Jak oduczyc goldena agresji??

stary b/ majtek

....wcale bo się nie śmieje z wykastrowania, tylko z Lami, a jeśli chodzi o samca, to z tego co wiem wzięli go jako 5-latka od starszych ludzi już z nawykami i w obecności dorosłych było ok. a gdy był sam na sam z maluchami próbował je konsumować erotycznie...że tak powiem ..... przepraszam za nie porozumienie... prayer

Justa04

Wasze posty dały mi do myślenia ale przecież oto chodziło Smile

Dzięki za rady.
Nie wiem czy obrałam dobry tor myślenia sprawdzę to w literaturze fachowej ale efekt wczorajszego postępowania z psem spowodował ze nie bronił już jak w amoku każdej dziury, patyka czy nawet plastykowej butelki tylko się bawił Laughing

Obiecuje że poszukam wartościowej książki przejże tę polecane na forum i będę odzywała się w tej sprawie i prosiła o dalsze rady Laughing

Za te DZIĘKI

KingaSeba_Luna

Najsza znajoma zapisała się z psem na szkolenie i dowiedziała się ostatnio od szkoleniowca , że według badań goldeny najczęściej gryzą Sad

hmh słyszeliście coś o tym ?

Dorota&Frodo

KingaSeba_Luna

jak tylko spotkam moją koleżankę to zapytam Smile

ja też w to tak jakoś nie mogę uwierzyć

kesse

może chodziło o podgryzanie

KingaSeba_Luna

heheh no właśnie nie

Aga&Logan

Justa- równiez mam troje dzieci i równiez mam syna z ADHD-8 latka.
Dlatego napisze od siebie kilka słów -gdyż sytuacja moja czasem bywała podobna do Waszej.
W pierwszej kolejności zaobserwuj dzieci. Czesto winimy psa a tak naprawdę to dzieciak nie w złej wierze ale krzywdzi psa.Dzieci z zespolem hiperkinetycznym sa pelne rózniastych pomysłów, kłebia w sobie kilka róznych stanów emocjonalnych naraz-pies nie czuje sie dobrze w takiej sytuacji.Nie wiem na jakim etapie leczenia jestes z synami i czy do warsztatów rodzinnych włączyliście tez psa-czyli rozmowy o nim podczas sesji.Czy zanim pies u was byl psychiatra/terapeuta prowadzący synów rozmawiał z nimi o tym -
jestem w 99% przekonana ze wina lezy nie po stronie psa a po stronie relacji dzieci z psem-czyli dzieciaki cos gdzieś musiały zrobic nie tak.
Osobiście radziłabym spotkanie z behawiorystą i włączenie dzieci w prace z psem- PIES + DZIECI+ SPECJALISTA-on powie co jest nie halo.U nas to pomoglo i w ten sposób kontunuujemy prace z psem (ja juz nie uczestnicze w zajęciach tylko dzieciaki) -maja zupelnie inne podejście do sprawy.Dzieci buduja swoja nic porozumienia z psem i ja uważam że w tym tkwi sukces.

Zdecydowanie jemniki i latlerki czesciej gryza niz goldeny-badania przeprowadzilam osobiście opierając sie głownie na obserwacji swoich nogawek u spodni podczas jazdy na rowerze omijając któres z ww gadów Smile

-golden jeszcze zaden (wliczając własnego) podobnych szkód mi nie wyrzadził.

anka11106

prosze obejzeć na YOTUBE "budowanie wiezi z psem"
uważam że tam sa bardzo dobre rady i na rózne tematy,sa tam też inne rtasy psów ale wszystkie szkoli sie chyba tak samo.Polecam

bobek

Magda&Lucky

eranet

czuję, że podczas zabawy popełniam błąd, bo pies staje się agresywny. Mamy piłkę na 2 sznurkach, 1 ciągnę ja, drugi Roxi, ale ona zaraz rzuca się albo na moją rękę i gryzie, albo wpada w furię i rzuca się na oba sznurki. Za każdym razem daję jej wygrać, tylko chwilkę się z nią droczę, odpuszczam, a ona już jest podminowana i agresywna z mocnym gryzieniem włącznie już potem przez kilka minut Sad

kesse

Jeśli zaczyna włączać się jej głupawka to koniec zabawy. Odchodzisz. Mała szybko załapie że nie opłaca sie gryźć i że kiedy zaczyna to nie ma zabawy. Wink

eranet

tak też robię, ale ona zaczyna wtedy latać jak oszalała, rzuca się na nogawki, gryzie co popadnie, choć ja sie już z nią nie bawię...

kesse

Wiesz po pierwsze to jest tylko mały głupiutki szczeniak.... wychodź z pokoju... tak aby Cie nei widziała, aby nei miała przy kim sie "popisywać".