Smaczki nie działają - co robić!?

Duśka@Frida · Wysłany: Czw 13:49, 11 Mar 2010 Temat postu:

Marku, Marku... ale się wkurzyłeś!

Ale nie dziwię się, bo to co robisz i to, jakie widzisz efekty, jest bardzo frustrujące. Też by mnie poniosło (i ponosi, ale w innych sytuacjach

).
Moja rada jest taka: weźcie sobie wolne od tego szkolenia, na trochę. Wydaje mi się, że odpoczynek Cię wzmocni, a może i Kabiemu coś się poukłada przez ten czas. Zmęczony, zniechęcony i niekiedy wkurzony przewodnik raczej nie ma szans na efekty swoich wysiłków, na pewno to wiesz. Wink

Myślę, że Kabi wytrzyma te kilka dni spacerując np. tylko na smyczy (siusiu, kupka, ruch, ewentualnie zabawa w szukanie tej piłeczki...?). Do nauki przywołania wrócisz, jak nabierzesz sił.

A co do filmików - to podzielam zdanie Doroty: nie wołaj psa, jak się załatwia, albo jest w swoim świecie (oleje Cię na 100%). Wołaj, gdy masz duże szanse, że przynajmniej odwróci mordkę w Twoją stronę... Wink

p.s. wiem, że łatwo mówić... Wink

Pozdrawiam. 3maj się.

12Marek · Wysłany: Czw 23:21, 11 Mar 2010 Temat postu:

Jerzy Włodarczyk · Wysłany: Pią 1:11, 12 Mar 2010 Temat postu:

ja bym to rozumiał tak. Przewodnik idzie z przodu a stado za nim. widziałem to u lwów, słoni, wilków i owiec Cool

Jeżeli ppipes jest mocno w cos zaangażowany np kopanie dziury to nie warto go wołaś jeżeli nie ma sie komendy opanowanej choć w 95%tach A kidy sobie biegnie bez specjalnego celu to trzeba wtedy próbować Smile

Ale trzeba używać jednego sygnału i wtedy gdy już jest opanowany w sytuacjach z niewielkim rozproszeniem Cool

12Marek · Wysłany: Pią 19:38, 12 Mar 2010 Temat postu:

No cóż, Dorota wytłumaczyła mi małe co nieco. Znów byłem w błędzie Sad

Zaczynam pracę od podstaw....
Tylko nie bardzo znów wiem jak Crying or Very sad

Gocha2606 · Wysłany: Pią 23:43, 26 Mar 2010 Temat postu:

No i gdzie te wrażenia ze szkolenia????

Czekam na relację, jak to Kabi pozytywnie Cię zaskoczył na pierwszej lekcji, a tu nic.... Popraw no się chłopie Wink

12Marek · Wysłany: Pią 23:54, 26 Mar 2010 Temat postu:

Witam ponownie Very Happy

Jak coniektórzy się pewnie orientują wylądowalismy z Kabim na szkoleniu podstawowym (pies ma dwa lata a my na podstawowym Embarassed

- ale lepiej teraz niż wogóle) w szkółce Airis.
Za nami spotkanie organizacyjne, teoria i dzisiejsze spotkanie indywidualne...
Wrażenia Confused

Teoria:
Wiekszość chyba już znam. Większość stosujemy. Co do nowości to powinniśmy go wywalic z noclegów na podłodze w sypialni bo jedno pomieszczenie ma być dla niego zakazane. Sam nie wiem Confused

Aha, teoria szelkowa:
99% psów prowadzanych na szelkach ciągnie Shocked

Może i tak ale czy ciągną dlatego, że mają szelki Confused

Szkolenie z zasadzie pozytywne aczkolwiek p. Ania uważa i osobiście mi to pasuje, że czasami psu trzeba pomóc. Szkolenie dobrane indywidualnie do "stanu pacjenta", można przychodzić w kilka osób (dzis bylismy we czworo) Zatem każdy z nas widział i mógł osobiście popróbowac tego co przekazywała nam trenerka ( no, może Michał nie za bardzo, ale próbował)
potwierdziło się to co było zdiagnozowane czyli:
- zainteresowanie środowiskiem
- brak kontaktu z przewodnikiem
- brak zainteresowania smaczkami
Przy tym punkcie bym polemizował, bo Kabi rano podobnie jak od kilku dni dostał miejszą rację karmy i wg. dotychczasowych jego standartów był bardzo zainteresowany smakami. Zobaczymy co z tego wyjdzie bo trenerka uważa, że jeśli pies nie jest zainteresowany smakami to albo nie jest głodny albo smaki są źle dobrane Confused

Mamy pracować nad zainteresowaniem psa naszą osobą i skupieniem jego uwagi.
Dowiedziałem się, że za mało chwalę psa i faktycznie dzieci mi to wykazały Embarassed

Tu jest teoria, że jak tylko pies zacznie podążać w naszym kierunku to chwalimy i cieszymy sie jak nie wiem co juz zanim pies do nas podejdzie

Luźna smycz - nowe zasady:
- gdy napina smycz luzujemy i lekkim szarpnieciem i poluzowaniem przypominamy mu o naszej osobie. Zmieniamy kierunek nawet wtedy gdy trzeba by go było pociągnąć.

Przywołanie (na razie na smyczy)- dwa sposoby:
I - wołamy "Kabi" i jak zacznie podążać w naszym kierunku to chwalimy i cieszymy sie strasznie, na końcu jak podejdzie - smaczek
II - wołamy "do mnie" i podobnie z zachwytem tyle, że kończymy komendą "siad" Pies ma usiąść przed nami - smaczek

Zostań - takie zwykłe, gdy ma zostać np. pod sklepem: przywiązujemy do palika- "zostań" - odchodzimy tyłem do psa. Po kilku metrach zatrzymujemy się, chwalimy, wracamy truchtem i jak juz się spotkamy MIZIANKO!/ Pochwaly!

Chodzenie przy nodze - porażka, bo to juz była końcówka i w dodatku przyjechali następni kursanci z ON -kiem. Obydwa psy mało się nie podusiły, tak parły do siebie. Wytłumaczone zostało jak to powinno wyglądać ale praktycznie wykonać się nie dało Evil or Very Mad

Po za tym oczywiście było wcześniejsze obwąchiwanie terenu, omawianie zachowania, uzgodnienie sygnałów i demonstracja umiejętności.
We wtorek spotkanie grupowe Exclamation

Aż się boję pomysleć - albo mu się ogon urwie, albo mi ręce pourywa Shocked

Zobaczymy

Poza szkoleniem nasze futro chyba się nieco zmieniło, bo daje sie odwołać od płota gdy za nim jest niecierpiany przezemnie (bo już widzę te podkopy) kundelek sąsiada. Na zawołanie przybiega, łapie smaka i jak nic nowego się nie dzieje to wraca do niego, ale jak go zająć to zostaje Laughing

Po za tym córka nauczyła go "przeproś Pana" - ciekawe czemu akurat tego?
To na razie tyle!

Może macie jakies uwagi?

Pozdrawiam

Duśka@Frida · Wysłany: Pią 23:54, 26 Mar 2010 Temat postu:

No to sobie czekamy...

i się doczekaliśmy! (Spójrz na czas wysłania postów...)

12Marek · Wysłany: Pią 23:57, 26 Mar 2010 Temat postu:

Duśka@Frida · Wysłany: Sob 0:07, 27 Mar 2010 Temat postu:

To chyba rewolucji p. Ania nie zrobi, i dobrze. Very Happy

Bezpośrednia obserwacja i ocena osoby z doświadczeniem oraz potwierdzenie, bądź wykluczenie pewnych działań bywa bardzo pomocne.

Marku, a na czym polega to "przeproś Pana" (nam by się też przydało Wink

)?

12Marek · Wysłany: Sob 0:30, 27 Mar 2010 Temat postu:

Gocha2606 · Wysłany: Sob 0:55, 27 Mar 2010 Temat postu:

Ja nadal z niecierpliwoscią czekam na obiecane filmiki, skoro chodzicie we 4, to może się doczekam?

12Marek · Wysłany: Sob 21:01, 27 Mar 2010 Temat postu:

Gocha2606 · Wysłany: Sob 22:55, 27 Mar 2010 Temat postu:

Wiesz, nie wypada oceniać pracy trenera, jeżeli się go nie widziało przy pracy.

(Jacek jako behawiorysta jest najlepszym przykładem tego, że wielu go krytykuje, ale nikt nie pofatyguje się na zajęcia, żeby zobaczyć, co, dlaczego i jak robi.)

Co mogę Ci napisać?
Sam już to napisałeś:

12Marek · Wysłany: Sob 23:01, 27 Mar 2010 Temat postu:

Wiesz co Gocha?
Jesteś jak moja żona:

ZAWSZE MASZ RACJĘ Wink

Dzięki

Pozdrawiam

YASMINA · Wysłany: Pon 10:47, 29 Mar 2010 Temat postu: