Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Kantar, obroża uzdowa...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hohlik
Goldeniarz


Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krakow

PostWysłany: Wto 17:22, 23 Wrz 2008    Temat postu:

wzielam Abigail na spacer na zwyklej obrozy, nie bylo tak zle ale zanim doszlismy do glownej drogi to troszeczke minelo Smile no i prawie co wpadlam w kaluze Smile

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobek
Szkoleniowiec


Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Wto 23:13, 23 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
wzielam Abigail na spacer na zwyklej obrozy, nie bylo tak zle ale zanim doszlismy do glownej drogi to troszeczke minelo Smile

Po pierwsze bardzo ci dziękuję że zdecydowałaś się pracować z psem bez kolczatki , Wielkie brawa SmileSmileSmile
Teraz to gorsze Czeka cię wiele pracy no i ok pół roku zanim będzie ok Smile
Nic to .Będzie też trudno ale to nie koniec świata To tylko początek .
Z czasem pies dostosuje się do twoich "propozycji " i będzie je uwielbiał gdy zaczniesz ją nagradzać .Jeśli chcesz wiedzieć więcej prześlij mi na priw. adres e-meil wówczas prześlę ci materiały do pracy z psem
Pisz jak ci idzie i dobrej pracy:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martysia_newton
Goldeniarz


Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:39, 25 Sty 2009    Temat postu:

A co jak pies chodzi grzecznie na luznej smyczy dopóki dopóty nie zobaczy innego psa???
Wtedy dostaje szału, ciągnie, a nie daj Boże tamten jeszcze warczy to i mój jakby się w jakiegoś brutala zmienił. Kłapie zębami i robi się agresywny...

A waży 36kg. Ja jestemz 15kg cięższa od niego i dosłownie, ale nie mam siły go wtedy utrzymywać jak się szarpie.

A smakolyki go wcale nie ruszają wtedy. Ani ciasteczka, ani parówki, kielbaski.
Woli psa od smakołyków...

Dla mnie kantar to teraz jedyne rozwiazanie w takiej sytuacji. Bo jak nauczyc go ignorowac inne psy? Kiedy jeszcze te cholery biegaja luzno i podbiegają do mojego zeby sobie pokrzyczeć a ja wtedy sie musze siłować???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karola31
Goldeniarz


Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nysa (Opole)

PostWysłany: Nie 19:13, 25 Sty 2009    Temat postu:

Ja też tak miałam jeśli chodzi o te psy. Szłam z moim, a ten szarpał byle tylko do psa podejść, nawet jak tamten był za siatką.Ale nauczyłam go komendy "równaj" żeby szedł przy nodze, a kiedy mijamy jakiegoś psa to mówię "nie" jeśli tylko skręci w jego stronęSmile Nauczył się teraz że nie można iść do psów, póki nie pozwolę Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobek
Szkoleniowiec


Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Nie 20:14, 25 Sty 2009    Temat postu:

Cytat:
A co jak pies chodzi grzecznie na luznej smyczy dopóki dopóty nie zobaczy innego psa???
Wtedy dostaje szału, ciągnie, a nie daj Boże tamten jeszcze warczy to i mój jakby się w jakiegoś brutala zmienił. Kłapie zębami i robi się agresywny...

Jeśli znała byś sygnały którymi posługują się psy to wiedziałabyś ,że jeśli twój pies tak się zachowuje to dlatego że sprawiasz mu kłopot , podejściem na przeciwko innego psa .Że zachowanie agresywne jest ostatecznością i najtrudniejszą formą poradzenia sobie z 'potworem", którego widzi twój pies.Tak o psie którego widzi na przeciwko myśli twój pies .To co wówczas powinnaś zrobić to natychmiast zmienić kierunek marszu/ nie musisz się siłować tylko iść bez zatrzymywania/ . Gdy twój pies podąża za tobą to wówczas za jego uwagę dajesz mu smaczki .Jest trudniej gdy biegają inne psy luzem , to prawda , ale jeśli idziesz i idziez to te biegające odchodzą.
Ślicznie to napisałaś zmienia się w "brutala" niestety to bardzo trudne , gdy pańcia nie wspiera i pies musi uczyć się być "strachem straszącym potwora ".
Zachęcam cię do czytania , gdybyś znała sygnały i miała wiedzę o zachowaniach psów, o okresie dorastania ,ułatwiło by ci to znacznie sprawę z trudnościami wychowawczymi Smile

Większość z was pisze o takich problemach , mam wrażenie jakby część właścicieli psów była z kosmosu ,a życie z psem to jakaś patologia Sad
Cytat:
A waży 36kg. Ja jestemz 15kg cięższa od niego i dosłownie, ale nie mam siły go wtedy utrzymywać jak się szarpie.

A od urodzenia psiak ważył 36 kg ?
Jeśli zaczynasz naukę ze szczeniaczkiem to bardzo ułatwia sprawę nie ciągania na smyczy ,Nauka trwa ok dwóch lat , nie mniej /chyba że używasz kolczatkę , czy łańcuszek zaciskowy , wówczas złudne ma się wrażenie że pies słucha i to szybko słucha / bo w ciągu tego czasu są okresy strachu i dorastania ,/ bardzo podobnie jak z wychowaniem dzieci /. Natomiast jeśli dopiero teraz irytuje cię zachowanie twojego psa na smyczy to jak myślisz .Zapytam nieśmiało :
Czy trafił ci się głupi pies ?
Czy może coś ty robisz nie tak?
Jeśli dojdziesz do wniosku, że musisz zmienić coś w swoim postępowaniu to wielkie brawo i zacznij od początku .Bardzo cię zachęcam .
Warto pamiętać:
Nie idziemy za psem który nas prowadzi na smyczy , nigdy, nigdy , nigdy .Jeśli jest raz tak raz tak , to zawsze będzie cię ciągał , bo jest psem ,a te są tak bystre, że nie dają sobie odebrać nagrody skoro się ona trafia od czasu do czasu .
Jeśli idziemy za psem, który nas ciągnie to dajemy mu ogromną nagrodę .Dlatego by nie było nagrody zawsze gdy zaczyna nas wyprzedzać robimy zawrót/ bez rozmowy z psem /Gdy podąża/ spokojny/ za nami chwalimy psa i dajemy smakołyk .I to cała prawda o chodzeniu na smyczy .
Powiecie, że wówczas nigdy nie dojdzie się do celu .Warto spróbować a po pół roku bezwzględnej konsekwencji będzie ogromna zmiana
Cytat:
A smakolyki go wcale nie ruszają wtedy. Ani ciasteczka, ani parówki, kielbaski.
Woli psa od smakołyków...

Jeśli dajesz mu wówczas smakołyki to zwykłe przekupstwo, a psy na takie nie przystają ,inny pies jest wówczas ogromną pokusą .Dlatego za wszelką cenę nie zatrzymując się idziesz w przeciwnym kierunku niż on sobie wymyślił , idziesz , idziesz , idziesz / robisz dystans/, a gdy spojrzy na ciebie i ma poluzowana smycz , wówczas zaznaczasz zachowanie i pies może dostać smakołyk

Cytat:
Dla mnie kantar to teraz jedyne rozwiazanie w takiej sytuacji. Bo jak nauczyc go ignorowac inne psy? Kiedy jeszcze te cholery biegaja luzno i podbiegają do mojego zeby sobie pokrzyczeć a ja wtedy sie musze siłować???

Kantar nie jest rozwiązaniem ,/ dziś dla ciebie ,jest wygodnym urządzeniem dzięki któremu bez wysiłku i nauki prowadzasz psa / jest tylko urządzeniem dzięki któremu w tej chwili sobie ułatwiasz życie , ale nie psu .Mało uczy psa sam kantar Sad
Warto zrozumieć jak można nauczyć psa chodzić na luźnej smyczy , zachęcam cię poczytaj najnowszą książkę Turid -pisałam już o tym Smile
Każdy problem, naszego psa jest naszym problemem , nie jego. Psu jest obojętne czy nas ciąga , czy nie .Jeśli daje ci ktoś super nagrodę czy odmawiasz ? Psy nie odmawiają , biorą to co im proponujemy i co się opłaca.Twojemu psu opłaca się ciągać cię więc to robi ,
Jeśli uznasz że to co napisałam jest bzdurą to powiem ci nie mam kłopotów z psem na spacerze Smile Ale myślę że zaczniesz pracę opartą na nagradzaniu i wiedzy popartą obserwacją twojego ukochanego psa Smile
Życzę sukcesów Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martysia_newton
Goldeniarz


Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:32, 25 Sty 2009    Temat postu:

Drogi Bobku, dziekuje za odpowiedz. Juz w skrocie staram się odpowiedzieć na Twoje pytania.

1. Nie wiem jakie to są sygnały jakie wysyła pies. Newton jest przyjacielskim stworzeniem i chcialby się bawić z każdym psem. Podchodzi, obwąchują się i albo jest zabawa albo nagle ten drugi zazwyczaj zaczyna pierwszy szczekac i warczec. Wtedy z psem odchodzimy, bo i mój zaczyna być agresywny.
Do niektorych pieskow juz nie podchodzimy wiec obchodzimy je albo łukiem, albo cofamy się, tak zeby Newton nie mial z nimi stycznosci.
Mam problem kiedy zobaczy psa po drugiej stronie ulicy. Wtedy zaczyna napinać smycz i popiskiwac. Mowię mu wtedy NIE i idziemy dalej.

A gdzie to takie madre ksiazki sa o zachowaniach psów? Wybacz, ale czytalam kilka poradnikow: moge Ci tytuly nawet wymienic i NIE JESTEM Z KOSMOSMU a zycie z psem to dla mnie nie PATOLOGIA.

Ten pies jest adoptowany. Mam go od miesiaca i uwierz mi ale jest mi ciężko oduczyc go tego co mu zostalo wbite do glowy, a co jest zlego: ciaganie na smyczy, nie przychodzenie na komende itd.
Pies nie zawsze wazyl 36kg ale nie mnie przyszlo zyc z tym jak mial 10kg czy mniej. Ja wiem, ze moze sama sobie wzielam problem na barki, ale skoro tutaj pisze to zwracam się z prosbą o pomoc.
Bo czego Jaś sie nie nauczył tego Jan nie bedzie umial. I cos co on ma juz wpojone, ciezko mi to mu wybic z glowy.
I ciezko psu wytlumaczyc ze nie kazdy inny pies chce sie z nim bawic!!

Nasze spacery wygladaja tak. Idzie przy nodze. Kiedy mowie równaj to zazwyczaj równa, Wtedy go chwale.
Jak luzuję smycz i mówię "biegaj" albo "hasamy" to wtedy pozwalam mu wchodzic na trawniki.
Problem pojawia się wtedy gdy idzie przy nodze i nagle widzi psa. Wtedy sie wyrywa.
No i zadne równaj, ani NIE nie pomagaja, nawet kielbasa przed nosem nie jest wazna. Wtedy albo zmiemiam kierunek, albo jezeli pies jest blisko a on ciagnie to mówię NIE i on wtedy na napiętej smyczy najczesciej siada, czekamy az tamten pies pojdzie i dopiero wtedy idziemy dalej.

Problem kiedy pojawia sie szczekajacy pies chodzacy bez smyczy. Newton dostaje wtedy furii, i zadne NIE, FE i ZOSTAW, ani RÓWNAJ ani IDZIEMY nie pomaga...

I niejednokrotnie probowalam nagradzac go podczas spacerów. On nagrody po prostu olewa!! Jak jestesmy w mieszkaniu to wszystko robi grzecznie. Ale w momencie chodzenia na smyczy jak chce nagradzac za ladne chodzenie przy nodze jest bardziej zainteresowany otoczeniem niz tym co dla niego mam.

I co w takiej sytuacji?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobek
Szkoleniowiec


Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Nie 21:32, 25 Sty 2009    Temat postu:

Już odpowiadam
polecane książki :
Te trzy możesz kupić i stosować porady z nich
Książki Turid to obowiązkowa lektura Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Pies i człowiek
[link widoczny dla zalogowanych]
Przechytrzyć psa
[link widoczny dla zalogowanych]
Kliker skuteczne szkolenie psa
[link widoczny dla zalogowanych]
Drugi koniec smyczy
[link widoczny dla zalogowanych]

Polecane możesz kupować w ciemno .Da ci to pewien obraz pracy z psem .
Poszukaj na forum są porady odnośnie przywołania , chodzenia na smyczy itd.
Cytat:
Do niektorych pieskow juz nie podchodzimy wiec obchodzimy je albo łukiem, albo cofamy się, tak zeby Newton nie mial z nimi stycznosci.

To bardzo mądre postępowanie to sygnał uspakajający iść łukiem to sygnał dzięki któremu pomagasz swojemu psu unikać konfliktów
Cytat:
Nasze spacery wygladaja tak. Idzie przy nodze. Kiedy mowie równaj to zazwyczaj równa, Wtedy go chwale.

za każde zainteresowaniem tobą oprócz chwalenie dajesz smaczek
Cytat:

Jak luzuję smycz i mówię "biegaj" albo "hasamy" to wtedy pozwalam mu wchodzic na trawniki.

Ok to również może być nagrodą za ładne chodzenie przy nodze
Cytat:
Problem pojawia się wtedy gdy idzie przy nodze i nagle widzi psa. Wtedy sie wyrywa.

Bo się boi , bo ma być może złe skojarzenia , tego nie wiesz , więć proszę poczytaj książkę o sygnałach to ułatwi ci zrozumienie .
Cytat:
No i zadne równaj, ani NIE nie pomagaja, nawet kielbasa przed nosem nie jest wazna. Wtedy albo zmiemiam kierunek, albo jezeli pies jest blisko a on ciagnie to mówię NIE i on wtedy na napiętej smyczy najczesciej siada, czekamy az tamten pies pojdzie i dopiero wtedy idziemy dalej.

Nie mogą pomóc bo nie umie tej komendy a ty go dopiero uczysz by ułatwić sprawę rób dystans , pisałam jak idziesz w odwrotnym kierunku
Cytat:
,robisz łuk -poczytaj , poczytaj

Problem kiedy pojawia sie szczekajacy pies chodzacy bez smyczy. Newton dostaje wtedy furii, i zadne NIE, FE i ZOSTAW, ani RÓWNAJ ani IDZIEMY nie pomaga...

Jeśli stoisz , szarpiącej się i mówisz cokolwiek do niego to pogłębiasz ten problem , więc idź , nie zatrzymuj się w odwrotnym kierunku niż ten pies .
Poszukaj pisałam już o tym .Nagradzaj wówczas gdy zwróci uwagę na ciebie a pomoże ci w tym dystans On potrzebuje czasu by nauczyć się współpracy z tobą . Ty również , ale nie wolno ci się irytować a trzeba zgłębić wiedzę .
Cytat:
I niejednokrotnie probowalam nagradzac go podczas spacerów. On nagrody po prostu olewa!!

Nie,to nie jest olewanie on nie jest w stanie nic jeść jest przerażony światem i tak to okazuje , ty myślisz że to agresja , ale nie wiesz co zdarzyło się w jego życiu jak był uczony ,Opisane przez ciebie zachowanie sugeruje że to duży , duży stres .To stres powoduje klapy na oczach ,i nie branie jedzenia , więc pozostaje ci tylko iść i iść w odwrotnym kierunku niż on chce i czytać i czytać
Jeśli masz ochotę to podaj mi na pw swój adres e-mail to prześlę ci wiadomości jaki mam o zachowaniach .
Jeśli nie zdobędziesz wiedzy skrzywdzisz go .Skrzywdzisz go własną interpretacją zachowań które prezentuje On oczekuje twojej pomocy , informuje cię o tym .
Cytat:
Ja wiem, ze moze sama sobie wzielam problem na barki, ale skoro tutaj pisze to zwracam się z prosbą o pomoc.

To prawdz adoptowany pies to ogromny kłopot i bez odpowiedniej wiedzy będzie ci trudno Smile
Cytat:
Bo czego Jaś sie nie nauczył tego Jan nie bedzie umial.

Zaraz, ale kto jest Janem on czy ty ?
Cytat:
I cos co on ma juz wpojone, ciezko mi to mu wybic z glowy.

Uwierz mi to kompletnie nie ma znaczenia ,Ważne jest że masz go i poprzez obserwację powinnaś dostosować sposoby treningów do tego czego potrzebuje i jaki to będzie miało skutek To powinno być odnośnikiem Inaczej żaden schroniskowy pies nie miał by szans bo nie znamy ich przeszłości .
Psy są niezwykle mądre , nigdy nie robią głupich rzeczy , zawsze wszystko ma jakiś cel , dobry cel , choć czasem wygląda to tragicznie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobek
Szkoleniowiec


Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Nie 21:36, 25 Sty 2009    Temat postu:

Już odpowiadam
polecane książki :
Te trzy możesz kupić i stosować porady z nich
Książki Turid to obowiązkowa lektura Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Pies i człowiek
[link widoczny dla zalogowanych]
Przechytrzyć psa
[link widoczny dla zalogowanych]
Kliker skuteczne szkolenie psa
[link widoczny dla zalogowanych]
Drugi koniec smyczy
[link widoczny dla zalogowanych]

Polecane możesz kupować w ciemno .Da ci to pewien obraz pracy z psem .
Poszukaj na forum są porady odnośnie przywołania , chodzenia na smyczy itd.
Cytat:
Do niektorych pieskow juz nie podchodzimy wiec obchodzimy je albo łukiem, albo cofamy się, tak zeby Newton nie mial z nimi stycznosci.

To bardzo mądre postępowanie to sygnał uspakajający iść łukiem to sygnał dzięki któremu pomagasz swojemu psu unikać konfliktów
Cytat:
Nasze spacery wygladaja tak. Idzie przy nodze. Kiedy mowie równaj to zazwyczaj równa, Wtedy go chwale.

za każde zainteresowaniem tobą oprócz chwalenie dajesz smaczek
Cytat:

Jak luzuję smycz i mówię "biegaj" albo "hasamy" to wtedy pozwalam mu wchodzic na trawniki.

Ok to również może być nagrodą za ładne chodzenie przy nodze
Cytat:
Problem pojawia się wtedy gdy idzie przy nodze i nagle widzi psa. Wtedy sie wyrywa.

Bo się boi , bo ma być może złe skojarzenia , tego nie wiesz , więć proszę poczytaj książkę o sygnałach to ułatwi ci zrozumienie .
Cytat:
No i zadne równaj, ani NIE nie pomagaja, nawet kielbasa przed nosem nie jest wazna. Wtedy albo zmiemiam kierunek, albo jezeli pies jest blisko a on ciagnie to mówię NIE i on wtedy na napiętej smyczy najczesciej siada, czekamy az tamten pies pojdzie i dopiero wtedy idziemy dalej.

Nie mogą pomóc bo nie umie tej komendy a ty go dopiero uczysz by ułatwić sprawę rób dystans , pisałam jak idziesz w odwrotnym kierunku
Cytat:
,robisz łuk -poczytaj , poczytaj

Problem kiedy pojawia sie szczekajacy pies chodzacy bez smyczy. Newton dostaje wtedy furii, i zadne NIE, FE i ZOSTAW, ani RÓWNAJ ani IDZIEMY nie pomaga...

Jeśli stoisz , szarpiącej się i mówisz cokolwiek do niego to pogłębiasz ten problem , więc idź , nie zatrzymuj się w odwrotnym kierunku niż ten pies .
Poszukaj pisałam już o tym .Nagradzaj wówczas gdy zwróci uwagę na ciebie a pomoże ci w tym dystans On potrzebuje czasu by nauczyć się współpracy z tobą . Ty również , ale nie wolno ci się irytować a trzeba zgłębić wiedzę .
Cytat:
I niejednokrotnie probowalam nagradzac go podczas spacerów. On nagrody po prostu olewa!!

Nie,to nie jest olewanie on nie jest w stanie nic jeść jest przerażony światem i tak to okazuje , ty myślisz że to agresja , ale nie wiesz co zdarzyło się w jego życiu jak był uczony ,Opisane przez ciebie zachowanie sugeruje że to duży , duży stres .To stres powoduje klapy na oczach ,i nie branie jedzenia , więc pozostaje ci tylko iść i iść w odwrotnym kierunku niż on chce i czytać i czytać
Jeśli masz ochotę to podaj mi na pw swój adres e-mail to prześlę ci wiadomości jaki mam o zachowaniach .
Jeśli nie zdobędziesz wiedzy skrzywdzisz go .Skrzywdzisz go własną interpretacją zachowań które prezentuje On oczekuje twojej pomocy , informuje cię o tym .
Cytat:
Ja wiem, ze moze sama sobie wzielam problem na barki, ale skoro tutaj pisze to zwracam się z prosbą o pomoc.

To prawdz adoptowany pies to ogromny kłopot i bez odpowiedniej wiedzy będzie ci trudno Smile
Cytat:
Bo czego Jaś sie nie nauczył tego Jan nie bedzie umial.

Zaraz, ale kto jest Janem on czy ty ?
Cytat:
I cos co on ma juz wpojone, ciezko mi to mu wybic z glowy.

Uwierz mi to kompletnie nie ma znaczenia ,Ważne jest że masz go i poprzez obserwację powinnaś dostosować sposoby treningów do tego czego potrzebuje i jaki to będzie miało skutek To powinno być odnośnikiem Inaczej żaden schroniskowy pies nie miał by szans bo nie znamy ich przeszłości .
Psy są niezwykle mądre , nigdy nie robią głupich rzeczy , zawsze wszystko ma jakiś cel , dobry cel , choć czasem wygląda to tragicznie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kate
Początkujący


Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubawa

PostWysłany: Nie 13:04, 10 Maj 2009    Temat postu:

Mojego goldena probuje od dwóch miesięcy nauczyć chodzenia na smyczy, niby czasami idzie prawie dobrze ale za chwile zaczyna się to samo i nie mogę sobie z nim poradzić,raczej on mnie prowadzi na smyczy niż ja jego.Próbowalam chyba wszystkich sposobów i wszystko na nic dlatego muszę spróbować z ta obrożą uzdową bo to już chyba jedyne rozwiązanie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 21:18, 11 Maj 2009    Temat postu:

Cytat:
Próbowalam chyba wszystkich sposobów


Czyli czego?
Halti jest tylko narzędziem szkoleniowym, bez odpowiedniej nauki niewiele pomoże...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:53, 11 Maj 2009    Temat postu:

Ja tez mam caly czas ogromny problem z ciagnieciem. Ostatnio Duffel tak mnie pociagnal do psa, ze przejechalam za nim jakies 10 metrow, pozniej bylam oczywiscie cala brudna i poobijana.
Dziś prawie sie nadzialam dlonia na plot, bo musialam sie przytrzymac, tak ciagnal.
Zadne metody nie pomagaja. Na pewno nie drzewko, bo ja nie jestem w stanie sie zatrzymac, jak on ciagnie. Nie jestem tez w stanie przyciagnac go do siebie i zawrocic, jak sie zaprze.
Juz pare razy musialam wypuscic smycz z reki, bo nie bylam w stanie go utrzymac.
Czasami az sie boje, ze mi albo jemu sie cos stanie przez to.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 22:26, 11 Maj 2009    Temat postu:

Cytat:
Zadne metody nie pomagaja.


No, ale przecież coś Ci zalecili na szkoleniu, prawda?
Jeśli ćwiczysz w/g wskazówek i konsekwentnie to powinno zadziałać.
skoro nie działa - źle, albo po prostu - poproś trenera o inną metodę.

Cytat:
Juz pare razy musialam wypuscic smycz z reki, bo nie bylam w stanie go utrzymac.


No tak, ile razy pozwolisz mu wygrać - tyle razy Ty przegrywasz i cofasz się do początku, czyli zaczynasz naukę od zera.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:36, 11 Maj 2009    Temat postu:

Nie moja wina, że nie potrafie go utrzymac Exclamation wolalam puscic smycz niz pozwolic zeby mi sie cos stalo, on ma naprawde ogromna sile, nawet mojego tate potrafi tak pociagnac, ze go ledwo trzyma Exclamation

a na szkolenie juz nie chodzimy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewa&Duffel dnia Pon 22:44, 11 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota&Frodo
Ekspert


Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:41, 11 Maj 2009    Temat postu:

[quote="Gocha2606"]
Cytat:

Cytat:
Juz pare razy musialam wypuscic smycz z reki, bo nie bylam w stanie go utrzymac.


No tak, ile razy pozwolisz mu wygrać - tyle razy Ty przegrywasz i cofasz się do początku, czyli zaczynasz naukę od zera.


Hmmmm...tylko co robić jeśli Ewa nie może go utrzymać?przeciez nie wystarczy powiedzieć,że przegrywa Wink trudno oduczyć psa ciągnięcia,gdy nie ma się siły zatrzymać go gdy on zaczyna ciągnąć Wink wiem coś o tym,bo sama nie byłam w stanie i nie raz byłam ciągnięta za psem po żwirku,lodzie etc. Mnie się udało oduczyć psa ciągnięcia Laughing choć dużo pracy w to włożyłam Wink
Myślę,że kantar jest właśnie po to by używać go w sytuacji,gdy ktoś nie jest w stanie psa utrzymać, co stwarza zagrożenie dla obydwu: człowieka i psa. Choś kantar niczego go nie oduczy,to zapewni bezpieczeństwo. A pracować i tak trzeba,bo kantar to rozwiązanie doraźne.
Może instruktor z kursu doradzi Wam coś?może smycz behawioralna?na stronie wesołej Łapki jest świetny film (chyba się zwie "ciągnik zwany Vero') o użyciu tej smyczy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 22:58, 11 Maj 2009    Temat postu:

No, ja mam 50 kg żywej wagi na napęd na 4 łapy i nie raz i nie dwa wylądowałam na kolanach, nie mówiąc już o dłoniach poparzonyc hdo krwi przez smycz Rolling Eyes

Ale nie ma tak, że ŻADNE metody nie pomagają - zawsze jest coś, co poskutkuje, tylko należy to znaleźć i pracować do skutku.

Halter- oczywiście, jako narzędzie szkoleniowe, ale nie jako metoda nauki, bo przecież chodzi o to, żeby pies się nauczył, że ciągnięcie jest złe, a chodzenie na luźnej smyczy - jak najbardziej OK.

Lila - nie obraź się, ale skoro tak podchodzicie do szkolenia i wychowania Duffla, że on robi co chce, jest samowystarczalny, nie ma na niego sposobu - czy to na przywołania czy chodzenie na luźnej smyczy czy inne problemy i tak łatwo się poddajecie - to nigdy Wam się nie uda wyprowadzić go na fajnego, przyjaznego i dobrze ułożonego psa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin