Resocjalizacja....

kasik999

Więc pragnę się pochwalić zachowaniem Luisa!
Luis od trzech dni to zupełnie inny facet Smile

tzn daje się głaskać innym osobą( obcym Smile

,bawi się z innymi pieskami,w domu szaleje Very Happy

Jestem dumna z niego bardzo. Wiara czyni cuda...

Jerzy Włodarczyk

kasik999

Nie było u nas behawiorysty. Widocznie Luis potrzebował czasu na oswojenie się z nową sytuacją dla niego i dał radę Smile

Krzysia

oooo

to dobrze, ze jest lepiej!

trissi

To gratuluje postępu Smile

warczenie na innego psa, który chce odebrać patyk jest normalne!!! jest to odstraszenie i następuje po tym jak inne sygnały uspakajające do drugiego psa nie odniosły skutku a intruz nie odszedł. Psy to drapieżniki i nie są maskotkami. Nic dziwnego, że jak twój pies gryzie spokojnie patyk, a inny chce mu odebrać Twój się broni - to całkowicie normalne.

Niepokojące może być, że warknie na Ciebie, ale to trzeba ćwiczyć wymiany - puść, weź itp.

efka1208

Witam wszystkich. Mam podobny problem.Nasz Bass bo tak ma na imię ma niecałe pół roku i jest strasznie bojaźliwym psem. Kupiliśmy go jak miał niecałe 3 miesiące z pod poznańskiej hodowli. Na początku problemem wielkim była smycz,teraz już jest lepiej chodź nieznane miejsca czy sklep,tłum,czy przejście przez ulice,skrzyżowanie to masakra! Młody nad sobą nie panuje! Ciężko go utrzymać wyrywa się skomle, piszczy ,szczeka! Jak często bym tam z nim nie bywała to nie ma za grosz poprawy! nic nie lepiej. Usłyszy z daleka męskie rozmowy czy ktoś trzaśnie drzwiami samochodu mogę zapomnieć o spacerze(chodź samochodem uwielbia jeździć). Ręce mi opadają! A na domiar wszystkiego Bassowi nie zeszło jajeczko! A to pies z rodowodem. Rozmawiałam z hodowcą kazał czekać aż pies skończy pół roku ale kurcze ludzie nawet gdyby mu jąderko zeszło nigdy nie będzie w pełni rozwinięte jak to drugie.
Chciałam na koniec jeszcze wspomnieć o tym,że Bass jest naszym drugim psem z tej hodowli.Pierwszy to Boston 6-cio miesięczny, niestety po konsultacjach ze behawiorystką i panem ze szkółki psów stwierdziliśmy,że oddanie go z powrotem będzie najlepszym rozwiązaniem dla nas i psa. Temu psu można przepisać to wszystko to co Bassowi(oprócz jąderka) ale z nasilonymi objawami. Z domu w ogóle nie mogliśmy wyjść siusiał pod siebie ze strachu, kładł się na podłogę zanim wszedł do windy obsiusiał cały korytarz, siebie i windę. Z powrotem do domu to samo tyle,że już bez siusiania. I miał tylko jedno miejsce na załatwienie gdzie mógł to spokojnie zrobić.
Dlatego teraz uważam,że mamy o niebo lepiej z naszym Bassikiem mimo tego wszystkiego. Ale jeżeli ktoś z was wie jak poradzić sobie z tymi lękami proszę o pomoc!!!

Gocha2606

Skontaktuj się z Lidką Rychlewską - z psem lękliwym trzeba pracować delikatnie, krok po kroczku, warto pomyśleć dodatkowo o podaniu wspomagaczy terapii strachu typu ekstrakty Bacha czy feromony DAP.

Umówcie się z Lidzią, niech zobaczy i zdiagnozuje psiaka i pokaże Wam, jak z nim postępować żeby mu pomóc opanować strachy.
Info o niej i namiary masz tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]

Sinead

A jeśli chodzi o jajeczka to idzcie do weta Smile

efka1208

Byliśmy u weta. Zbadała młodego ale jajeczka jednoznacznie nie wyczuła.Kazała czekać.
Ja tylko proszę i przestrzegam wszystkich przed takimi hodowcami. Mogę dodać,że to hodowla prowadzona przez lekarzy weterynarii!
Pozdrawiamy!

efka1208

Ja już z Lidią Rychlewska rozmawiałam kiedy mieliśmy tego poprzedniego Goldenka. No cóż trzeba będzie zadzwonić raz jeszcze. Dziękuję!