Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Szczekanie..
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Drako
Miłośnik goldenów


Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:36, 03 Lut 2009    Temat postu:

a mój psiak nie szczeka wogóle, no może raz na miesiać mu sie zdarzy na miotłe zaszczekać ;/ a tak bym chciał żeby sie ładnie nauczył szczekać bo ma fajny głos ...

jakieś rady ??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga&Logan
Rutyniarz


Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:24, 17 Cze 2009    Temat postu:

Mnie sie zrodził problem szczekania.

Logan szczeka-ma juz swój donośny szczek:)

I tak -szczeka jak zobaczy na spacerze jakiegoś podejrzanego typa-np kloszard grzebiący w smietniku-najeżysie cały i szczeka.

-szczeka jak cos mu wpadnie pod szafe czy pod lodówke i chce aby mu wyjąc.To mi nie przeszkadza.

Njagorzej jest w nocy.
byle szelest,byle krok,winda sie zatryma na pietrze a on ujada.Próbowałam go uspokajać- wstawalam ,uciszałam,potem krzyczałam jak po kilku nocach on szczekał co 20minut do bialego rana.Widze ze to zachowanie wzmaga- mieszkam w wieżowcu-on nawet zaczyna szczekac jak slyszy spuszczanie wody-i nie est to takie zwykłe szczekanie-to jest ujadanie i zryw do drzwi.Wdzień jak ktoś puka do nas czy dzwoni domofon -pies nie reaguje.

Budzi mi dziecko kilkanaście razy w nocy to jest dla mnie męczarnia.Mozna w jakiś sposób próbowac oducyc psa szczekania w nocy lub aby nie reagowa na glosy dochodzące z innych pięter?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karolka
Rutyniarz


Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bełchatów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:26, 19 Cze 2009    Temat postu:

hej Smile nie wiedziałam w którym temacie pisać, jest ich duużo a ja nie mam na tyle czasu żeby wszystko przeczytać.. otóż jednym z 10000 problemów z Lordem jest jego agresja w stosunku do innych psów..
kiedy dwa miesiące temu zamieszkał u nas (Lord ma 3.5 roku) nie szczekał wogóle. nawet nie zdarzyło mu się warknąć. przy innych psach był tak kochany i otwarty, że aż byłam pełna podziwu- z każdym się chciał bawić.
ostatnio jednak coś mu delikatnie mówiąc odbiło. na byle psa szczeka, warczy, dostaje takiego ataku że nie mogę go utrzymać na smyczy. uspokajanie trwa kilka minut, jest taki rozbestwiony.
jakieś rady, sugestie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vigusiowa
Ekspert


Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:30, 19 Cze 2009    Temat postu:

Karola powiem Ci tak z mojego punktu widzenia.
Mój Vigo ma półtora roku. Jest a raczej był psem nie szczekającym Laughing
Do czasu...Spotkaliśmy się miesiąc temu bodajże z kumplem Viga - Kaprysem.
Ostatnim razem jak mieliśmy się z nim okazję spotkać to Kaprys był mały ( około 6 miesięcy chyba ) - teraz to mężczyzna około rok i 4 miesięcy.
Jak Vigo zobaczył Kaprysa na początku nie reagował na jego powarkiwania i odszczeki ale po paru minutach zaczął niesamowicie warczeć, szczekać i ustawiać Kaprysa Shocked Ja byłam w szoku.
Do innych psów tak w sumie nie "podskakuje".
Kurczę może Lordowi nie odpowiadają koledzy hehe Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karolka
Rutyniarz


Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bełchatów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:37, 19 Cze 2009    Temat postu:

ciężko powiedzieć, jest strasznie kapryśny i zmienny jak baba. kiedyś poznał świetnego labradora- pies anioł. spokojny, kochany pies do miziania. jego właścicielka powiedziała że jest bardzo bojaźliwy i zero agresji. Lord go najpierw porządnie obszczekał i owarczał. efekt? Labrador był tak przerażony że przez cały wspólny spacer chował się za nogą właścicielki. a Lord? po ok. 5 minutach szczekania zamarzył sobię wspólną zabawę.
co z tego wyszło? hehe, można sie domyślić Wink Lord biegał za tym psiakiem, a on sie w kółko chował.
Nie wiem co sie dzieje z Lordem, ale teraz żadnemu nie przepuści, nawet jeśli nie ma z nim żadnego kontaktu. przedwczoraj wyczesywałam go na trawniku, kilkanascie metrów od nas przechodził husky i Lord znów dostał ataku. :/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:38, 19 Cze 2009    Temat postu:

Może dobrym pomysłem byłoby barowanie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karolka
Rutyniarz


Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bełchatów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:39, 19 Cze 2009    Temat postu:

aa dokładnie co to znaczy? przyznaje się, nie mam pojecia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota&Frodo
Ekspert


Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:52, 19 Cze 2009    Temat postu:

Cytat:

aa dokładnie co to znaczy? przyznaje się, nie mam pojecia.

Może to pomoże?
http://www.szkoleniepsow.fora.pl/szkolenie-klikerowe,2/barowanie,267.html


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum


Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:53, 19 Cze 2009    Temat postu:

Tutaj jest też dość dobrze wyjaśnione
http://www.goldenretriever.fora.pl/wychowanie-i-szkolenie,74/jak-przejsc-na-spacerze-obok-innego-psa-i-go-zignorowac,4037.html


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stary b/ majtek
Rutyniarz


Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Marki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:00, 20 Cze 2009    Temat postu:

....a my jak wzięliśmy Lamię, to żona myślała że ona jest niema.....ani słowa.....a gdy pierwszy raz zaszczekała, to odbiliśmy szampana....ha,ha....żart...ale było fajnie i teraz szczeka w różny sposób, przy zabawie, dla postraszenia, ostrzegawczo, zapobiegawczo....i jeszcze jak zostanie sama w domu na trochę dłużej to po przybyciu pierwszego domownika robi ochrzan, gada, gada, mruczy, dąsa się, droczy...podchodzi, odchodzi, bierze kość przynosi że niby daje, a potem zawraca i tak ze dwa razy....jednak daje się ułagodzić i potem trzeba ją wziąć na ręce i najlepiej od razu na spacer... Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga&Logan
Rutyniarz


Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:41, 20 Cze 2009    Temat postu:

U nasz szczekanie idzie do przodu.
Dzis zaczoł niesamowicie szczekac-ujadac-jak wyszłam z domu.Zeszłam tylko do samochodu-pies został z reszta rodziny-tak ujadał ze na dole było go słychac a ludzie na chodniku podnosili głowy i komentowali-że jaki to biedny pies pewnie trzy dni sam siedzi w domu.Zaglebiam sie w lekturę oduczania szczekania -bo mnie sąsiad policją straszy:(


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sob 14:47, 20 Cze 2009    Temat postu:

Cytat:
I tak -szczeka jak zobaczy na spacerze jakiegoś podejrzanego typa-np kloszard grzebiący w smietniku-najeżysie cały i szczeka.


Tu bym popracowała nad posłuszeństwem i nad emocjami, żeby pies nie bał się strasznych strachów.

Cytat:
-szczeka jak cos mu wpadnie pod szafe czy pod lodówke i chce aby mu wyjąc.To mi nie przeszkadza.


To jest wymuszające.

Cytat:
Njagorzej jest w nocy.
byle szelest,byle krok,winda sie zatryma na pietrze a on ujada.Próbowałam go uspokajać- wstawalam ,uciszałam,potem krzyczałam jak po kilku nocach on szczekał co 20minut do bialego rana.Widze ze to zachowanie wzmaga- mieszkam w wieżowcu-on nawet zaczyna szczekac jak slyszy spuszczanie wody-i nie est to takie zwykłe szczekanie-to jest ujadanie i zryw do drzwi.


No, akurat to, co my nazywamy uciszaniem i nasz krzyk - psy odbierają dokładnie odwrotnie.
Jeżeli np. głaszczesz psa kiedy on szczeka - wcale go nie uciszasz, wręcz przeciwnie, nagradzasz go za to zachowanie.
Krzyk to przyłączenie się do szczekania psa, skoro pani szczeka, to ja będę jeszcze głośniej. Rolling Eyes
Zwracając na niego uwagę - wzmacniasz to zachowanie, bo ono przynosi psu korzyść - pani wstała i się mną zajmuje.

Cytat:
U nasz szczekanie idzie do przodu.
Dzis zaczoł niesamowicie szczekac-ujadac-jak wyszłam z domu.Zeszłam tylko do samochodu-pies został z reszta rodziny-tak ujadał ze na dole było go słychac a ludzie na chodniku podnosili głowy i komentowali-że jaki to biedny pies pewnie trzy dni sam siedzi w domu.


No ale skoro został z kimś z rodziny - to mogli go czymś zająć.
Nawet dać mu głupiego gryzaka czy konga ZANIM się rozszczekał, albo kiedy tylko przestał na chwile szczekać - nigdy nie w trakcie szczekania, bo to byłaby nagroda za to, że szczeka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga&Logan
Rutyniarz


Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:58, 20 Cze 2009    Temat postu:

Właśnie on nie przestał ani na chwilę.Córka próbowała odwrócic mu uwagę -kulą, pilką gryzakiem,w końcu wędzonym uchem-nic nie pomogło-on nadal donosnie szczekał za mną.kiedy wróciłam radośnie mnie przywitał.Logan jak widzi iz ja sie ubieram to juz zaczyna szczekać- i tak ujada póki nie wrócę

W nocy niestety musze wstac i go uciszyć-bo budzi dziecko.A Laura jak sie obudzi to koniec ze spaniem na kilka godzin.Ona zasypia o 18tej i wybudzona o 2 w nocy jest juz wyspana.

Kurcze zupełnie nie mam koncepcji na to zachowanie.Utrwalam mu komende zostań i pod sklepem zostaje bez szczekania,ale w domu nie.
Nawet jezeli w domu jest ktoś -on nie poddaje sie ich komendom,czy wycizaniom.jesli jestem w domu -owszem on słucha i wykonuje komendy kazdego domownika.Ja jestem z psem w domu cały czas,on jest ze mna najbardziej związany i myslę ze to moje wyjście powoduje takie zachowanie-niestety juz utrwalone chyba-bowiem ani na balkon ani do zsypu ani do sklepu nie wyjdę bez odgłosu szczekania psa.Polecono mi obrożę antyszczekową-ale to juz chyba w zupelnej i całkowitej bezradnosci-bo to gorsze od kolczatki.
Pomyslalam sobie aby wymysleć komendę na ktora pies przestanie szczekac-jednak nijak nie moge jej utrwalać.Mówię cicho!-pies szczeka-nie wyhodzę z łóżka i wołam-Logan! spokuj! -nie pomaga bo pies milknie na sekunde potem ujada bardziej-tak czy inaczej musze wstać i na siłę go odciągac od drzwi i prowadzic do sypialni gdzie połozy sie na chwilę poto aby za chwilkę zerwac sie gdy usłyszy szmer na korytarzu.Dziś w nocy zapiełam mu smycz do kaloryfera-nie wychodził z sypialni i mniej szczekal-ale to chyba nie jest dobry sposób.Jeszcze sie nie poddaję jeszcze próbuje ale boje sie że nie uda mi sie opanowac tego szczekania ani jak wychodze ani jak ktoś łazi po korytarzu:(

Ogólnie Logan jest psem karnym-słucha,wykonuje polecenia, zachowuje sie jak nalezy-nie mam jako takich problemów-ten szczekający sie zrodził i nie umiem sobie z tym poradzic-choć zdaje sobie sprawe iz jak szybko sie nauczył tak szybko sie nie oduczy to skromnym marzeniam moim jest aby pies nie wariował jak wychodze i nie szczekal w nocy jak sąsiad wraca z pracy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga&Logan dnia Sob 18:00, 20 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sob 23:48, 20 Cze 2009    Temat postu:

Cytat:
Nawet jezeli w domu jest ktoś -on nie poddaje sie ich komendom,czy wycizaniom.jesli jestem w domu -owszem on słucha i wykonuje komendy kazdego domownika


Ja bym spróbowała to zrobić tak, żeby ktoś ćwiczył z nim najpierw w czasie twojej obecności w domu- ale oczywiście nie zwracasz uwagi na psa, potem ty zamykasz się w drugim pokoju, potem wychodzisz na balkon, potem z mieszkania.
No i niech ten ktoś pracuje z Loganem w różnych okolicznościach np. zabiera go na psacer i tam ćwiczy różne komendy, nawet te najprostsze, byle uzyskać podstawy posłuszeństwa.

Cytat:
Ja jestem z psem w domu cały czas,on jest ze mna najbardziej związany i myslę ze to moje wyjście powoduje takie zachowanie-niestety juz utrwalone chyba-bowiem ani na balkon ani do zsypu ani do sklepu nie wyjdę bez odgłosu szczekania psa.Polecono mi obrożę antyszczekową-ale to juz chyba w zupelnej i całkowitej bezradnosci-bo to gorsze od kolczatki.


Obroża nic na to nie pomoże. Trzeba zrobić trening zostawiania psa samego. Zacznijmy od początku:
Cytat:
.Logan jak widzi iz ja sie ubieram to juz zaczyna szczekać-


JAK ty na to reagujesz?
Co robisz?
Czy wydajesz mu jakieś komedy?

Cytat:
i tak ujada póki nie wrócę


i na to?
Wracasz do domu, kiedy on się drze?

Cytat:
W nocy niestety musze wstac i go uciszyć-bo budzi dziecko.A Laura jak sie obudzi to koniec ze spaniem na kilka godzin.Ona zasypia o 18tej i wybudzona o 2 w nocy jest juz wyspana.


A może zostawisz małą u rodziny i przetrzymasz jedną-dwie noce bez wstawania do Logana?

Cytat:
Pomyslalam sobie aby wymysleć komendę na ktora pies przestanie szczekac-jednak nijak nie moge jej utrwalać.Mówię cicho!-pies szczeka-nie wyhodzę z łóżka i wołam-Logan! spokuj! -nie pomaga bo pies milknie na sekunde potem ujada bardziej-


Ale czy chwalisz go za ciszę???
Czy po tym, jak na sekundę umilknie - dajesz mu do zrozumienia, że to jest dobrze?
Wyłapuj i nagradzaj ciszę.

Możesz też dla kontrastu podłożyć pod to jego szczekanie komendę np. "głos", nagrodzić szczekanie i nie wydawać tej komendy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga&Logan
Rutyniarz


Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:40, 21 Cze 2009    Temat postu:

Gosiu-

Kiedy jestem w domu zajęta swoimi obowiązkami -prasowanie czy coś innego a pies w danej chwili nie śpi,to córka cwiczy z nim komendy-nie wychodzi jej to tak jak mi ale cwiczy-ja nie zwracam uwagi na psa.
Syn czasem tez podpatruje i próbuje z nim ćwiczyć jednak Logan mniej z ni chce współpracować(syn ma ADHD i niesamowicie szybko sie irytuje,poddaje)Ale z córką ćwiczy.Gożej jest na spacerach-bo Logan córki nadworze wogóle nie chce słuchac-ale to wiem na 1000% wina córki-Logan po niej skacze, szarpie zebami ubranie-kiedy ja wytłumacze córce jak powinna do psa przemawiac,jak powinna odwracac uwagę kiedy pies skacze-to jest ok-ale 1 czy dwa spacery potem corka juz działa niestety po swojemu-ale myslę ze teraz przez wakacje bedzie wiecej czasu aby córce to utrwalić.

Zdarza sie ze wychodzę a pies nie szczeka-niezwykle zadko-ale jest i tak kiedy on widzi ze sie uberam i juz czatuje pod drzwiami-ja mówie zostań! a on juz skowycze-wychodze i nie wracam.corka w tym czasie ma za zadanie zając psa.Najcześciej jednak robimy tak,że ona wychodzi z psem na dwór-ja w tym czasie wychodze i oni wracają-pies nie szuka po domu ale zaraz potem kładzie sie spać.Najgorzej jest jak ja wychodze kiedy on jest w domu.

Laury nie moge niestety u nikogo zostawic (ona nie toleruje nikogo poza nami-domownikami-ani babci,cioci,sasiadki, a nawet nowej sukienki:(0)-boi sie i nie zostanie.

Oczywiścieże podczas szczeków w domu pojedyńczych mówię Głos!i nagradzam-wydaje mi siez ze pies wtedy powinien nauczyc sie ze wydaje sie głos na komende i jest to właściwe-pożądane-dostaje nagrodę.
Kiedy sobie piesek jest cicho-to takze spontanicznie podchodze do niego i mówie dobry pies,cicho,spokojny pies,-drapie przytulam daje smakołyk.

Dzisiaj wnosilismy sprzęt z mężem do domu i rano ugotowałam psu gicz.Tuz przed wyjsciem dałam mu te kośc do łazienki i zamknełam drzwi-wyszłam.
Stanełam pod drzwiami i nasłyuchiwałam-Logan zaczol szczekac-córka wypusciła go z łazienki-ja nadal stalam za drzwiami-ale logan wrócił do gryzienia kości-była cisza.
Jednak kiedy bylismyjuz na piętrze i wnosilismy sprzet do domu po kilka razy z korytarza-psa musiała zamknąc w pokoju zeby nie plątał sie pod nogami (35kilowe głowice)wtedy on szalał za drzwiami-wtedy szczekal drapał.Dopiero kiedy sprzęt wniesiono wypusciłam psa.Dodam ze od przyszłej soboty do samego sylwestra głowice beda znoszone tydzień w tydzień znoszone i na drugi dzień wynoszone-zatem gwałtu rety!!!pies szczekac nie moze jak szalony np o 5rano.Starsza córka nie ma mozliwości zajac sie psem wtedy gdyz pilnuje najmłodszej siostry,zeby nam pod nogi nie weszła i nie doszło do tragedii.
Ale są wakacje najstarsza bedzie w domu bede sie starała wychodzic samej jak najczęsciej aby Logan tolerował moje wyjscie.

Chcę jeszcze dodac iz-
jak z domu wychodzi córka, mąż, syn to pies nie zwraca na to uwagi.Ale wylewnie ich wita.Kiedy jak ja wychodze szaleje a jak wracam wita mnie mniej wylewnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin