Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Resocjalizacja....
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasik999
Starszy goldeniarz


Dołączył: 25 Cze 2011
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:12, 02 Lip 2011    Temat postu: Resocjalizacja....

Luis trafił do nas z hodowli. Warszawa to dla niego nowość... Samochody,większa grupa osób idących w naszym kierunku,worek na śmieci wszystko go odstrasza.... Wychodziłam z nim od początku na siku koło bloku i było ok,zapamiętał to miejsce i tam idzie chętnie ale jak idziemy w innym nie znanym mu kierunku to jest ostry opór... ciągnie na smyczy w drugą stronę. W domu pobawi się piłeczką ze mną ale tylko chwilkę i zmyka na kanapę. Aby go oswoić chodzę z nim na spacery w różne miejsca ale on uporczywie ciągnie do domu. Jest w pełni zdrowy. Może wy macie jakieś pomysły jak pomóc mu oswoić się z tym wszystkim nie znanym mu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:38, 02 Lip 2011    Temat postu:

Bardzo powoli powiększać obszar eksploracji i nie ciągnąć go nigdzie na siłe Cool.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasik999
Starszy goldeniarz


Dołączył: 25 Cze 2011
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:48, 05 Lip 2011    Temat postu:

Wczoraj na wieczorny spacer poszłam z Luisem na polankę gdzie przychodzą inne pieski. Przyszedł piekny Labrador którego państwo adoptowali ze schroniska. Jak to na początku było wąchanko siebie nawzajem. Jak Pani rzucała patyczek to biegli razem ale Luis bawić się nie chciał ale już duzy postęp bo nie uciekał... Położył się na trwce i skubał patyczek,kolega podszedł bo też miał chęć na ten patyczek no i Luis pierwszy raz zawalczył o swoje.... zawarczał...Więc cieszę się bo nie uciekał i nie chował się za mnie Smile dalej będziemy tam chodzić i się starać zachęcać Luisa do zabwawy z innymi pieskami,a ja mam nadzieję że w końcu się przełamie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasik999
Starszy goldeniarz


Dołączył: 25 Cze 2011
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:44, 05 Lip 2011    Temat postu:

Bardzo się ucieszyłam z wczorajszego spaceru ale dziś przeżyłam prawdziwy horror..... wyszłam z Luisem na spcer,obok nas przechodził chłopczyk który miał w ręku samochodzik zabawkowy. Chłopiec w pewnym momencie przyłożył samochodzik do ściany w bolku obok którego szliśmy i.... Luis zerwał mi się ze smyczy i biegł na oślep...Biegłam za nim ale nie byłam w stanie go dogonić... w pewnym momencie zniknął mi z oczy a ja wpadłam w panikę bo biegł w stronę ronda które jets bardzo ruchliwym miejscem... już widziałam najgorsze,biegłam i płakałam jak bóbr,aż bałam się wybiec na to rondo. Wybiegłam i zobaczyłam Luisa stojącego po drugiej stronie ulicy przy panach robotnikach. Zaczełam krzyczeć do panów aby go przytrzymali. Niestety nie dosłyszeli a Luis zobaczył mnie i wyrwał w moją stronę. Zamknełam oczy i.... dzięki bogu Luis dobiegł do mnie cały. Ale przezyłam to strasznie,bardzo bałam się o niego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysia
Ekspert


Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nl
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:52, 05 Lip 2011    Temat postu:

Oj oj, chyba czas zaczac szkolenie piesia.. Embarassed
Szkoda zeby jemu cos sie stalo Surprised Sad a rowniez Twoich nerwow w takich sytuacjach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinigami
Przyjaciel forum


Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opolskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:18, 05 Lip 2011    Temat postu:

Ja bym z tego bronienia rzeczy się tak nie cieszyła. Takie zachowanie przy tak strachliwym psie może się przekształcić w agresje. Pies w panice będzie ragował obroną siebie, terenu, Ciebie...

Wiesz, gdyby pies czuł się przy Tobie pewnie, bezpiecznie to by nie uciekał Smile Ty masz być ostoją spokoju inaczej sama jesteś źródłem problemów do moje zdanie. Jeżeli człowiek zaczyna panikować pies to czuje. Niestabilny czlowiek = niestabilny pies...

Ps. Hodowla okropnie zaniedbała socjalizację psa... moj ciap urodził się w cichym spokojnym miejscu, trafił do miasta. Nigdy się nie bał żadnych odgłosów, hałasów itp rzeczy, hodowca zadbał o to aby pies miał kontakt z rożnymi bodźcami, hałasami, pojazdami itp.

Czym prędzej na szkolenie z psem! Socjalizacja i ciężka praca bo lada chwila będzie dopiero problem...skoro pies już potrafi Ci się wyrwać pomyśl co będzie jak będzie ważył 40kg?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shinigami dnia Wto 13:23, 05 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasik999
Starszy goldeniarz


Dołączył: 25 Cze 2011
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:49, 05 Lip 2011    Temat postu:

Ja nie napisalam że cieszę się że Luis warczał. Napisałam że cieszę się że nie chował się za mnie tylko swobodnie biegał. A co do hodowcy i obwiniania go to nie zgadzam się. Hodowla cieszy się dobrą opinią,nikt z ludzi którzy nabyli psa z tej hodowli nie miał takiego problemu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinigami
Przyjaciel forum


Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opolskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:55, 05 Lip 2011    Temat postu:

Dobry hodowca zauważyłby że z psem jest jakiś problem, bo moim zdaniem jest.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shinigami dnia Wto 13:56, 05 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysia
Ekspert


Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nl
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:19, 05 Lip 2011    Temat postu:

Kasiu, ja rowniez radze szybko zabrac sie za szkolenie, Twoj pies niedlugo bedzie wazyl wiecej niz Twoje male coreczki..
Nie wiem nic o hodowli ale troszke to fakt, ze piesio powinien byc dobrze socjalizowany, zawsze.Hodowca mieszkajac w cichym ustronnym miejscu np, wie, ze jego szczeniaki trafiaja czesto do ruchliwych miast itp.
Jak maly zachowywal sie u hodowcy ?Jakie dostalas o nim wiadomosci? Embarassed
Hodowcy mojego Miska mieszkaja dosc spokojnie, ja jeszcze spokojniej(u mnie to tylko krowa i koza mowi dobranoc Laughing ), ulica jest zamknieta wiec wjezdzaja tylko sasiedzi, zero ruchu, granicze z parkiem i lasem .Udalo mi sie tak fajnie ;lubie spokoj rowniez. Ale chodze normalnie z psem do miasta, centrum.( w parku sa szkoly podstawowe dla maluszkow dwie)Nic sie nie dzieje.
Hodowcy Miska nie maja dzieci ale zapraszali dzieci jak mieli szczenieta, oswajali ze wszystkim.Moj diabel Misiek to wogole diabla samego sie chyba nie boi Laughing Ale w miocie byly roznego charakteru szczeniaczki i hodowca dokladnie mowil kazdemu co i jak..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzysia dnia Wto 14:21, 05 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasik999
Starszy goldeniarz


Dołączył: 25 Cze 2011
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:44, 05 Lip 2011    Temat postu:

Na czwartek umówiłam się z Panią behawiorystką żeby pomóc Luisowi...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysia
Ekspert


Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nl
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:13, 05 Lip 2011    Temat postu:

Succesu zycze!! i trzymam kciuki
i pisz prosze jak Wam idzie..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:53, 05 Lip 2011    Temat postu:

kasik999 napisał:
A co do hodowcy i obwiniania go to nie zgadzam się. Hodowla cieszy się dobrą opinią,nikt z ludzi którzy nabyli psa z tej hodowli nie miał takiego problemu.
Kacha. Jest czyjąś winą to, że Lui tak się zachowuje.
To ładnie z Twojej strony, że nie klniesz hodowcy ale to chyba jest jego wina, że Lui zamist ciągnąć naprzód i być zainteresowany światem chował sie, bał sie ruszyć a teraz wystraszył się hałasu zabawki na ścianie Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysia
Ekspert


Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nl
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:38, 07 Lip 2011    Temat postu:

Kasiu i jak Was poszlo u behawiorysty?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum


Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:19, 07 Lip 2011    Temat postu:

Jerzy Włodarczyk napisał:
kasik999 napisał:
A co do hodowcy i obwiniania go to nie zgadzam się. Hodowla cieszy się dobrą opinią,nikt z ludzi którzy nabyli psa z tej hodowli nie miał takiego problemu.
Kacha. Jest czyjąś winą to, że Lui tak się zachowuje.
To ładnie z Twojej strony, że nie klniesz hodowcy ale to chyba jest jego wina, że Lui zamist ciągnąć naprzód i być zainteresowany światem chował sie, bał sie ruszyć a teraz wystraszył się hałasu zabawki na ścianie Sad


Ja jeszcze przemyślałem sprawę (zwróć uwagę na to, że w słowie "przemyślałem" tkwi podejrzenie pracy mózgowej Cool . Niektórzy twierdzą, że u mnie to niemożliwe, żeby taka zaistniała Twisted Evil ) i doszedłem do wniosku, że dostałaś bojaźliwego psa. Zwierzaki jak i ludzie mają pewne cechy osobnicze i lękliwość jest chyba jedną z nich. A gdy się gra w - "na kogo wypadnie na tego bęc" bęcło właśnie niestety na Ciebie Confused .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinigami
Przyjaciel forum


Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opolskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:48, 07 Lip 2011    Temat postu:

Zgodzę się z Jerzym, ale będę się upierać przy swoim (bom uparte babsko), że hodowca powinien zauważyć, że pies jest lękliwy, pracować nad nim i przede wszystkim poinformować Was o tym, że będzie Was to kosztowało więcej pracy i pieniędzy niże ludzi pozostalych psow.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin