Zbiórka na operację

pikolinka · Gość

Nika

Wszystko bedzie dobrze i milka wyzdrowieje,trzymamy kciuki czterema lapkami Laughing

. Będzie dobrze. Pozdrawiamy

Nika

Od poniedziałku chodzimy na rehabilitację z Milką.Dodaliśmy do tych zabiegów co pani dr kazała jeszcze ultradźwięki.Koszt jednej wizyty to kwota 40zł ale możemy rozkładać pieniążki na raty gdyby się zdarzyło że zabraknie.Po wyborach na których siedzieliśmy z chłopakiem mamy dodatkowo 270zł.Jeszcze będziemy rozmawiać z dr Olender o Nivalinie(chyba tak się pisze).Pani od rehabilitacji napomkła nam o tym zobaczymy.Po zabiegach nie widać znacznej poprawy.Te przykurcze w łapkach Milka ma silne dlatego chodzi taka przygarbiona i z ogonkiem w dół nigdy do góry go nie podnosi.Jeszcze kupimy końską maść którą proponowała dr olender i dodatkowo w domku będziemy jej masować te łapki.

akbar.han.bl

Strasznie współczuje... Ale mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku. Trzymam kciuki...

Olinka

Te wszystkie zabiegi muszą pomóc!! Trzymamy kciuki i pozdrawiamy!

Nika

Dzisiaj wpłynęła kolejna kwota za którą bardzo dziękuję jednak nie wiem od kogo Rolling Eyes

Nika

Dziś gdy byliśmy na rehabilitacji z Milką spotkaliśmy panią która również trafiła tam od pani dr Olender psinka jest w dobrym, stanie(nie tak tragicznym jak Milka)jej Niunia ma 14lat.Okazało się że jej również dr Olender zaleciła Metacam. Jednak po Milce żadnej poprawy nie widać, dziś to już w ogóle było fatalnie Crying or Very sad

.Milkę coraz częściej okazuje ból Crying or Very sad

.Zaproponowano nam byśmy porozmawiali z jakimś wetem o możliwości podawania Nivalinu (podobno bardzo skuteczny przy tego typu problemach) i jeśli już nawet on nie będzie w stanie pomóc to już nie wiem. Jeśli będzie konieczna operacja(a pani z rehabilitacji nie wyklucza takiej opcji) to zaproponowała nam dr Fabisza z Wrocławia podobno bardzo dobry i zajmuje się właśnie operacją kręgosłupa.Kurcze już chyba wolałabym by Milka miała dysplazję a tu się okazuje że to jest poważniejsza sprawa Crying or Very sad

.Nie wiem dr Olender wraca dopiero w poniedziałek a ona ma nasze zdjęcia RTG zobaczymy co powie.Jedyne co się jeszcze dowiedziałam na rehabilitacji to że najprawdopodobniejsze jest że jest to genetyczna wada ponieważ gdyby był to uraz mechaniczny to już po tych 5 zabiegach byłaby chociaż minimalna poprawa a tu co dostaje leki chodzi na rehabilitację a stan albo taki sam albo gorszy...Jestem po prostu załamana ale nie poddam się zrobię wszystko co w mojej mocy by było jak najlepiej i żeby Milka nie cierpiała

Karolcia

Nie poddawajcie się! Wszystko się ułoży!
Mocno trzymamy za Was kciuki żeby wszystko było dobrze!

Pozdrowienia

Nika

Dziękuję przydadzą się na pewno a i przepraszam za błąd ale dr Fabisz jest w Gliwicach a we Wrocławiu to chyba dr Niedzielski czy jakoś tak...już z tego wszystkiego myli mi się Rolling Eyes

Olinka

Będzie dobrze, musi być!! A swoją drogą dobrze, że Milka trafiła na Ciebie! Świetna pańcia z Ciebie!!!!

akbar.han.bl

Ja wiem, ze boisz sie nieco operacji, ale może rozważyć wszystkie za i przeciw. Jeśli operacja ma rozwiązać problem, a tak wynika z Twoich wypowiedzi to może lepiej od razu psiakowi skrócić cierpienie i nie czekać na dalsze eksperymenty z lekami, skoro na poprawę są nikłe szanse... Nie jestem lekarzem ale może warto spróbować z zabiegiem, skoro jest dobry lekarz.

Nika

Jestem załamana Crying or Very sad

Rozmawiałam przed chwilą z dr Olender.Pokazywała zdjęcia RTG Milki jednak wszyscy lekarze powiedzieli że pies musi mieć zrobiony rezonans magnetyczny czy tomografie komputerową wtedy będą znane rokowania i możliwa operacja Crying or Very sad

Siedze i ryczę Crying or Very sad

.Z tego co wyszukałam badania można te zrobić jedynie we Wrocławiu i Warszawie a ich koszt to kwota rzędu 550zł.Można tylko ręce załamać, rehabilitacja i leki nie pomagają i wygląda że to jest jedyne wyjście ale skąd na to pieniądze wziąść sama operacja kosztuje coś koło 2000zł ale to zależy jaka dokładnie będzie ingerencja chirurga.Czy ktoś się orientuje gdzie można jeszcze zrobić rezonans lub tomogafie.Już nie mam siły nie wiem co robić Crying or Very sad

zakrecona007

Z tego co ja wiem to tylko można go zrobić w Warszawie. Z Coolerem byliśmy na tomografii mózgu. Zapłaciliśmy ok 800zł mimo że na początku koszt miał wynosić 600zł. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze

Olinka

Przykro mi strasznie i aż nie wiem co napisać, co poradzić Crying or Very sad

akbar.han.bl

Ciężka sytuacja nie do pozazdroszczenia... Ale zastanówmy sie jak z niej wyjść. Zadzwoń tam gdzie robią te badania. Zorientuj sie dokładnie w kosztach. Może uda sie na raty... Może uda Ci sie wziąć jakiś mały kredyt. Szkoda, że nie możesz liczyć na nikogo z rodziny. Ale to nie Twoja wina. Może jeszcze część forumowiczów wspomoże Cie. Ja obiecuję w przyszłym tygodniu. Trochę nas jest więc jak każdy rzeczywiście dorzuci 10 lub 20 zl to nie straci wiele a Twój piesek zyska dużo. Może warto by poszukać jakiejśc fundacji, która wspomoże. Ty potem w zamian możesz zrobić jakąś zbiórkę na uczelni... Może ktoś ma jeszcze jakieś pomysły, zna jakąś fundację? Trzeba coś zrobić... Może uda sie zebrać na badanie a kredyt weźmiesz na operację. Coś trzeba pomyśleć. Nie można zostawić psa w takim stanie długo...

Nika

Dziękuję naprawdę nie wiem jak ja się wam odwdzięczę. Jutro na 11 jedziemy do dr Fabisza bardzo dobrego chirurga którego poleciła nam Pani Halina z rehabilitacji.On współpracuje z Niedzielskim z Wrocławia jeśli chodzi o operację kręgosłupa zobaczymy co on nam powie.Kurcze tak bardzo bym chciała by Milka była zdrowa Crying or Very sad