Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Szczekanie..
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gocha2606
Szkoleniowiec


Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie 19:53, 21 Cze 2009    Temat postu:

A może, jeśli problem narasta, zaprosisz do Was kogoś, kto zobaczy, co i jak i doradzi, jak wyeliminować to zachowanie?

Bo to, co piszesz brzmi rozsądnie, jednak gdzieś musi być jakiś mały błąd, skoro nie działa.
Zawsze to lepiej, gdy ktoś zobaczy całą sytuację na żywo i poobserwuje, jak dokładnie pracujecie z psem i potem da dokładne zalecenia, a nawet pokaże co i jak zrobić, niż porady przez internet.
Mieszkasz w Krakowie, tam masz dwóch znakomitych behawiorystów:
Ewelinę Włodarczyk:

[link widoczny dla zalogowanych]

i Andrzeja Kłosińskiego:

[link widoczny dla zalogowanych]

Tu masz opisany podobny problem ( szczekanie na odgłosy z klatki schodowej i wszystkie inne dzięki), który konsultował Andrzej i jego zalecenia, może coś Ci się przyda:

[link widoczny dla zalogowanych]

oraz artykuł z onetu Jacka gałuszki - szczekanie pod nieobecność właścicieli:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota&Frodo
Ekspert


Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:17, 21 Cze 2009    Temat postu:

Cytat:
Zdarza sie ze wychodzę a pies nie szczeka-niezwykle zadko-ale jest i tak kiedy on widzi ze sie uberam i juz czatuje pod drzwiami-ja mówie zostań! a on juz skowycze-wychodze i nie wracam.corka w tym czasie ma za zadanie zając psa.

Nie wiem czy Logan szczeka.bo odczuwa lęk separacyjny czy dlatego,że wymusza na Tobie powrót do domu? Chyba to drugie. Logan szczeka,żeby Cię zmusić do pozostania w domu. Jesli wracasz do domu,gdy on ciągle szczeka uwierdzasz go w jego zachowaniu- szczekam=Pani wraca. Na Twoim miejscu nie weszłabym do domu,póki Logan się nie uciszy. Jeśli wchodzisz do domu,a on szczeka- to wychodzisz i powtarzasz,aż zrozumie,że żebys wróciła musi być cicho. Ignorowałabym też psa zawsze,gdy szczeka. Jeśli go uciszasz( a jak to robisz właściwie?) to zwracasz na niego uwagę=cel psa osiagnięty. Wiem,że przy dzieciach jest ciężko Rolling Eyes ale może niech Twój mąż zajmie się w nocy dzieckiem,a Ty zajmij się ignorowaniem psa? Smile
Co do komendy "cicho"- poczekaj na moment jak pies nie szczeka (np.siedzi,lezy itp) podejdź do niego z smakami i mów "cicho" a potem smaczek do pychola (albo zabawka,albo pochwała a najlepiej wszystko razem_. Pies skojarzy komendę z ciszą.
A najlpeiej zwrócić się do kogoś,kto obejrzy sytuację na zywo Wink wtedy będziesz mieć pewność co,do przyczyn szczekania Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga&Logan
Rutyniarz


Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:35, 28 Cze 2009    Temat postu:

Gocha-dzieki za linki- bardzo sie przydały.

Nie odpisywałam tutj długo-ponieważ starałam sie zlokalizowac problem.

Dzięki panu Andrzejowi (z linku od Gochy)-zgłosiła sie do mnie pewna osoba- która stara sie na pomóc.Jest to juz chyba 7 osoba która próbuje-poprzedniczki mnie nie odpowiadały a ta mysli podobnie jak ja-czyli uważa ze pies ma uczucia, ma sumienie, ze pies rozumie, ze potrafi nam przekazać coś gestami i nie jest to powielane zachowanie-taka osoba mnie sie podoba -bowiem i ja tak uważam i nie wierze w w słowa osob które uparcie uwazaja ze pies rozumie tylko to czego jesteśmy w stanie go wyuczyć-ale na temat-

Po oględzinach mojego zwierza-doszlismy do wniosku że musze odstawic go od piersi-że to on nas wychował a nie my jego-ze jest bardzo pojętny i to czego sama go nauczyłam wykonuje ok.
Szczekanie bedziemy eliminowac komendą "do mnie"-czyli wołam psa gdy on szczeka -ja nie wychodze z łóżka a to on do mnie przychodzi(obecnie ta komenda nie działa w nocy),
i przede wszystkim uczymy go zostawac samego w domu-bez szczekania:).
nawet Logan dobrze odebral wczoraj dzwiek klikera:)-ale kliker odpuszaczamy-tzn robimy tak samo ale bez klikania .
Bardzo sie cieszę ze wreszcie znalazłam kogos ludzkiego który wie że pies mysli i nas rozumie-mam nadzieje ze praca przyniesie rezultaty.Jeszcze raz dzieki Gocha


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga&Logan dnia Nie 9:36, 28 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Goldi-Złota
Goldeniarz


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brzeg

PostWysłany: Wto 17:26, 24 Cze 2008
PRZENIESIONY
Śro 23:21, 30 Wrz 2009    Temat postu: Szczeka na ludzi...

Niewiem czy to naturalne u malych psow ale gdy ide z Goldi na spacerek i gdy idom jacys obcy ludzie to nanich poszczekuje :/ Ale natomiast gdy som okolo 6metrow od nas to zachowuje sie normalnie....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobek
Szkoleniowiec


Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Wto 21:54, 24 Cze 2008
PRZENIESIONY
Śro 23:22, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Tak to normalne u psów o delikatnej psychice ,Te 6 metrów to dystans który jest jej bezpieczeństwem , dlatego przestaje szczekać .Czuje się bezpiecznie .
Poczytaj książkę Sygnały uspakajające , bo inaczej zrobisz dużo błędów .
Takiego psa można nauczyć odwagi ale trzeba wiedzieć jak i kiedy dlatego musisz rozumieć kiedy jest jej trudno i wspomagać odpowiednim nagradzaniem .
Swoją drogą piszę o tej książce i piszę ,Czasem mam wrażenie że szukacie rady wróżek .Wszystko zależ jednak od was od waszej wiedzy .Podane są książki które są niezbędne przy wychowaniu psa .Zacznijcie więc od czytania i wtedy opisujcie problemy których nie rozumiecie , można wówczas podyskutować .
Poszukaj polecanych książek , poczytaj , bardzo ci to ułatwi wychowanie psiaczka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota&Frodo
Ekspert


Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:56, 29 Wrz 2009
PRZENIESIONY
Śro 23:22, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Dziwna rzecz mnie spotkała Wink ...moze nie jak dokładnie w temacie,ale nie szkodzi.
Będąc na spacerze,często spotykamy wędkarzy (innych ludzi tez,ale rzadziej Wink ). Frodo nie lubi podchodzić do obcych,jak jakiegoś zobaczy z daleka,to chowa sie za mną. Jesli wędkarz jest bliżej,albo zbliża sią to pies ucieka z podkulonym ogonem. Jesli wędkarz podejdzie blisko do mnie,to Frodo przybiega,staje między mną i wędkarzem i szczeka na niego. Jeśli spotkamy pijanego mężczyznę,to Frodo nie pozwala mu podejsc do mnie jeszcze z większej odległości. Jesli dobrze kojarzę,to takie zachowanie podpada pod pilnowanie zasobów i musze z psem ćwiczyć ,zeby to wyeliminować. Czy może mogę tak tą sprawę zostawić? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinigami
Przyjaciel forum


Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opolskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 1:16, 30 Wrz 2009
PRZENIESIONY
Śro 23:23, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Dorotko, na mój "babski" rozum, to chyba zależy czego od psa oczekujesz i czy ta sytuacja Ci odpowiada, czy może utrudnia życie?
Mój pies co prawda nie szczeka na dworze, w domu czasem...ciężko to u niego wyegzekwować, a szkoda bo chciałabym go nauczyć komendy "daj głos".
Natomiast też jest dość nie ufny wobec obcych, nie ucieka z podkulonym ogonem, nie boi się kiedy jest przy mnie bez problemu daje się poglaskać w sumie nawet to lubi, chociaż nie zawsze, czasem się cofnie np. momentalnie cofa się od palaczy, nie lubi widocznie tego smrodu i dobrze po pańcia też nie...
Ale jak jest puszczony luzem to mowy nie ma żeby podszedł do obcego w parku, na łąkach czy gdziekolwiek indziej. Jeśli ktoś na niego gwizda woła, to patrzy na niego zastygając po czym wypatruje mnie i przybiega. Może nie jest to zachowanie normalne, ale ja wolę tak niż jakby miał się pchać do każdego wszędzie. Przynajmniej nikt mi go nie zwinie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota&Frodo
Ekspert


Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:12, 30 Wrz 2009
PRZENIESIONY
Śro 23:23, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Cytat:
Dorotko, na mój "babski" rozum, to chyba zależy czego od psa oczekujesz i czy ta sytuacja Ci odpowiada, czy może utrudnia życie?

Pytałam czy bronienie mnie, jako zasobu ,przed wędkarzami,może się przerodzić w coś gorszego? Wink bo sytuacja mi odpowiada. Ale sęk w tym,że on teraz tylko staje między mną a obcym mężczyzną i szczeka na niego. Ale jesli to tak zostawię,to być może,ze sytuacja będzie się pogarszać- i przerodzi się to w agresję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lussi
Ekspert


Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: K-ce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:51, 30 Wrz 2009
PRZENIESIONY
Śro 23:24, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Saba też ostatnio zaczęła poszczekiwać na ludzi o.O
zastanawiam sie co tej mojej blondi odbija.. Very Happy
dzisiaj myślałam, że wystraszy faceta na śmierć Razz bo aż podskoczył xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobek
Szkoleniowiec


Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Czw 23:29, 01 Paź 2009    Temat postu:

Ważną sprawą w wychowaniu naszych psów jest nauczyć je być odważnymi i właściwie małe ma znaczenie jakimi się urodziły. Oznacza to ,że powoli od szczeniaczka wdrażamy w życie psiaków coraz to nowe sytuacje.Robimy to dość stopniowo by nowości nie było z byt wiele, a dzięki temu by nie przerosły naszych psów. Odwagi psy nabierają również poprzez umiejętną zabawę z nami.Jeśli przez okres ok dwóch lat dobrze przygotujemy nasze psy wówczas strach jest im obcy, łatwiej jest znieść nowości oraz być w przedziwnych sytuacjach.Dzięki temu stają się zrównoważonymi psami.W trakcie ok dwu letniego rozwoju naszych psów zdarzają się różne okresy zarówno strachu jak i nadmiernej odwagi, szaleństw młodzieńczych. Dlatego naszym zadaniem jest być mądrym wychowawcą.To oznacza czasami nauczyć psy ,że za niektóre sytuacje my jesteśmy odpowiedzialni, a w niektórych dajemy im spełnić się jako psiakom.
To co przeczytałam o waszych psiakach jest tylko szczątkowe , jakaś tam sytuacja.Nabiera ona innego znaczenia choćby wówczas gdy mamy jasność w jakim psiaki są wieku .Nie doczytałam się takich informacji szczerze mówić być może i są one, ale gdzieś tam.
Ciągle powracam do książeczki Sygnały uspakajające. Tam jest sporo doskonałych rozwiązań , bo nasze psy informują nas o wszystkim.Warto więc nauczyć się te informacje dostrzegać a wówczas rozwiązanie trudnych naszym zdaniem sytuacji przyjdzie samo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cookie Monster
Rutyniarz


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Drezno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:40, 02 Paź 2009    Temat postu:

My wkrótce będziemy świętować drugie urodziny psa. Etap szczekania zaczął się stosunkowo niedawno, bo zaledwie kilka miesięcy temu. Cookie zawsze był pieskiem ufnym i jednocześnie uległym. Kiedy zaczął dorastać dużo mu się pozmieniało, między innymi zaczął szczekać. Przede wsystkim wtedy, gdy coś słyszy, ale nie widzi (lub nie widzi dokładnie). Przykładem jest choćby nasz balkon na parterze (słychac, że ktoś idzie, ale nie widać, bo jest zasłona zamiast barierki). Szczeka wtedy jak straszliwy wilk. Z jednej strony myślę, że to strach i obawa, a z drugiej strony odbieram to troche jako alarm ostrzegawczy dla nas. Podobnie jest kiedy spacerujemy poznym wieczorem na łąkach przy rzece... potrafi obszczekać innych spacerowiczów, co za dnia nigdy sie nie zdaża (wlasciwie mnie to cieszy, bo wiem, ze zanim my kogokolwiek zauwazymy, pies juz bedzie alarmowal, i czuję się dzieki temu trochę bezpieczniej). O ile na łąkach może sobie szczekać do upadłego, to na balkonie już nie bardzo (tym bardziej, że my nowi i nie chcemy zgrzytu z sąsiadami). Nie chce jednak tłumic w Cookim odruchu szczekania (jak dla mnie usprawiedliwionego), ale nie chce zadymy od sąsiadów. Więc wymyśliłam, że kiedy zaczyna szczekać, przychodzę na balkon i zamiast go gonić zachęcam go do położenia łap na barierkę, aby sam zobaczył, co tam jest. Nie wiem, czy to dobrze, ale skutkuje... od razu sie ucisza i merda ogonem jak szalony. My generalnie lubimy jak Cookie szczeka, tak rzadko dane było nam to słyszeć, a teraz widzimy, że młody nam dorasta i jest coraz bardziej pewny siebie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cookie Monster dnia Pią 11:45, 02 Paź 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota&Frodo
Ekspert


Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:59, 02 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
Ważną sprawą w wychowaniu naszych psów jest nauczyć je być odważnymi i właściwie małe ma znaczenie jakimi się urodziły. Oznacza to ,że powoli od szczeniaczka wdrażamy w życie psiaków coraz to nowe sytuacje.Robimy to dość stopniowo by nowości nie było z byt wiele, a dzięki temu by nie przerosły naszych psów.

To wszystko prawda. Czasami jednak bardzo trudno jest odkręcić błędy popełnione w okresie socjalizacyjnym Sad jestem drugą właścicelką mojego psa.kupilam go gdy miał trzy miesiące- i widzę wyraźnie,że poprzedni właściciel nie przeprowadził socjalizacji. Oczywiście od zawsze staram się tę lukę wypełnić,ale nie jest to proste
Cytat:
Odwagi psy nabierają również poprzez umiejętną zabawę z nami.

Jaka to jest "umiejętna" zabawa? a jaka jest nieumiejętna?
Cytat:
Jeśli przez okres ok dwóch lat dobrze przygotujemy nasze psy wówczas strach jest im obcy

Strach nie jest obcy żadnej istocie żywej. Strach jest bardzo ważnym czynnikiem,często warunkującym przeżycie Smile Informuje organizm o sytuacji zagrożenia,bez tego gatunek skazany byłby na wymarcie

Cytat:
Ciągle powracam do książeczki Sygnały uspakajające. Tam jest sporo doskonałych rozwiązań , bo nasze psy informują nas o wszystkim.Warto więc nauczyć się te informacje dostrzegać a wówczas rozwiązanie trudnych naszym zdaniem sytuacji przyjdzie samo

Racja. Dzięki temu można budowac zaufanie psa do nas. Mój pies czuje się bezpiecznie,gdy ja jestem przy nim. Jeśli odbiegł kawałek ode mnie i zobaczył coś,co go przestraszy a ja jestem daleko to ucieka. Jeśli ja idę z nim,to jest odważny i idzie spokojnie koło mnie. Ale trzyma się bliżej mnie w takiej sytuacji niż normalnie (czyli,dy nie ma w pobliżu niczego strasznego )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bobek
Szkoleniowiec


Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pią 23:04, 02 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
Strach nie jest obcy żadnej istocie żywej.

Oczywiście ,że tak , ale myślałam pisząc o strachach które zostają na zawsze bo nie uczyliśmy psa za młodu .Przepraszam wydawało mi się to oczywiste, mój błąd w pisaniu Smile
Cytat:

Czasami jednak bardzo trudno jest odkręcić błędy popełnione w okresie socjalizacyjnym

Tak czasem nie naprawimy czegoś tam , ale możemy nauczyć psa by radził sobie z tym czego się obawia, my jak najbardziej możemy mu w tym pomagać .

Cytat:
Jaka to jest "umiejętna" zabawa?

Dostosowana do tego co prezentuje pies, zabawa w której pies wspólnie z nami poluje , wygrywa. Bardzo króciutka zabawa. Z czasem, trzymanie zdobyczy jest pewniejsze , obojętnie jaka ta zdobycz jest.Ważne to to by nie była zbyt długa i aby była czymś interesującym.Dobra i motywująca jest zabawa w tropienie, poszukiwanie schowanych przedmiotów.Chodzenie w nowe miejsca by pies poznawał , ale nie co dzień stopniowo.Spokojna a jednocześnie bardzo samodzielna w której pies odnosi sukces poznaje.Dzięki takim zabawom pies staje się odważniejszy , pewniejszy.To dużo ważniejsze niż szkolenie psa właściwie bez znaczenia w jakim wieku Jeśli nie masz pewnego psa , to trudno z nim pracować.
Cytat:
a jaka jest nieumiejętna?

Rzucanie patyków , piłeczki , by się pies wybiegał.Godzinne codzienne spacery by pies się wyspacerował .Wszystko to co wydaje się mam korzystne by psa zmęczyć Sad

Cytat:
Jeśli odbiegł kawałek ode mnie i zobaczył coś,co go przestraszy a ja jestem daleko to ucieka.

Dlatego z psami które mają kłopoty socjalne przez długi czas pracuję na 10 cio metrowej lince by miał sposobność psiak regulowania odległości


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bobek dnia Pią 23:04, 02 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota&Frodo
Ekspert


Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 7:57, 03 Paź 2009    Temat postu:

Cytat:
Jeśli odbiegł kawałek ode mnie i zobaczył coś,co go przestraszy a ja jestem daleko to ucieka.

Zapomniałam nadmienić,że pies wtedy ucieka do mnie i chowa się za mną gdy go coś przestraszy Wink
Muszę też dodać,że pies jest dużo pewniejszy niż kiedyś Wink więc chyba ta moja praca daje jakieś efekty. Ja postawilam w mojej pracy na budowanie zaufania między nami Wink to sie powiodło,Frodo przy mnie czuje się bezpieczny. Ale widzę,ze także powinnam pracować nad zwiększeniem pewności psa. Fajny pomysł z nauką tropienia,musze wypróbować


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jerichobb
Miłośnik goldenów


Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:39, 07 Lut 2010    Temat postu:

Mamy kłopot ze szczekaniem. Piesek ogólnie szczeka, głównie "na jedzenie", co jest szczekaniem "wymuszającym". Nic na to póki co nie skutkuje. Wystarczy, że się podejdzie do kuchni, a ona już wie, że przygotowywujemy jej jedzenie i ujada. Wystarczy coś gotować, obierać, czy myć naczynia, to szczeka. Nie pozwala nam siedzieć przy stole i jeść, bo uważa, że "każde jedzenie jest jej" oraz że "jeść może tylko ona".

Szczeka także na hałasy z zewnątrz, inne osoby za drzwiami i dźwięk windy.

Krzyczenie, jak tu już pisano ją tylko podjudza, aby "szczekać głośniej". Odpędzanie traktuje jako dziwnego rodzaju zabawę w odpędź-przybiegnij/doskocz-kąśnij.

Co z tym robić?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jerichobb dnia Nie 18:44, 07 Lut 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum GOLDEN RETRIEVER Strona Główna -> Wychowanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin