Smaczki nie działają - co robić!?

12Marek · Wysłany: Pon 13:04, 29 Mar 2010 Temat postu:

Szelki:
Może pomogła zmiana rytuału Confused

Przywołanie:
he, he - zazdroszczę Ci, że przybiega w końcu Wink

Ale faktycznie jak mu wyłożyć Shocked

Też jestem ciekaw - może kiedyś i mnie to spotka?

JAGODA & BAJER · Wysłany: Pon 20:03, 29 Mar 2010 Temat postu:

Prosze- filmiki z naszej nauki Wink

Nagrywalam sama więc bez wybrzydzania proszę Laughing

Chodzeni na luznej smyczy: (a raczej nauka Chodzenia na luznej smyczy Smile

)
http://www.youtube.com/watch?v=cI6EldeJI1w
Komenda do mnie:
http://www.youtube.com/watch?v=IBWm60ZmX3A
Prosze o opinie (czyli co robie zle itp.) a szczególnie szkoleniowców Wink

Monika&Fino · Wysłany: Pon 20:15, 29 Mar 2010 Temat postu:

JAGODA & BAJER · Wysłany: Pon 20:22, 29 Mar 2010 Temat postu:

dzięki

Ale niestety jak bajer widzi psa lub inną jakaś osobę 9nawet obcą) to jest tragicznie! Stosujemy się do zaleceń gochy (nauka podchodzenia do drugiej osoby) no ale nie za bardzo nam idzie Confused

Jutro nagram inny filmik z chodzenia na luznej smyczy bo ten to jakiś taki... Wink

Gocha2606 · Wysłany: Pon 21:55, 29 Mar 2010 Temat postu:

Przywołanie super Wink

Widzę, że to fajny pies, wcale nie jest tak zapatrzony w środowisko, jak go opisujesz, można z nim bardzo dużo zrobić delikatnie, on świetnie reaguje na głos.

Co do luźnej smyczy, to faktycznie on wychodzi na przód i eksploruje środowisko, ale wydaje mi się, że on nie wie, o co Ci chodzi.
Super reaguje na wołanie i nagrody. Ja bym mu wzmocniła pozycję bliżej Ciebie - spróbuj podzielić sobie smycz na połowę albo na 2/3 i trzymać ją w połowie, tak, żeby druga część zwisała Ci z ręki.

Kiedy Bajer dochodzi do tej granicy 1/2 albo 2/3, łapiesz smycz w tym miejscu, mówisz Bajer - eee, albo Bajer - chodź i natychmiast puszczasz smycz, dając mu szansę, żeby sam zawrócił. On ładnie reaguje, więc raczej powinien przyjść.

A wtedy daj mu smakołyk blisko lewej nogi, ale trzymaj smakołyk w ręce, niech go wyżera ( wystarczy samo lizanie, nie musi jeść) i przejdźcie tak kilka kroczków.
Następnym razem - daj mu troszkę wyżreć, powiedz "chodź" podnieś na wysokość piersi rękę ze smakolem, zrób dwa kroki, gadając do Bajera i chwaląc go - opuść rękę, daj mu wyżerać.

Zastanowiłabym się też na klikerem - próbowałaś już takiego szkolenia?
Wydaje mi się, że Bajerowi by się to podobało - jasny komunikat i nagroda.

JAGODA & BAJER · Wysłany: Wto 15:49, 30 Mar 2010 Temat postu:

Jerzy Włodarczyk · Wysłany: Wto 16:34, 30 Mar 2010 Temat postu:

YASMINA · Wysłany: Wto 16:44, 30 Mar 2010 Temat postu:

Przepraszam, że taka natarczywa jestem, ale może ktoś zna odpowiedź na moje wcześniejsze pytanie. Bardzo mnie ono nurtuje. Dla przypomnienia zacytuje

"Ja chciałam poruszyć jeszcze jedną sprawę. Jak pokazać psu, że zrobił źle? Może opiszę o co mi chodzi.

Casino często ucieka jak widzi na horyzoncie innego psa i nie mam szans go zatrzymać. Idę w innym kierunku, wołam, zazwyczaj wróci, ale jak mam mu pokazać, że źle zrobił, że uciekł skoro przybiegł?

Czasami zawącha się lub (o zgrozo) coś pożera. Wołam - bez reakcji. Podchodzę i jak już jestem tuż tuż to Casino albo wypluwa zdobycz i z "uśmiechem" do mnie podbiega, albo jak widzi że się zbliżam przestaje wąchać i przybiega radośnie.
JAK MU POKAZAĆ, ŻE MA PRZYBIEC JAK GO WOŁAM A NIE JAK SIĘ DO NIEGO ZBLIŻAM.?"

Jerzy Włodarczyk · Wysłany: Wto 17:07, 30 Mar 2010 Temat postu:

Gocha2606 · Wysłany: Wto 21:03, 30 Mar 2010 Temat postu:

Jerzy, z ust mi to wyjąłeś, doskonale tłumaczysz, ja wolę pokazać coś na żywym organizmie czyli psie, niż opisywać, bo robię ten błąd, że pisząc wydaje mi się to wszystko oczywiste i zrozumiałe, a przecież tak nie jest....

Zacznę od Jagody i Bajera - znalazłam filmik, na którym jest pokazane, jak ma wyglądać sygnał neutralny i w którym momencie go stosujesz:

http://www.youtube.com/watch?v=qfPfIVrc5xg&feature=related

Tu jest co prawda nauka chodzenia blisko nogi, z kontaktem wzrokowym, ale i sygnał neutralny i nagradzanie za luźną smycz jest na tej samej zasadzie jak na filmie.

Tu nagradzanie za luźną smycz, zmiana kierunku i tempa marszu ( zobacz, jak dziewczyna zachęca o rany! amstaffa!!! - do podążania za nią - mówi komendę, na moment daje mu smakola pod nos, podnosi rękę w górę, pies wie, że jest nagroda i czeka na nią) :

http://www.youtube.com/watch?v=NCVzvL6FfUc

Tu masz dwa w jednym - zupełnie obcego psa, nigdy nie szkolonego, Jacek warunkuje jej kliker plus chodzi na luźnej smyczy, zobacz, na czym to polega i jak trzyma smycz:

http://www.youtube.com/watch?v=pbR1S9spYhs

Suczka wychodzi na przód - od razu jest cmok, pies się odwraca, klik - smakołyk przy przewodniku. Jacek gada do niej fajnym, miłym głosem - u Bajera moim zdaniem to świetnie zadziała, bo tak na moje oko to pies, który będzie dobrze reagował na Twoje paplanie - posłuchaj Jacka, jego tonacji, jak chwali psa. Wink

Bajer naprawdę wygląda na fajnego psa, raczej delikatnego, który będzie fajnie z Tobą współpracował i nie potrzeba mu żadnych kolczatek ani dławików. Pokaż mu po prostu, o co Ci chodzi, gadaj, paplaj, chwal go i nagradzaj, a sama będziesz zaskoczona, że tak dobrze Wam idzie.

Co do klikaniea- możesz klikać ortodoksyjnie klikerowo to znaczy - nic nie gadasz do psa, naprowadzasz i klikasz za dobrze wykonane zadanie, dopiero kiedy pies już wie, o co chodzi, wprowadzasz komendę.
To dość trudne, trzymać gębę na kłódkę, a i dłuższy sposób nauki.

Ale o wiele szybsza i skuteczniejsza jest metoda wymyślona przez Jacka czyli C&V.
A polega ona na tym,że najpierw mówisz psu CO ma zrobić i pomagasz mu to zrobić, klikasz w momencie kiedy to zrobi, chwalisz psa głosem i nagradzasz smakołykiem.
O klikaniu pisałam ostatnio tutaj, takie bardzo ogólne zasady, zobacz ten post i kolejny mój :

http://www.goldenretriver.fora.pl/wychowanie,5/9-tygodniowy-szczeniak-nie-lubi-spacerkow,5766.html#184082

najpierw warunkujesz psu kliker.
Potem go precyzyjnie używasz do zaznaczenia dobrego zachowania. KLIK kończy dane zachowanie, a więc np. pies robiący komendę siad po kliku może wstać.
A potem, kiedy pies już dokładnie wie, o co chodzi - wycofujesz kliker i wprowadzasz inny sygnał zwalniający, żeby pies wiedział, ile np. ma siedzieć? a nie sam zrywał komendę.

YASMINA - skoro pies wrócił to nie masz jak pokazać mu, że zrobił źle, bo u psów to tak nie działa, po polsku mu nie wytłumaczysz.
Jeśli wrócił, musisz go pochwalić, a jeżeli zrezygnował dla Ciebie z towarzystwa innych psów ja bym go wręcz obsypała nagrodami i jako super bonus zwolniła go do tych psów.

Spróbuj też odwoływać go wcześniej - TY jesteś od niego wyższa ( chyba?), więc wcześniej masz szansę zobaczyć obcego psa , zanim Cassino go wypatrzeć. Wtedy masz duże prawdopodobieństwo, że przyjdzie od razu - bo kiedy on zobaczy psa, to zacznie się w niego wpatrywać, robić to co zwykle robi ( co? zamiera? przypada do ziemi? czai się? itp) i kombinować.

Co innego, gdyby nie wrócił - i Ty po niego idziesz i go wyciągasz z tego, co właśnie robi. Wtedy zapięcie na smycz i albo kilka komend, albo - jeżeli była to sytuacja zagrażająca życiu albo zdrowiu psa - koniec spaceru, idziecie na smyczy do domu, nie gadasz do psa, nie ma wąchania, nie ma sikania., jest szlaban.

Na pożeranie komenda NIE RUSZ albo jeśli Cassiono coś już chwyci w pychol - PRZYNIEŚ.

A poza tym - zawsze można poćwiczyć przywołanie na lince, wtedy pies nie ma wyboru i na każde Twoje wołanie musi się zameldować.
Powiem Ci, że ja z Saszką ćwiczyłam na lince na początku, potem linka się wlokła po ziemi, potem była smycz, która się wlokła.... i wielokrotnie wracałam do linki - przy każdej samowolce - linka na 2-3 dni i tak do skutku.

JAGODA & BAJER · Wysłany: Śro 19:58, 31 Mar 2010 Temat postu:

YASMINA · Wysłany: Śro 21:44, 31 Mar 2010 Temat postu:

Jerzy Włodarczyk · Wysłany: Śro 23:57, 31 Mar 2010 Temat postu:

12Marek

JAGODA & BAJER

Marku

pierwszy filmik rzeczywiście tragedia Laughing

ale na dalszych widać że coraz to lepiej Wink

ps. Gosiu, mogłabyś mi jeszcze odpisać na mojego ostatniego posta? jak tak to dzięki Wink