Popuszczanie podczas snu ;-(

Ania i Dominik

Właśnie chodzi o to, że pieniądze oni chcą oddac ale pod warunkiem, że pies trafi do nich Sad

Wiadomo, że my wolelibyśmy aby wsparli nas finansowo i pozostawili pieska ale o tym nie było mowy....

lily

Hmmm, trochę ta sprawa śmierdzi. Może ci pseudo chcą oddać kasę i zabrać psa, a potem go znowu komuś sprzedać jako zdrowego. Bo wątpię, żeby oddali pieniądze i jeszcze ją leczyli albo oddali kasę i uśpili - nie kalkuluje się im to.
Gdyby chodziło im o dobro psa, to przynajmniej dołożyli by do operacji, prawda? I finansowo by też nie stracili.
Nie wiem co to za ludzie... Jak widać ludzi poznaje się naprawdę w takich ciężkich sytuacjach...

ps. Aniu i Dominiku - nie zostawimy Was samych. Każdy coś wrzuci i się uzbiera. A piesek jak trafi w złe ręce? Co ją będzie tam czekało - tylko rychła śmierć...

Zadzia

Pamiętaj że My bardzo chętnie Wam pomożemy i też się dorzucimy. Trzymajcie się myślami jesteśmy cały czas z Wami!

Agata_Emi

Z jednej strony to normalne z punktu widzenia sprzedającego, że jak się wzraca komuś niemałe pieniądze, to chce się spowrotem "towar" nawet wadliwy (przepraszam za określenie, ale posługuję się nim tylko dla jasności mojej wypowiedzi).
Nie wiadomo tylko jakie intencje mają ci ludzie. Czy faktycznie zostawią Candy u siebie i będą leczyć jak swojego psa, czy może będą próbowali ją sprzedać ponownie a może zdecydują się uśpić, bo nie znajdą chętnych na chorego psa.
Ja bym im nie oddawała Candy, chyba że byłabym pewna w 200% co do ich zamiarów wobec niej tj. leczenia i pozostawienia u siebie jako swojego psa.
W innym przypadku, jeśłi faktycznie nie stać Was na leczenie a nasza pomoc okaże się niewystarczająca lub zdecydujecie, że nie podjemujecie tego ryzyka, że pies po operacji nadal będzie siusiał pod siebie, próbowałabym oddać Candy komuś, kto będzie w stanie właściwie o nią zadbać i wyleczyć.

Ania i Dominik

Wróciłam własnie od weta. Mają mi na jutro przygotować dokładną diagnozę Candy, zdjęcia z USG i opis tego co wet ma zamiar zrobic podczas operacji. Dowiedziałam się, że z nerką nie będą nic robić, operacja będzie polegała tylko na przesunięciu moczowodu. W nerce i w tym złym moczowodzie zbiera się mocz i tworzy się duże ciśnienie dlatego też widoczne są zmiany w nerce.

Teraz czekam do jutra i jak będę miała wszystkie dokumenty odnośnie choroby Candy to prześle je do Agata_Emi, która ma je przdstawić chirurgowi w Warszawie i której z całego serca pragne już teraz podziękować za pomoc Exclamation

Agata_Emi

Po to właśnie założyłyśmy z dziewczynami Fundację, żeby pomagać chorym Goldenom. Candy też pomożemy ! Głowa i uszy do góry !

akbar.han.bl

Ja podpisuję się pod wypowiedzią Lily. Zgadzam sie z każdym słowem.

Ania i Dominik

Dziś byłam po zdjęcia z USG. Wysłałam już jo do Agata_Emi. Poniżej wklejam opis od weterynarza.

Przypadek Ektopii moczowodu u goldena w wieku ok 4 m-cy.
Badanie radiologiczne i ultrasonograficzne potwierdziło występowanie wrodzonego schorzenia polegającego na niewłaściwym ujściu moczowodu. Zamiast prawidłowego ujścia w brodawce moczowód ma swoje niewłaściwe wyprowadzenie poza zwieraczem ujścia pęcherza moczowego do cewki moczowej a czasami do światła macicy (schorzenie dotyczy głównie suk) i dlatego pies nie jest w stanie panować nad fizjologicznym oddawaniem moczu. W danym przypadku ektopowy moczowód przebiega po wewnętrznej ścianie pęcherza pod błoną śluzową omija ujście i otwiera się w cewce moczowej. Okresowe zastoje moczu w patologicznym moczowodzie i miedniczce nerkowej doprowadzają do degeneracji miąższu nerki od której wychodzi moczowód.
Zabieg operacyjny polega na udrożnieniu światła moczowodu do pęcherza moczowego i odcięciu jego drogi patologicznej poza zwieracz. W przypadku pomyślnego przebiegu zabiegu jest możliwość powrotu prawidłowego ciśnienia w patologicznym moczowodzie i miedniczce nerkowej i co się z tym wiąże zahamowanie procesu destrukcji miąższu nerki.Zbyt długie odwlekanie terminu operacji może doprowadzić do nieodwracalnych zmian i konieczność amputacji nerki.

balbinka

Aniu - czyli - o ile dobrze rozumiem - po przeprowadzeniu zabiegu jest duże prawdopodobieństwo, że wszystko będzie ok ?
czy podjęliście już decyzję co dalej? czy zdecydujecie się na operację w Warszawie?

Ania i Dominik

Z tego co mi mówił wet są bardzo duże szanse na to, że będzie wszystko ok ale jak to zawsze bywa 100% pewności nie maja i nawet nie chcą dać, gdyż zawsze może coś wyjść jeszcze podczas operacji....
Decyzji jeszcze nie podjeliśmy... obiecałam naszej weterynarce, że po weekendzie odezwe się i podam ostateczną decyzję...
Candy przed zabiegiem będzie jeszcze musiała przejść kilkudniową kurację antybiotykami aby zapobiec ewentualnemu zapaleniu (zakarzeniu), które mogłoby zaszkodzić powodzeniu operacji. Przed samą operacją trzeba będzie powtórzyć jeszcze raz badanie krwi, aby sprawdzić, czy dalej wszystkie wyniki z biochemii są prawidłowe tak jak ostatnio.

balbinka

wiadomo, że 100% nikt Wam nie da ale trzeba mieć nadzieję, że będzie wszystko dobrze Smile

fajnie, że Agata zaoferowała Wam swoją pomoc, dajcie znać jaką podejmiecie decyzję a jeśli będzie potrzebna jakaś pomoc finansowa to myślę, że możecie lliczyć na wsparcie - albo tu a może też i poprzez fundację Aurea

Ania i Dominik

Aha zapomniałam dodać... rozmawiałam dziś z właścicielką Blanki. Napisałam do niej na forum szansy a ona odpisując mi podała swój numer telefonu. Nie czekając ani chwili zadzwoniłam do niej jak byłam w pracy. Rozmawiałyśmy przez jakieś 20 minut... Candy jest w lepszej sytuacji niż Blanka, gdyż po pierwsze Candy jest jeszcze malutka, jej choroba została szybko zdiagnozowana. Po drugie wyniki Cadny z biochemi są wszystkie w normie a to daje duże szanse, że nie będzie zadnych komplikacji podczas podania narkozy.
Blanka czuje się bardzo dobrze i mam nadzieję, ze jak Candy przejdzie tą operację to też bedzie wszystko ok

balbinka

no widzisz sama - Blanka ma się dobrze a sama wiesz przez co ten pies przeszedł Rolling Eyes

Candy też będzie zdrowa - zobaczysz!

Ania i Dominik

No i podjelismy wczoraj wieczorem decyzje odnośnie Candy Exclamation

Będziemy ja operować Exclamation

Nie wiem jeszcze skąd weźmiemy kase na to wszytsko ale Kochamy Ją z całego serca i nie jesteśmy w stanie tak po prostu ją oddac Sad

Dziś po pracy jadę do weta aby ustalić datę operacji... Trzeba ją zrobic tak szybko jak to będzie możliwe. Jak na razie jestem dobrej mysli i wierzę w to, że wszystko bedzie dobrze!!

Głupio mi ciągle o tym pisać, ale gdyby ktoś był chętny wspomoc nas to będziemy wdzięczni za jakąkolwiek pomoc!!

Trzymajcie dalej za nas kciuki aby wszystko było dobrze Very Happy

Agata_Emi

Aniu, i to jest bardzo słuszna decyzja !!! Mój wet jeszcze nie odpisał, ale myślę, że też będzie sugerował operację. Jeżeli zostanie dobrze wykonana, to problem popuszczania moczu powinien zniknąć raz na zawsze.
Aniu, spytaj lekarza i daj znać, jakie są koszty operacji.