Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Lekceważenie najmłodszego
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bobek
Szkoleniowiec


Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Czw 23:24, 25 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
No dobrze, co to właściwie znaczy "pies rodzinny"?- niemal w każdym skróconym opisie rasy tak piszą. A już nagminnie na aukcjach zachęcających do kupna goldena.


Bo to taki chwyt marketingowy .Każda rasa jest do,czegoś przeznaczona , Wynikało to z potrzeb ludzi .Goldeny to psy myśliwskie , rewirujące , i aportujące z wody . Odbiegają daleko przeszukując z nosem przy ziemi ,dlatego potrafią same lub łatwo je nauczyć aportowania , dlatego lubią wodę To w tej rasie podstawa. Pies rodzinny , to wzięło się z filmów Taki powstał model rodziny Każdy film familijny był z goldenem Ja pierwszy raz zobaczyłam goldena i pracowałam z nim w Anglii w 1980 roku .Teraz jest bum na bordery w każdej reklamie są .
Poza tym goldeny nie potrzebne są myśliwym takie które zjedzą upolowaną przez nich zwierzynę a ja powinny przynieść .Cech agresywnych więc nie wykształcono.Choć są i takie które je wykazują .
Powstała moda na te rasy I jak zawsze bywa moda odbija się niekorzystnie na psach.
Cytat:
A przecież wszelką odpowiedzialność ponoszą dorośli. Mało które dziecko zajmuje się zakupem worka karmy, pilnowania terminów weta itd.

Dziecko też samo nie zajmie się wychowaniem psa to wspólna decyzja i wszyscy ponoszą konsekwencje I tak było by pięknie Ale jest bardzo dużo ludzi którzy wierzą że jak jest pies u sąsiada to mój - bo golden- będzie tez taki fajny Kupią go i już po kłopocie jest pies rodzinny .Kiedyś zadzwoniła pani że ma labradora miał być pies rodzinny a on demoluje dom i skacze po dzieciach i łóżku I ona go nie chce Sad Poza tym jest sierść , błoto i ślina a w książce tego nie pisali:(
Cóż takich kwiatków jest bardzo dużo po to by sprzedać psy "hodowcy" wymyślają przeróżne historie Co do książek opisy każdej rasy mówią trudny , wymaga twardej ręki alb dobry do domu i rodziny .Jedno i drugie to bzdura Sad
Cytat:
Gdzieś już jest temat czy golden to pies jednego pana.

Przy większości ras tak piszą .

Cytat:
U nas też pies każdego inaczej traktuje.


Zrób sobie taki test Napisz imiona każdego z domowników i dzień po dniu przez tydzień opisz szczegółowo jakie od każdego z was ma pies propozycje Wówczas wyjdzie ci czarno na białym dlaczego tak traktuje każdego z was .W lesie jesteście wszyscy i jest zaniepokojenie gdy się rozchodzicie Gdy jesteście wszyscy jest spokojny .To naturalne zachowanie psa .
A twój kundel nie był psem?
Każdy pies może być psem rodzinnym Tylko ważne by go wychować odpowiednio .Zależnie od rasy potrzeba włożyć odpowiednią ilość pracy
Cytat:

Najlepiej witana jestem ja, potem mąż, Michał i .... Paweł. Gdy wie, że pora na posiłek idzie do mnie, gdy na późny spacer- do męża. Wie, że najprędzej ode mnie coś wysępi.

Pies jest doskonałym obserwatorem Wybiera same korzyści to co jest dla niego najlepsze ,Tu odpowiedziałaś ile od was otrzymuje To nie przypadek to jego spryt A my uważamy że nas kocha Ja lubię pozostać przy tej wersji o kochaniu choć wiem że to tylko "kalkulacja "dotycząca zasobów Ale dzięki znajomości psiej psychiki obserwując psa nie mam kłopotów z psią przyjaźnią


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siugowa
Ekspert


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 1755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opoczno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:39, 26 Wrz 2008    Temat postu:

Ja nie wiem skąd się biorą tacy ludzie, którzy decydują się na psa i nie wiedzą że bądą mieli (czasami)szkody i więcej pracy w domu. Smutne z tym labkiem. Jakie ich życie jest puste. Ja wyjmuję kłaka z kawy i pije dalej. Przykro mi też było gdy kobieta oddała spaniela bo mąż miał dość walającej się sierści a za kawałek widzę ją z małym labkiem ( a włos twardszy). U nas w domu pojawił się pies nie dlatego, że chciały go dzieci. I nigdy bym się nie zdecydowała na psa w domu gdybym sama nie chciała go mieć. Przerabiałam już rybki i chomika. O dziwo z psem jest lepiej, bardziej się zajmują Bajką. Dzieci wiedzą że w każdych planach wyjścia trzeba uwzględnić "manie"psa. I pojawiać się w miejscach gdzie możemy być całą rodziną ( czyli z psem).
A to że moje chłopaki nie zajmują się technicznymi stronami posiadania psa (jak zakup karmy) to nasz wybór, dorosłych.
Mój kundelek był wspaniałym psem i też nas kochał. Bajka jest jednak bardziej hm wyrafinowana. Cwaniacko wie co od kogo może otrzymać. Podziwiam ją za to. I wciąż się siebie uczymy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:16, 26 Wrz 2008    Temat postu:

a ja tylko czytam i czytam i ciagle mam usmiech na buzi ze tak Wam dobrze ze soba...

Kasiu oby wiecej takich ludzi jak Wy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siugowa
Ekspert


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 1755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opoczno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:54, 26 Wrz 2008    Temat postu:

Embarassed Zawstydziłaś mnie.
Ja zwyczajnie (mimo wszystko, przecież wiesz) chcę mieć szczęśliwą rodzinę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siugowa
Ekspert


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 1755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opoczno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:41, 02 Paź 2008    Temat postu:

Po kilku dniach pilniejszej oberwacji (przyznaję się bez bicia- bez spisywania) czego nasz pies oczekuje od poszczególnych członków rodziny nic odkrywczego nie napiszę. Trudno trochę rozgraniczyć bo np. spacer często wiąże się z zabawą ale próbuję.
Ja jestem od wszystkiego. Kolejność mniej więcej taka: mizianie, jedzenie, spacer, zabawa.
Krzysiek: spacer, jedzenie, mizianie za to nie ma zachęty ze strony psa do zabawy.
Michał: zabawa, spacer, mizianie
Paweł: zabawa w trakcie spaceru, zabawa zainicjowana przez Pawła.
O to chodziło?
Wszystko się też wiąże ze schematem dnia do którego Bajka jest przyzwyczajona (i my też)
Rano spacer z Krzyśkiem, który potem daje jej śniadanie. Po jego wyjściu do pracy jestem zaprowadzona przez psa do chlebka. Coś ode mnie chce "co chcesz?" i marsz z kółkami (sprawdzanie czy aby idę) do kuchni i pokazanie słoja z suchym chlebem, skórkami od chleba. Kawalątek zawsze dostanie. Potem różnie w zależności od pogody i planu zajęć chłopaków. Chodzą na różne zmiany i np. jednego dnia jeden kończy zajęcia a drugi zaczyna Evil or Very Mad. Spacer z psem - Paweł tu się świetnie sprawdza bo razem biegają, bawią w chowanego itp i pies to lubi. Ja też, bo jest wtedy bardziej "na chodzie". Bajka znaczy. Przychodzi Michał, idzie z nią na siku. Potem Paweł ze szkoły i Krzysiek z pracy. Długi spacer. Kolacja, spanie, ostatni spacer z Krzyśkiem i spanie. To mniej więcej schemat dnia. W tej chwili jestem w domu więc spacerów jest więcej i b. sporadycznie się zdarza, że Bajka prosi o wyjście, jest często wyprowadzana. Szkoleniem w domu zajmuję się ja. Dzieci doskonalą "stójkę". Nie wiem co jeszcze. ?
Zaskoczyło mnie w tym, że w domu Bajka się nie bawi z Krzyśkiem bo tego nie widziałam wcześniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobek
Szkoleniowiec


Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Czw 22:42, 02 Paź 2008    Temat postu:

tak o to chodziłoSmile
Teraz opiszę co zauważam Smile
Cytat:
Wszystko się też wiąże ze schematem dnia do którego Bajka jest przyzwyczajona (i my też)

Ok schematy są istotne Ale wasz mało ma wspólnego z nauką psa dobrych manier co jest równoznaczne z psem bez kłopotów Smile
Wszystko co zdarza się w życiu psa więc : spacer, mizianie , śniadanie, suchy chlebek, zabawa w bieganie , zabawa w chowanego ,spacer na siku, kolacja, ostatni spacer, itd.
Pies uczy się 24 godziny na dobę wszystko co może zdobyć bez zapracowania jest jego nauką i sukcesem tak naprawdę obracającym się przeciw człowiekowi .Wówczas to pies "dyktuje" warunki i uczy się że można mieć swoje zasoby tak jak on chce bo i tak było do tej pory .Podczas dorastania są próby by odstraszyć tych których uważa i sprawdzić jak on , pies "działa" .Jest w wymaganiu zasad wprowadzonych przez siebie bezwzględny i niezwykle konsekwentny .Ludzie są zaniepokojeni dlaczego teraz tak się dzieje a było inaczej. Przecież robiliśmy wszystko i szkoliliśmy psa również .Ale przeoczyliśmy fakt iż pies uczy się całodobowo , nam się wydaje że wówczas gdy trenujemy
Jeśli od szczenięcia wprowadzamy zasady :spacer - po siad przy drzwiach , wyjście na luźnej smyczy, dojście do miejsca siusiania na luźnej smyczy na kom, np. idziemy lub równaj , zwolnienie z komendy np, słowem biegaj ,mizianie po wykonaniu jakiejś kom:siad , obrót, waruj , podejście do miziającego, i mizianie w nagrodę , zabawa w chowanego po kom, np, czekaj , stój . Suchy chlebek za jakieś zapracowanie , nie wymienię bo to może być wszystko nie ma znaczenia co .Spacer na siku zawsze w/g zasad .siad , wyjście na luźnej smyczy , zwolnienie na biegaj .Jemy posiłki a pies jest na swoim miejscu i czeka , są w domu goście pies idzie na miejsce i czeka na zwolnienie z kom, Początek pracy - pies powinien wiedzieć jak wygląda , jakaś praca człowiek decyduje jaka , zaznaczenie zachowania , pochwała nagroda , i zwolnienie z pracy np: biegaj / co nie oznacza biegania ale koniec pracy z człowiekiem /
Jednym słowem wszystko, wszystko za pracę I są to tylko chwile pracy ale są to nasze zasady Pies niezwykle szybko przyzwyczaja się do zapracowania i czeka na polecenie Wie że jeśli coś chce otrzymać spogląda w nasze oczy , i spogląda to taki klucz do wszystkiego .Człowiek niezwykle szybko nabywa manier dzięki którym nie zauważa kiedy staje się to codziennością Tak jak nie zauważamy gdy nabieramy wprawy podczas prowadzenia samochodu wiele czynności wykonujemy mechanicznie Smile
Treningi to nauka nowych zabaw , komend naszych propozycji do zapracowania . Zasady które opisałam powinni przestrzegać wszyscy domownicy na początek nagradzając za każdy dobry ruch psa ./dlatego karminy z ręki i rezygnujemy na czas zmechanizowania zasad z karmienia z miski - jedzenie jest ważnym atutem/Potem wprowadzamy nagradzanie zmienne .Wytworzy się schemat który jest jasny i czytelny dla psa ,Nie ma nic za darmo warto uważać na polecenia bo wówczas jest coś miłego co chcę Tak pracujemy z pasem od 10 tygodnia życia , bez kolczatki itd ale konsekwentnie wychowując psa rodzinnego .
Poczytaj to co napisałaś Jak daleko odbiegacie od łatwego zrozumienia przez psa zasad .Zasad konsekwentnie przestrzeganych .
Każdy domownik powinien pamiętać o zasadach nie ma znaczenia wiek .
Jeśli dzieci są maleńkie to rodzice uczą psa zasad obowiązujących przy dziecku .Z czasem uczymy tych zasad dzieci .
Jednak dorośli mają dużo więcej pracy z psem

Prześlę kilka filmików jak uczyć zasad ;

http://www.youtube.com/watch?v=qJaZkJzVAbo&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=FLeGDj6WOCE

http://www.youtube.com/watch?v=Y-uZoHWE5Mk&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=6VO8OdN5odM&feature=related

Jeśli takie i podobne zasady wprowadzimy w życie i zawsze , zawsze bezwzględnie będziemy przestrzegać to nie mamy problemów z psem
Wszystkie problemy są naszą zasługą Psu jest obojętne co robi chce jedynie osiągać sukces czyli zdobyć to co jest w danej chwili ważne My powinniśmy dysponować wszystkim co jest ważne psu Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bobek dnia Czw 22:44, 02 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siugowa
Ekspert


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 1755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opoczno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:36, 02 Paź 2008    Temat postu:

Zaraz przeczytam Twojego posta jeszcze raz bo miałam zamieszanie w domu ale w poprzednim swoim bardziej się skupiłam na tym co pies chce od nas z osobna i jako takim naszym dniu. A nie napisałam o wychowaniu Bajki.
Bajka niemal nic nie dostanie z ręki dopóki czegoś nie zrobi np. "turlaj". Pędzi po chlebek ale np. daję komendę "daj głos" i dopiero chlebek.
Przywitanie (jakoś obyło się bez smyczy w domu) dzieci to siad psa i 2 piątki. Bo były ślady na policzkach. Zapięcie smyczy przed wyjściem- siad, przed drzwiami też, pan pierwszy itd. Nasz posiłek- zawsze bez psa, nawet nie żebrze, śpi u siebie. Myślę, że w ciągu dnia ma dużo zajętego przez polecenia czasu. Przypominanie starych i uczenie nowych rzeczy. Korzystam z rad i gdy siedzę w kuchni a Bajka idzie za mną też ma zajęcie. Rzucenie czegoś - przynieś, zostaw, rzucenie, zostań, przynieś. I coraz częściej ten kontakt wzrokowy Very Happy To wszystko jest. Tylko mi się nie napisało. Czytam bobkowe i innych rady i się uczę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobek
Szkoleniowiec


Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Czw 23:54, 02 Paź 2008    Temat postu:

ok to oznacza że wszystko jest bok w wychowaniu rodzinnym Smile
brawo .

Wróciłam więc do początku twoich zapisków .

Cytat:
Mój 9-cio letni syn jest lekceważony, ledwo tolerowany, przez Bajkę.
Paweł się psa nie boi ani nie"maltretuje" psa - w końcu to dziecko, więc wiecie o co chodzi.
Problem w tym, że Bajka go ignoruje. Np. gdy przyjdzie ze szkoły nie wita jak innych domowników, nie reaguje zbytnio na polecenia wydawane przez Pawła. I... jakoś tak. Inaczej sobie wyobrażałam relacje pies- rodzina. Bardziej martwiłam się o starszego syna ale chyba już wyrósł ze swoich lęków i świetnie sobie radzi z psem.


Tak myślę że może to nie jest zła psia relacja między synem a Bajką ?
Może tak pies czuje , przecież nic nie robi celowo Smile
Może warto pracować jak pracujecie wspólnie całą rodzina jak opisałaś a efekty przyjdą za jakiś czas Smile

Ostatnio mamy nowego psa z poprzednimi maluchami pracowałam dwa lata jedna z suczek jest bardzo specyficzna i mimo dużego nakładu pracy wydawało mi się że jest obojętna w stosunku do ludzi .
Teraz przy nowej suczce widzę jak bardzo się myliłam To wyjątkowa sunia i to moje oczekiwania były wygórowane .
Dziś jest to bardzo związana suczka która wiele , wiele potrafi tylko moje - człowieka odbieranie było po prostu odbieraniem człowieka .Znowu się "pomyliłam ".
Jestem niezwykle zaskoczona jej umiejętnościami a widać to dopiero przy nowym" nabytku".
No cóż ludzie są bardzo ubodzy w odbiorze psa i uczyć się trzeba całe życie .Psy są wyjątkowe .
Podsumowując Może masz podobne przemyślenia a rzeczywistość w oczach psa może być inna .Może warto zostawić tak jak jest nie rezygnując z wspólnych zadań .Z czasem myślę że tak jak ja zauważysz co i jak .Przemyśl co napisałam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siugowa
Ekspert


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 1755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opoczno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:18, 03 Paź 2008    Temat postu:

Po tych dniach obserwacji: nie jest źle. Chociaż większe zwracanie uwagi Bajki na Pawła przynosi rezultaty. Martwiło mnie, bo mi dziecko przeżywało, że pies go ignoruje. Nie chcę i nie wymagam żeby najmłodszy zajmował się technicznie psem. Wystarczyły nawet te intensywniejsze powitania powrotu Pawła i już jest inaczej. Nie potrzeba wcale tak dużo jak się okazuje. Pawcio jest zadowolony. Wiemy, że ja będę "pierwsza" i jak siedzimy na podłodze to pies podejdzie najpierw do mnie (najczęściej). Nie zmienimy "układu", każdemu to odpowiada. Pozostaje więc dalej ciągnąć to co teraz i będzie jeszcze lepiej.
Paweł wymyślił zabawę w pstryczki. Ustawia w rzędzie kulki suchej karmy, Bajka już wie- czeka na przeciw już na ugiętych łapach. Pstryk - lecą listki karmy i jest polowanie. Koniec, ostatni z ręki i wolna. Patrzę jak się wszyscy uczymy i myślę, że fajnie tak się docierać, mimo że się niby znamy. Dzieci uczą się od nas, my od nich. Słyszę jak chłopaki łagodnie modelują głos mówiąc do Bajki przy mizianiu. Fajnie jest mieć dzieci i psa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
saida
Przyjaciel forum


Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:52, 03 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
Fajnie jest mieć dzieci i psa

No pewnie, że fajnie. A jaką fajną mamę mają dzieci i pies Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobek
Szkoleniowiec


Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pią 0:59, 03 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
Patrzę jak się wszyscy uczymy i myślę, że fajnie tak się docierać, mimo że się niby znamy.

No właśnie , bardzo fajnie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siugowa
Ekspert


Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 1755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opoczno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 1:08, 03 Paź 2008    Temat postu:

Czuję się pochwalona Very Happy Dużo mi się namieszało ostatnio w życiu i chciałabym to zebrać wszystko ładnie do kupy. Zaczynam od mi najbliższych. Gdzieś w tym wszystkim jestem ja z własnymi potrzebami.
Ale temat zostawmy jak na razie otwarty.

a gdzie mam pisać o dostawianiu Bajki do nogi, bo Koza lata jak została nauczona z obchodzeniem od tyłu i nie mogę jej nauczyć nowego, że łatwiej jej tyłek przesunąć w tę czy w drugą stronę niż latać dookoła


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
saida
Przyjaciel forum


Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:54, 03 Paź 2008    Temat postu:

Siugowa napisał:

a gdzie mam pisać o dostawianiu Bajki do nogi, bo Koza lata jak została nauczona z obchodzeniem od tyłu i nie mogę jej nauczyć nowego, że łatwiej jej tyłek przesunąć w tę czy w drugą stronę niż latać dookoła


Myślę, że w dziale "wychowanie" można założyć topic bo chyba jeszcze takiego nie było. Ja mogę służyć Ci radą z dostawianiem do nogi bez obchodzenia, napiszę jak my z Homerem uczyliśmy się, a najwyżej p.Alina mnie poprawi lub zasugeruje inny sposób Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez saida dnia Pią 11:02, 03 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:01, 03 Paź 2008    Temat postu:

ja tez chetnie poczytam Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
indiana
Starszy goldeniarz


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cz-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:39, 03 Paź 2008    Temat postu:

Siugowa napisał:
a gdzie mam pisać o dostawianiu Bajki do nogi, bo Koza lata jak została nauczona z obchodzeniem od tyłu i nie mogę jej nauczyć nowego, że łatwiej jej tyłek przesunąć w tę czy w drugą stronę niż latać dookoła

Mój Indiana dostawia się do nogi na oba sposoby, zazwyczaj sam sobie wybiera, który sposób w danej sytuacji mu bardziej odpowiada. Wink

Załóż topik w dziale "szkolenie".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin