie zachowaniem nie robimy jemu krzywdy tylko uczymy dobrego zachowania,wiele mogłabym przykładów podawać na podstawie własnego piesia,trwa to długo ale naprawdę opłaca się!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Itami
Goldeniarz


Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: K-g

PostWysłany: Nie 9:23, 02 Mar 2008    Temat postu:

Spróbuję z tymi puszkami. Myślę, że to może być sposób, bo psy się z reguły boją takich nagłych, głośnych dźwięków.
Z tą konsekwencją to rację przyznaję. Tylko tak udało mi się nauczyć psiaka tego co umie, jednak z tym skakaniem to trochę inaczej. A może ja za mało cierpliwości mam...? A może Kojiego za bardzo do naszego jedzonka ciągnie? Laughing No ale coś zrobić szybko muszę, bo czas płynie, a szklanek coraz mniej. Laughing Jeszcze trochę, a trzeba będzie w plastikowe kubki zainwestować. Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akbar.han.bl
Ekspert


Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy

PostWysłany: Nie 12:40, 02 Mar 2008    Temat postu:

A jak byś zmieniła stół na wyższy. Na jakiś czas chociaż. Pożyczyć od kogoś żeby kasy nie wydawać. Jak zmieniliśmy kanapę to Axel nie za bardzo do niej jest przekonany. Nie wchodzi tak z rozpędu bo wyższa itd...
A z tą konsekwencją to fajnie jak sie ma konsekwentną rodzinę. Moja mama nie lubi być pouczana. Uważa, że jestem za ostra dla psa. a to tylko moja konsekwencja - po mnie nie skacze bo mu nie pozwalam. Chociaż jak może po mojej mamie to nie raz zapędza sie na mnie, ale wie, że nie wolno. Walczę z tym.... Mam w domu dawno zapomniane dyski. Metalowe kółeczka na sznurku.kiedyś działały jak pies dostawał głupawki na spacerze i skakał po mnie jak był szczeniaczkiem. Chyba czas do nich wrócić...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Itami
Goldeniarz


Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: K-g

PostWysłany: Nie 14:29, 02 Mar 2008    Temat postu:

"Konsekwentna rodzina"... Marzenie. Mówię bratu, czy mamie żeby robili tak a nie inaczej, bo moje wysiłki na nic, a pies się uczy. Trzeba go nauczyć, lub oduczyć pewnych zachowań i każdy ma postępować tak samo. A u mnie to znowu mama nerwowa jest. Szczególnie teraz kiedy cały czas trzeba kupować nowe cukierniczki i gąbki. Laughing A z tym stołem to raczej nie wypali. Słyszałam też, że działa jak poustawia się na stole puszki wypełnione monetami, lub małymi kamyczkami. Pies jak strąci wystraszy się hałasu i się oduczy. Myślę, że sobie jakoś z tym poradzę...
Ehh... Ja to mam anielską cierpliwość. Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akbar.han.bl
Ekspert


Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy

PostWysłany: Nie 14:50, 02 Mar 2008    Temat postu:

Życzymy wytrwałości!

Tak sobie przypomniałam, nasz owczarek też nam trochę natłukł. 2 razy chyba wszedł na stół, żeby talerz po zupce pana wylizać. Przy okazji poszła szklanka i talerz. Cóż wina Pana ; po pierwsze - sprząta sie po sobie, po drugie mówi sie, że pies przyszedł do domu i trzeba go mieć na oku...
Kiedyś zjadł mi zupę jak rozmawiałam przez telefon. Przy zastawionym stole nie zostawał nigdy sam!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez akbar.han.bl dnia Nie 14:53, 02 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerry
Goldeniarz


Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:07, 03 Mar 2008    Temat postu:

Gdy golden stoi przy stole rzucam mu plaster cytryny i sie uspokaja

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akbar.han.bl
Ekspert


Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy

PostWysłany: Pon 19:17, 03 Mar 2008    Temat postu:

To nie dla nas. Axel zje wszystko z owoców, nawet jak mu nie smakuje...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DEJA
Goldeniarz


Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:22, 04 Mar 2008    Temat postu:

U nas też jest problem z dawaniem łapek na stół
Zawsze jak dzieci skończą jeść to Deja próbuje z niego sprzątnąć
Wiadomo ,że zawsze jakieś resztki sostaną
Próbuje ja oduczyc ,ale większych osiągnięc brak

akbar.han.bl napisał:
To nie dla nas. Axel zje wszystko z owoców, nawet jak mu nie smakuje...


Dokładnie jak z Deją wszystkożerna Confused Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lily
Rutyniarz


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:36, 05 Mar 2008    Temat postu:

U mnie właśnie zaczęło się wskakiwanie na stolik kawowy - dzisiaj rano wylała kawę na gazety. Za karę wyniosłam ją do przedpokoju mówiąc "zły pies" - płakała, że szok. Wskakuje też przednimi łapami na kanapę - żadne "nie wolno", "nie" czy warczenie nie przynoszą efektu (a jaką ma zadowoloną minkę przy tym Very Happy ). Zaczęła też pożerać gazety. Kara: przedpokój. Zabawianie jej czymś innym nie przynosi efektu. Zresztą przedpokój też nie na długo.
Jak Wam pisałam, w niedzielę na obiedzie była moja mama i oczywiście pozwalała Florce na wszystko - wskakiwanie na nią, na kanapę, gryzienie. Kiedy mówiłam jej, że Florce tego nie wolno, uslyszałam, żebym wychowywała sobie ją, a ona się musi z nią popieścić jak przyjedzie. I od niedzieli mamy diabła w domu. Jak się Flori mnie słuchała, tak teraz posłuchu minus 10. Chyba ją oddam...






na odchowanie komuś oczywiście Very Happy


Odwiozłam męża na pociąg, przychodzę, a ona obrażona leży - nawet do mnie nie podeszła. Spojrzała i odkręciła się plecami do mnie. I zasnęła...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lily dnia Śro 9:38, 05 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin