Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Mały goldi w nowym domku...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 27, 28, 29  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Golden Retriever moim psem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
carimi
Starszy goldeniarz


Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:35, 14 Mar 2008    Temat postu:

Jeśli macie zamiar rozebrać kojec to jest to dobry moment na legowisko aby małą nauczyć że ma swoje miejsce. Czy to będzie nowe kupne czy zrobione z "gałganków" to decyzja należy już do Ciebie, osobiście kupiłabym jakieś nie za duże i nie za drogie legowisko z gąbki takie z bocznymi ściankami bo Florka lubi norki bo lubi się to czegoś przytulić. To że zrobiła kupala na posłaniu to nie martw się zbytnio bo wpadli mają prawo jej się zdarzać jeśli oczywiście nie będzie tam wracać na kolejne toalety

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lily
Rutyniarz


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:55, 14 Mar 2008    Temat postu:

Raczej nie będzie tam wracać. Ona robi na razie w 2 miejsca w domu:
1. w przedpokoju, przed wejściem do dużego pokoju
2. też w przedpokoju, ale w kojcu.
Jak juz rozbierzemy kojec, to chcę zostawić jej tylko jedno miejsce.
Co do legowiska to się zastanawiam... Ona tak szybko rośnie... A poza tym pewnie zjadłaby to legowisko. Chyba zrobimy jej legowisko domowej roboty na razie. Planujemy przestawić tą szafkę na buty trochę do przodu - na ten komin (przy okazji nie będzie dobierała się do kantów) i za nią wyszykować jej kącik.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
carimi
Starszy goldeniarz


Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:02, 14 Mar 2008    Temat postu:

to dobrze że nie wraca w to miejsce czyli można powiedzieć że bo była wpadka, czyli chwalić i jeszcze chwalić jak zrobi tam grze trzeba i ignorować jak wpadka i oby jak najmniej ich był Wink a pomysł z mini norką zapieckową też jest dobry Smile no to jeszcze trochę i pewnie zaczniesz ją uczyć robić tylko w jednym miejscu. A co z uszami, lepiej ? kiedy się kończy kwarantanna bo pogoda dopisuje na pierwsze spacerki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lily
Rutyniarz


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:10, 14 Mar 2008    Temat postu:

Z uszkami coraz lepiej. Oczyszczamy co dwa dni, bo robactwo pada. Ale uszka są ślicznie różowiutkie i brązowej wydzieliny coraz mniej.
Co do spacerków to nawet nie wiesz, jak ja bym już chciała z nią wychodzić! Trochę bym ją zmęczył. W domu to istny diabeł i zaczyna się stawiać. Prawdopodobnie można z psiakiem wychodzić 2 tyg. po drugim szczepieniu, a ten okres mija dopiero w lany poniedziałek. Ostatnie szczepienie mamy 30 marca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
carimi
Starszy goldeniarz


Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:27, 14 Mar 2008    Temat postu:

wiem coś o tym im więcej szczeniak ma energii na harce tym bardziej ciągnie aby z nim wyjść i dostarczyć mu dobrej porcji ruchu na uspokojenie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lily
Rutyniarz


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:38, 14 Mar 2008    Temat postu:

Zaczynam twierdzić, że Flora jest złośliwa (choć wszystkie podania przeczą teorii złośliwości psów). Była niegrzeczna (baaaardzo), więc za karę musiała isć "do siebie". Za chwilę pozwolilam jej wyjść, rozrzuciła matę w przedpokoju i zrobiła kupę na dywan w pokoju. I kto tu powie, że to nie jest złośliwość albo zemsta za zamknięcie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:41, 14 Mar 2008    Temat postu:


uśmialam się...

uwielbiam czytac te relacje " z zycia Florki", to mały skubaniec zawsze cos smiesznego wymyśli... Marlenko Florka i tak jest pewnie słodka Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lily
Rutyniarz


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:43, 14 Mar 2008    Temat postu:

Chyba jak śpi..., hihi. Potem ta slodycz się kończy. Mówię Ci, mam jej serdecznie dość. Ręce opadają. Chcesz ją? Pytałam weta, czy można jej dawać rumianek albo melisę na uspokojenie i pozwolił. Chyba zacznę jej podawać...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:58, 14 Mar 2008    Temat postu:

Daj spokój z melisami Laughing to szczenior , ona ma tyle energii w sobie... zabaczysz jak dorosnie i bedzie spokojnie sie wylegiwac to zabraknie Ci tego brojenia.. u mnie Kes jak za długo lezy to sama prowokuje ja do zabawy Laughing Wink

Lily chyba biorąc pieska nie do końca wiedziałaś co Cię czeka , ale to zrozumiałe jak widzisz trzeba wkładać dużo serca i poświęcenia zeby brzdąca wychować , ale nikt nie mowil ze bedzie łatwo Laughing trochę cierpliwosci i minie jej szczenięcy wiek Wink a ponoc pies cierpliwości uczy Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lily
Rutyniarz


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:05, 14 Mar 2008    Temat postu:

Kes, nie wyobrażam już sobie życia bez Florki, ale ona ma coraz więcej energii, a ja coraz mniej pomysłów jak jej tą energię w domu rozładować. Jak już zaczniemy chodzić na spacerki powinno być lepiej. A póki co kwarantanna...
Co do cierpliwości... Jestem cholerykiem i naprawdę zastanawiam się, skąd we mnie tyle cierpliwości. Tylko czasami już nie mogę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:11, 14 Mar 2008    Temat postu:

Dasz radę! wystarczy popatrzeć na tego słodziaka a złość pewnie przechodzi Smile zaczną sie spacery to Florka wyładuje sie na dworze Smile a jak ciut podrośnie to zobaczysz jak bedzie fajnie gdy np. rano podejdzie do łozka i obudzi Cie jęzorkiem Smile
Piesio to sama radość , któóra przysłania nawet te gorsze dni Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolcia
Przyjaciel forum


Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:14, 14 Mar 2008    Temat postu:

lily napisał:
za karę musiała isć "do siebie"


"do siebie" czyli do norki?
Ja bym nie radziła Ci jej tam zanosić, jak będzie duża to też będziesz? Nie dasz rady...
Ja z Shirem robiłam tak, że wychodziłam z pokoju w którym np. bawiliśmy się, jak szedł za mną to zamknęłam drzwi, dopiero jak się uspokoił wychodziłam. On rzucał się na mnie właśnie najczęściej przy zabawie, i jak próbowałam go zanieść na swoje miejsce to było jeszcze gorzej, bardziej się wkurzał itp.
Najpierw naucz ją dobrze komendy "idź do budy" czy jak tam chcesz i jak dobrze to wyćwiczysz z nią (za miesięcy może 2 już może będzie dobrze i zawsze to wykonywać) to wtedy niech sama tam idzie, a Ty nie będziesz musiała się męczyć, ale póki co takie "rękoczyny" bardziej psa wkurzają, lepiej Ty ją po prostu zostaw samą i się uspokoi Smile Jak będziesz potem ją zanosić i będzie starsza to będzie się buntować i już sobie nie poradzisz, a pamiętaj że to Ty o wszystkim decydujesz i jak bawisz się z nią a ona jest niegrzeczna to wychodzisz i koniec Smile I nie ma dyskusji Wink
Kara nie rozwiąże problemu, lepiej wzmacniać te dobre strony aby wyeliminować te złe Smile
I pamiętaj nigdy nie karaj psa jeśli jest "u siebie" ani nie każ jej tam nic robić, to jest tylko jej bezpieczne miejsce i tam ma spokój Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Karolcia dnia Pią 15:17, 14 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:33, 14 Mar 2008    Temat postu:

Karolciu powinnaś zostać jakimś psim psychologiem Wink
Fajnie to opisałaś z resztą widać że znasz sie na tym Laughing
I podziwiam Cię bo masz sporo cierpliwości Shocked


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kesse dnia Pią 15:34, 14 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolcia
Przyjaciel forum


Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:44, 14 Mar 2008    Temat postu:

Wszystko z doświadczenia Wink
Popełniałam też błędy że był już duży a ja brałam go i zanosiłam, krzyczałam itp. a pies widzi jak my się denerwujemy i wtedy on też się denerwuję.
Więc kombinowałam, czytałam, konsultowałam się z treserem i efekty są Exclamation Very Happy
Nie ma co się szarpać z psem i pokazywać kto silniejszy. Ja coś zadecyduję i to ma być od razu. Pies niegrzeczny - ja nie będę się bawić, wychodzę i koniec. Tak samo jak Shiro gdzieś chce iść i się wyrywa to ja nie stoję i patrze albo idę tam gdzie chce, tylko miałam cel że idę np. do lasu więc nie zwracam na niego uwagi i cały czas idę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Karolcia dnia Pią 15:45, 14 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kesse
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dolny śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:52, 14 Mar 2008    Temat postu:

Karolcia napisał:
krzyczałam itp. a pies widzi jak my się denerwujemy i wtedy on też się denerwuję.


a ja właśnie czytałam ze jak na psa się krzyczy to on odbiera to jako aprobatę do zabawy, jako taki "doping"...

My wiemy ze krzyczymy na niego ale pies odbiera to całkiem inaczek i masz Karolciu rację bo własnie tez czytałam ze najlepszą metodą jest albo wyjść i zamknąć drzwi albo kiedy staje sie niegrzeczny zaprowadzic do jakiegos pomieszczenia i zamknąć tam... odczekac troche i wypuscic ...
probowałam to stosować , ale mieszkam w bloku a jak zamykaliśmy ją tak to okropnie szczekała... i po kilku minutach musiałam ja wypuścić (wcale sie nie uspokoiła)...
wymysliłam własną metodę z kantarkiem (czytałaś?) i zadziałało , moj aKes juz nie ma atakow ....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Golden Retriever moim psem Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 27, 28, 29  Następny
Strona 23 z 29

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin