DO CZARNEJ UŚMIECHNĘŁO SIĘ SZCZĘŚCIE A DENIS ZNALAZŁ DOM

grafi

WITAM I KOLEJNY RAZ PROSZĘ O POMOC FORUMOWICZÓW
pilnie potrzebny jest nowy dom dla wilkowatej suczki znalezionej w rowie ,skrajnie wyczerpanej z żebrami na wierzchu i rezygnacją w oczach i młodziutkiej rudej suczki która juz zapomniała co to systematyczne jedzenie i opieka człowieka.
Jeśli ktoś z was ma możliwość i chciałby pomóc i dać domek ttórejś z tych sierotek to czasu mamy niewiele bo domek tymczasowy mamy do 4-tego września a potem jeśli nie znajdzie się stały lub kolejny tymczasowy to pieski trafią do schroniska:
Suczki są bardzo grzeczne i nie przejawiaja cienia agresji, wręcz przyjmują postawę podporządkowaną przed każdym, pewnie po swoich doświadczeniach życiowych: TO CO BARDZO WAŻNE TO TO ŻE PSINKI PO ZNALEZIENIU BYŁY POD OPIEKĄ WETA SĄ ODROBACZONE I MŁODSZA JEST ZASZCZEPIONA, STARSZA BĘDZIE MIAŁA SZCZEPIENIE ZA OK. TYDZIEŃ BO BRAŁA ANTYBIOTYK, KOSZT TEGO SZCZEPIENIA ZOSTANIE UREGULOWANY PRZEZ OBECNEGO OPIEKUNA.
,przesyłam kilka fotek a ewentualne pytania proszę kierować pod tel:
502 300 046- Aneta
lub do wetki zajmującej się psiakami:512 366 116- Sylwia
to czarna : na każdego patrzy z nadzieją niestety szczęście jeszcze jej nie spotkało
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
ta dziewczynka ma dopiero ok 1-1,5 roku niestety życie ją doświadczyło i jej wygląd mówi co innego:
[link widoczny dla zalogowanych]
to już młodziutka ok 3 -miesięczna rudzinka
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
BARDZO GORĄCO PROSZĘ O POMOC, JEŚLI MOŻECIE ROZEŚLIJCIE DALEJ TĘ PROŚBĘ TO SZANSA NA LEPSZE ŻYCIE DLA NICH BĘDZIE WIĘKSZA

kesse

Grafi a ta druga sunia to nie jakas siostra tej poprzedniej znajdy ktora ma juz dom? wygląda niemal identycznie

grafi

też nad tym myślałyśmy ale zostały znalezione zupełnie gdzie indziej ,tego nie wie nikt.Pewne jest natomiast że tak samo potrzebuje pomocy, a widać że ludzie w okresie wakacyjnym[tak podejrzewam] coraz częściej w ten sposób pozbywają się kłopotu.
nie ma wytłumaczenia dla tych ludzi,to co robią odbiera im resztki człowieczeństwa.
Ale najważniejsze że się znalazły żywe a nie martwe z głodu przywiązane do drzewa w lesie.Dlatego myślę że dzięki dobrym ludziom jest jeszcze dla nich nadzieja.Przecież są takie ufne i bezbronne Crying or Very sad

kesse

ona jest naprawde identyczna, moze znowu sie uda Smile

Ariena

Tak, bardzo podobna. Gorzej będzie znaleźć dom tej pierwszej bo jest starsza. Sad

Dałam im ogłoszenie na dogomanii: [link widoczny dla zalogowanych]

grafi

dzięki wielkie !!! właśnie zaraz jestem umówiona i wetką i Anetą na wizytę u suniek bo doszły nas słuchy że i tam gdzie teraz przebywają nie są dobrze traktowane i idziemy na 18-tą sprawdzić co i jak
NIECH TO SZLAG CO ZA LUDZIE

grafi

No i niestety : młodsza ruda suczka jest w fatalnym stanie, przebywają obecnie na terenie ośrodka przywiązane do drzewk na trawniku bo to wszystko na co stać nasz urząd Evil or Very Mad

ktoś z personelu podrzucił kości kurczaka[pomimo notorycznych próśb wetki o niedokarmianie byle czym suczek które mają własną karmę przywożoną przez nią] i wygłodniała maleńka suczka nie poradziła sobie z nimi : kość utknęła poziomo głęboko w przełyku pies jest skrajnie wyczerpany w pozycji pół siedzącej nie mogąc wykonać żadnego ruchu z bólu.Nie je nie pije tylko z cichutko postękuje.
Po oględzinach lekarza okazało się że usunięcie tak położonego ciała obcego konieczny jest zabieg pod narkozą po uprzednim prześwietleniu a to możliwe jest[ze względu na sprzęt ] dopiero jutro rano.
Oczywiście urząd nie poczuwa się do poniesienia kosztów leczenia bezdomnego psa w swoim mieście co jest kolejnym absurdem w tym mieście
Exclamation

tylko siąść i wyć .

kesse

szlag mnie jasny trafi... Crying or Very sad

Iza nie mozna tych suniek zawiezc do schronu?

Ariena

No właśnie to już lepiej w schronisku gdzie by miały budę przynajmniej, a nie przywiązane na trawniku do drzewa Shocked

O ile mała przeżyje noc i kość jej nie przekłuje przełyku!! Crying or Very sad

kesse

Iza !!!
odezwała sie do mnie znajoma, szuka pieska....
poki co zapytała tylko co to za piesek, nie wiem czy szuka bardziej rasowego i co i jak...
napisałam jej jak sprawa wyglada i prosilam o mail i jutro wysle jej fotki...
tylko nie wiadomo co z ta mlodą...

teraz ide spac ale jutro jestem w pracy 9-17 i caly czas na forum, mam nadzieje ze sie czegos dowiem...

grafi

Niestety MALUTKA suczka nie przeżyła nocy.
Kolejny raz ludzie mało że nie pomogli to doprowadzili do śmierci bezbronne stworzenie.

kesse

nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee Crying or Very sad

Olinka

Aż brak słów Sad

Wystarczyło tylko TROCHĘ zdrowego rozsądku!! A teraz suczki już nie ma Sad

kesse

a była taka sliczna, młoda i jak widac po poprzedniej historii z jej "siostrą" z nia mogło byc podobnie, miała sznse na dom

grafi

Już wszystko jasne mała rudzinka która odeszła tej nocy to siostra naszej uratowanej Suni, z pozbieranych informacji wynika że ktoś wyrzucił a raczej porozwoził po terenie miasta cały miot podrośniętych psiaków[pewnie handel się nie udał] co najstraszniejsze to to że widziano w zupełnie innej części miasta jeszcze trzy takie szczeniaki prawdopodobnie jeden znalazł dom [czy dobry] nie wiem] ale co się stanie z pozostałymi dwoma skoro rodzeństwo odnalezione wcześniej było w tak opłakanym stanie.

Sunia prawdopodobnie była pierwsza a już z głodu nie mogła stać,suczka która zmarła też została znaleziona na skraju wyczerpania.

gdzie szukać pozostałych?
co się z nimi stanie jeśli nikt im nie pomoże ?
czy z całego miotu tylko jedna pokochana przez Anię Sunia przeżyje?

na żadne z tych pytań nie umię sobie odpowiedzieć.